Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1070945
Komentarzy: 36979
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 20 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 czerwca 2013 , Skomentuj

i czas zacząć kolejny dzionek....poranek uważam za udany, co prawda troszkę niewyspana ale dam radę. pogoda za oknem hmmmm powiedzmy że znośna, w nocy padało i troszkę duszno i tak jakby miało padać, ale zobaczymy co pogoda dziś przyniesie. jeśli chodzi o moje dzisiejsze menu to oto ono
ŚNIADANIE
2 kromki chleba pszennego
masło
ogórek małosolny
4 mini snicersy
czerwona herbata
II ŚNIADANIE
activia pitna
jak ten czas szybko leci, chwilkę sie pokręciłam po domku i zaraz czas do pracy :) ale dziś tylko na 7 godzin dam radę, oby tylko samopoczucie dopisywało.
MIŁEGO DNIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

17 czerwca 2013 , Komentarze (3)

jejku jak się cieszę. otóż co prawda cm nie zmniejszyły się ale waga spadła i teraz pokazuje 56,9 huraaaaaaaa jestem z siebie dumna bo taką wagę to ja ostatni raz widziałam jakieś 8 lat temu :( tak tak to smutne ale prawdziwe, jednak wziełam się za siebie i są tego efekty :) a jeżeli chodzi o dzisiejszy dzień to ogólnie jest ok. mimo tego że byłam dziś 11 godzin w pracy to miałam i siłę i ochotę biegać i pobiegłam sobie godzinkę i 14 minutek :) dobrze jest hihihihihi.dobrej nocki dla wszystkich i mam nadzieję że Wam również tydzień zaczął się dobrze :):)

13 czerwca 2013 , Komentarze (5)

DZIŚ BĘDZIE KRÓCIUTKO BO JESTEM PADNIĘTA, CO PRAWDA DZIEŃ WOLNY OD PRACY ALE DAŁAM SOBIE POPALIĆ OTÓŻ DZIŚ MOJE BIEGANIE TO 12 KILOMETRÓWI ZAJĘŁO NAM TO 2 I PÓŁ GODZINKI :):):) WOOOOOW POPROSTU AŻ SAMA SIEBIE ZADZIWIŁAM, LICZĘ ŻE JUTRO NIE BĘDĘ Z TEGO POWODU ŹLE SIĘ CZUŁA. POKAZAŁAM FACETOWI ŻE MOŻNA HIHIHIHIH SZKODA TYLKO ŻE SIĘ NIE ZAŁOŻYŁAM ECHHHH ALE CÓŻ.DOBREJ NOCKI WSZYSTKIM ŻYCZĘ :)

12 czerwca 2013 , Komentarze (1)

no to kolejny dzionek za nami. a jak minął? hmmmm dobrze narzekać nie mogę, w pracy spoko w domu spoko. po pracy czyli po 22ej biegałam co prawda tylko 11 minut ale zawsze bo samej o tej godzinie to trochę strasznie, a koleżanka znowu nie mogła, a ja nie chciałam sobie odpuścić :) i aż mnie duma rozpiera, że nie poddaję się i biegam, to już 5 ty dzień z rzędu jak biegam :) aż nie moge w to uwierzyć ciekawe co po tym moim bieganiu waga za kilka dni pokarze:) heheheheh
jeśli chodzi o żarełko to dzis wygląda tak
ŚNIADANIE
płatki z mlekiem
2 herbatniki kakaowe
II ŚNIADANIE
lody 2 gałki
kilka chrupek pomidorowych
0BIAD
2 gołąbki
bułka pszenna
4 cukierki czekoladowe kulki strzelajace
PRACA
2 kromki chleba pszennego
ser gouda plasterek
masło
bułka czosnkowa
100g piersi w panierce
kieczup
surówka colesław
PO PRACY
czerwona herbata :):):)
tak właśnie wyglądało moje dzisiejsze jedzonko. szału to nie ma,ale jakos przeżyłam. jutro dzień wolny i nie wiem za co się złapać, rano dziecko do szkoły zaprowadzić, później jadę na olimpiadę kibicować bo córka bierze udział,a później sama nie wiem co będzie.....brak planów. czasami to lepiej nic nie planować bo nic z tego planowanego nie wychodzi, ja tak mam bynajmniej czasami.
DOBRANOC WSZYSTKIM SPOKOJNEJ NOCKI :):):)

11 czerwca 2013 , Komentarze (4)

i kolejny dzionek za nami. zakończyłam go bieganiem. dziś biegałam godzinę i 20 minut:) z pasem neoporowym i mokra byłam jak szczur hihihihi. samopoczucie moje super nie narzekam. moje menu wyglądało tak
ŚNIADANIE
2 bułki z dynią
masło
4 listki sałaty
pomidor
4 mini salami
6 mini korniszonów
czerwona herbata
II ŚNIADANIE
serek wiśniowy
gniazdko
POSIŁEK W PRACY
bułka z ziarnami,z serem i sałatą i żurek
activia pitna
KOLACJA
2 bułki pszenne z masłem, jedna z dżemem a druga ze śledzikiem
tak przedstawia się dzisiejsze moje jedzonko.
DZIEŃ UWAŻAM ZA UDANY :)

10 czerwca 2013 , Komentarze (3)

i dzień zleciał nawet nie wiem kiedy. pomimo tego że byłam prawie 11 godzin w pracy to po pracy biegałam pół godziny :)pomimo lekkiego zmeczenia dałam radę. samopoczucie powiedźmy że ok.
ŚNIADANIE
2 kromki chleba razowego z ziarnami
-masło
-pomidor
-szczypiorek
-4 mini salami
-czerwona herbata
II ŚNIADANIE
-deser orzechowy
-2 grzanki z pomidorami i oregano
POSIŁEK W PRACY
-2 bułki czosnkowe
-2 parówki
-musztarda i kieczup
-żurek kubek
-ryz w czekoladzie
PO PRACY
-0,5 litra lemoniady cytrynowej
-czerwona herbata
to tyle jeśli chodzi o pożywienie dnia dzisiejszego :)
a bieganie dzisiejsze samotne :) ale co tam ważne że nie odpuściłam. jutro też planuje tym bardziej że jutro pracuję krócej :):):) i jesli koleżanka znów nawali to z dzieckiem będę biegała tzn ja biegam a córka na rowerze jeździ :) oto sprawiedliwość. hihihih ale nie narzekam jest dobrze :) a od jutra będę biegała i jeździła na rowerze w pasie neoporowym, który kiedys sobie kupiłam i nosiłam nawet w pracy ale pociłam się jak świnka :) hihihi wtedy sie kalorie spala:)
DOBREJ NOCKI

10 czerwca 2013 , Komentarze (5)

to nowy tydzień uważam za rozpoczęty i to z nowymi pomiarami :) a oto one, mamy 0,6kg i 5 cm mniej. a do tej pory to jest jakiś miesiąc mamy 2,6kg i 28 cm mniej uważam że jest to dobry wynik. bynajmniej ja widzę różnicę i czuje się już lepiej. chociaż do tej upragnionej najpierw 55 wagi to mi troszkę brakuje. ale i tak uważam jest ok.
tak więc uradowana zmianami rozpoczęłam nowy tydzień. i nawet nie straszny mi dzis cały dzień w pracy, bo po pracy biegamy......
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ WSZYSTKIM :):):):):):):):):):):):):)

9 czerwca 2013 , Komentarze (2)

to mamy koniec weekendu.uważam dzień za udany i pod względem jedzenia i aktywności :)
OBIAD
-młode ziemniaki
-2 roladki z mozzarella i bazylia
-1/4 kapusty z bułką tartą
-2 łyżki mizerii
PO OBIEDZIE
-2 kulki lodów w wafelku
-kawałek sernika z truskawkami
-kisiel ze smietanka
-czerwona herbata
KOLACJA
-3 grzanki z pomidorami i oregano
-2 jajka na twardo z majonezem łyżka:(
-czerwona herbata
A TERAZ MOJA AKTYWNOŚĆ DZISIEJSZA
-SKAKANKA 1351 SKOKÓW CZYLI 139,2 KCAL I 18,0 G
-10 MINUT HULA-HOP
- GODZINA I 21 MINUT BIEGANIA :):):):) PRAWIE PÓŁTOREJ GODZINY BIEGAŁAM HURAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA jestem z siebie dumna ze mając możliwość nie zaniedbuję biegania :) jutro co prawda idę na 11 godzin do pracy ale już się umówiłam z koleżanką że o 22ej też biegamy :) teraz się tylko modlić o to żeby nie padało i wszytko będzie ok
DOBREJ NOCKI ŻYCZĘ WSZYSTKIM I MAM NADZIEJĘ ŻE WAM RÓWNIEŻ NIEDZIELA MINĘŁA ZADOWALAJĄCO :)

9 czerwca 2013 , Komentarze (3)

kolejny dzionek uważam za rozpoczęty, ładna pogoda za oknem,słonko świeci aż samopoczucie jest inne. a na dodatek dziś mam wolne co sprawia że moje samopoczucie jest podwójnie dobre. a jeśli chodzi o poranne jedzonko oto ono
ŚNIADANIE
-3 łyżki serka wiejskiego
-pomidor
-szczypiorek
-3 mini korniszonki
-2 grzanki z pomidorami i oregano
-czerwona herbata
II SNIADANIE
-deser orzechowy 


poki co to tyle a teraz czas na cwiczonka, jakas skakanka i hulaaa hoppp
MIŁEGO DNIA :)

8 czerwca 2013 , Komentarze (2)

to sobota za nami. jak minął dzień? hmm znowu cały dzień w pracy,i pomimo tego ze byłam w pracy 10 godzin miałam siłę aby po pracy iść biegać:):) po godzinie 22ej :) co prawda 15 minut, ale to dlatego że u mnie na całym osiedlu wyłączyli lampy i ciemno jak w d.... u murzynka :p dosłownie. jednak te 15 minutek pozwoliło mi się spocić i to nieźle:) a jeśli chodzi o moje dzisiejsze jedzonko to wygląda tak
ŚNIADANIE
-2 kromki chleba razowego z masełkiem
-pół pomidora
-jajecznica z 2 jaj z kieczupem
-2 liście sałaty
-czerwona herbata
II ŚNIADANIE
-50g malinek
-nektarynka
-3 grzanki z suszonymi pomidorami i do tego 2 plasterki serka mierzwionego
PRACA
-2 kromki chleba pszennego z masełkiem
-plasterek sera mierzwionego
-bułka czosnkowa
-2 parówki
-musztarda
PO PRACY
-czerwona herbatka :):):)
samopoczucie moje dziś ok te bieganie po pracy dało mi tyle energii kurcze że też musieli wyłączyć lampy na całym osiedlu, bo miałam ochotę biegać i biegać, nawet do domu mi się nie chciało wracać, tak miałam ochote rozładować to co mnie gryzie :) ale udało się tylko trochę, dobre i to :):):) samo to że biegałam sama i że samej mi się chciało....jestem z siebie dumna,że jednak nie odstawiam biegania....achhhhhhhhhhhhhh
to teraz poczytam co u Was :* :)