Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1070919
Komentarzy: 36979
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 20 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 czerwca 2013 , Komentarze (3)

to piątek za nami, cały dzień znowu w pracy i to tam byłam moja dzisiejsza aktywność fizyczna :( :) samopoczucie moje można powiedzieć ok pogoda nareszcie zaczyna się poprawiać, chmury ustępują miejsca słonku :) huraaaa. jeśli chodzi o moje menu dzisiejsze to oto ono
śniadanie
-2 bułki wieloziarniste
-pasztet
-rzodkiewka,szczypiorek
-pół strucli ze szpinakiem i serem kozim
-czerwona herbata
II śniadanie
-pitna activia-wiśnia-porzeczka
-lody frugo białe 130 ml
posiłek w pracy
-bułka wieloziarnista
-masło
-2 plasterki sera mierzwionego
-2 kotlety chamburger
-2 plastry sera topionego
-kieczup
-4 krówki
-nektarynka
po pracy
-czerwona herbata
to tyle jeśli chodzi o moje dzisiejsze jedzonko

6 czerwca 2013 , Komentarze (1)

i dzień nam się kończy.... nawet ciężki ten czwartek, cały dzień praktycznie w pracy 11 godzin uuuuuuuuu. więc aktywność fizyczną miałam właśnie w pracy :) a jeśli chodzi o moje pokarmy to przedstawiają się następująco
śniadanie
-bułka z dynią
-bułka wieloziarnista
-masełko
-4 łyżeczki serka almette
-jajecznica z 2 jaj, kieczup łyżeczka
-2 rzodkiewki
-czerwona herbata
II śniadanie
-activia pitna
-pół precla
-pół drożdżówki z serem
posiłek w pracy
-bułka z dynią
-bułka wieloziarnista
-4 łyżeczki serka almette
-4 krówki
-ryż w czekoladzie 100g
-energetyk 150ml
po pracy
-czerwona herbata
samopoczucie można powiedzieć nie jest najgorsze
a Wam jak minął dzień???

5 czerwca 2013 , Komentarze (6)

to mamy kolejny dzień za nami, zleciał nawet nie wiem kiedy....dziś biegałam sama tzn nie tak do końca sama bo ja biegłam a córka na rowerze jechała :) cieszę się to był nawet dobry pomysł. koleżanka nie miała siły po wczorajszym bieganiu a ja tak strasznie się napaliłam na bieganie że nie chciałam odpuścić. dziś było same bieganie 30 minut uważam że to dobry wynik, tymbardziej że wczoraj bieganie było połaczone z marszem i trwało 51 minut:)poprostu jestem z siebie DUMNA :)jutro chyba nici z biegania bo idę do pracy na 11 godzin i kończę pracę o 21.45 i nie wiem czy będę miała siłę biegać.achhh jaka jestem z siebie dumna:) to tyle o bieganiu, oprócz biegania ćwiczenia z chodakowska na uda i brzuch jakieś 6 minut--daje kopa:) to tyle z aktywności na dziś:)
jeśli chodzi o posiłki to
obiad(salaterka bigosu na krótko, 2 kromki chleba pszennego)
po obiedni deser(arbuz chyba pół kilo:) i lody frugo 100ml)py
cha
kolacja( 4 kromki chleba chrupkiego żytniego z pasztetem i rzodkiewką, 2 wafle serowe ryżowe i oczywiście czerwona herbatka :) pychoza:):)
a Wam jak mija dzionek?

5 czerwca 2013 , Komentarze (3)

heheh wstałam bez problemu po moim wczorajszym bieganiu :) z czego jestem bardzo zadowolona :)dziś tez planuje biegać o ile pogoda dopisze ponieważ pogoda za oknem ponura, deszczowa. byleby nie padało a wiatr nam nie straszny :)
śniadanie zaliczone a oto ono
-2 bułki z dynią i masełkiem, do tego 4 plasterki serka wędzonego rolada ustrzycka, rzodkiewki i ogórek świeży i obowiązkowo czerwona herbatka :):)
II śniadanie  activia pitna dużżżżża butla :) truskawka ananas:) pychaaaaaaa smak:)

miłego dnia wszystkim życzę:):)

4 czerwca 2013 , Komentarze (5)

to tak od początku tzn. po pracy wciągnęłam tylko pitna activie
kolacja ( bułka z ziarnami, ogorek kanapkowy, ser wedzony i kiełbaska myśliwska i do tego 2 łyżki bigosu na krótko )
jeśli chodzi o aktywność to zaliczone bieganie razem z koleżanką łącznie wyszło nam 51 minut ( bieg i spacer) uważam że jak na pierwszy raz jest ok, a Wy co o tym sądzicie? jutro tez planuję bieganie, bo razem zawsze raźniej....jestem z siebie dumna bo myślalam,że się nie przełamie jeśli chodzi o bieganie, a tu proszę dałam radę i pobiegłam
HURAAAAAAAAAAAA

4 czerwca 2013 , Komentarze (3)

dziś padła ciekawa propozycja z której skorzystam chyba o ile pogoda dopisze. koleżanka zaproponowała mi bieganie :) bo samej sie jej nie chce, a co tam jak pogoda dopisze to ide :)
śniadanie zaliczone
-czerwona herbatka
-bułka z ziarnami plus masełko, pomidor, ogórek i rzodkiewka :) pychaa
II śniadanko tez będzie
-activia pitna plus 2 wafle serowe ryżowe :)
później czeka mnie praca dziś 4 godzinki więc jedzenia nie będzie a później zebranie u dziecka w szkole :) i dopiero pewnie po 17ej coś zjem. chociaż może po pracy po 15ej wypije jakis jogurcik bo mogę paść :) bo na 16stą zebranie i pewnie godzinkę potrwa. a jeśli zamierzam biegać to jakos siły muszę zregenerować:)
MIŁEGO DNIA :)

3 czerwca 2013 , Komentarze (5)

obiad
-ziemniaki
-2 ogórki konserwowe
-truskawki
-czerwona herbata
-kilka czipsów
kolacja
-salaterka kapusty na krótko
-2kromki pieczywa żytnie chrupkie
-rzodkiewki
-truskawki
to już chyba wszystko jesli chodzi o jedzonko :)
zauważyłam ,że jeśli zapisuje swoje posiłki to łatwiej mi jest się kontrolować i gubic kg i cm to jest jakaś metoda...
czy Wy też tak macie? że zapisując posiłki łatwiej jest Wam schudnąć?

3 czerwca 2013 , Komentarze (2)

popołudniowe ćwiczonka zaliczone
-pompki 2x15
-deska 2x40s
-nożyce pionowe 2x50
-nożyce poziome 2x50
-brzuszki proste 2x50
-brzuszki skośne 2x50
-łączenie nóg 2x60
i mam nadzieje że to nie koniec i na wieczór też poćwiczę

3 czerwca 2013 , Komentarze (1)

i co? i nic, są zmiany ale nie takie jakie bym chciała.co prawda jest ubytek w udach 1cm ale za to w brzuchu 1 cm więcej. coś za coś to te ptasie mnie tak załatwiło. a co za tym idzie 0,4 kg więcej na wadze, ale się nie poddam.będę dzielnie walczyła :):) i zobaczymy jak to będzie za tydzień:)
a jeżeli chodzi o moje dzisiejsze dotychczasowe menu to jest ubogie.
śniadanie: activia pitna i bułka z dynią a do tego jeszcze herbata malinowa gorzka :)

2 czerwca 2013 , Komentarze (3)

i kończymy dzionek. ogólnie udany był, tylko końcówka ciężka z bólem głowy :( jesli chodzi o jedzenie to znośne dziś, ćwiczeń jako takich brak, ale dużo chodziliśmy dziś, więc to zaliczę do aktywności. łącznie z dwie godziny chodziliśmy.jutro czeka mnie chwila prawdy i aż się boję. dwa tygodnie sie nie ważyłam, nie mierzyłam. jutro się okaże jak zawaliłam...okres, napady na ptasie mleczko to nie może się dobrze zakończyć...zobaczymy jutro będę weryfikowała wszystkie dane i się okarze, co ma byc to bedzię.
a Wam jak minęła niedziela?
dobrej nocki życzę wszystkim buziole