JAK MIJA SOBOTA....................
I tak oto można powiedzieć, że kolejny dzień prawie za nami. Jak mija sobota?!Ja póki co mogę powiedzieć że jest ok. Samopoczucie spoko, mimo tego że moja druga połówka nie zjechała na weekend :( echhh ale na całe szczęście mamy możliwość pogadania na skypie:):) huraaaa.W pracy spoko, dało się wytrzymać :) Pogoda za oknem deszczowa, ciemno, ponuro, jesiennie.....Moje dzisiejsze menu to
ŚNIADANIE
gorzka herbata
2 kromki chleba 7 ziaren z masłem, serem z ziołami i kurczakiem wędzonym
POSIŁEK W PRACY
drożdżówka
OBIAD
warzywa na patelnię po grecku z serem
KOLACJA
6 kromek bułki weka z masłem do tego pomidor, rzodkiewka sztuk 3 i ogórek świeży, kurczak wędzony
kakao
Tak oto przedstawia sie moje menu
Wieczór jeszcze przede mną jutro dopiero na 16stą do pracy więc moge dziś posiedzieć
MIŁEGO WIECZORU
Ostatni posiłek
Po obiedni deser to Aero miętowe zjadliwe
AKTYWNOŚĆ
brzuszki proste 2x15
brzuszki skośne 2x30
wypychanie bioder 2x15
rowerek x50
KOLACJA
mleko z miodem
a kromki chleba pszennego z masłem
jajecznica z 3 jaj z szynką i kieczupem
piątek 13go jesiennie
I tak oto mamy kolejny dzień prawie za sobą. Od samego rana można powiedzieć, że samopoczucie dopisuje.Jeśli chodzi o dzisiejsze menu to
ŚNIADANIE
gorzka herbata
kromka chleba ciemnego z masłem i serem mierzwionym
POSIŁEK W PRACY
gorzka herbata
kromka chleba ciemnego z masłem i serem mierzwionym
barszcz gorący kubek
ryż w czekoladzie 50g
OBIAD
ziemniaki
marchew z groszkiem
jabłko
śliwka
Dziś jest piątek 13go.....czy dla mnie pechowy?! HMMM troszkę może i tak a to dlatego że moja druga połowa nie zjeżdża na weekend :( i zła jestem jak cholera. Ale o jakims pechu w tym dniu to na razie mówić nie mogę. Co prawda dzień się jeszcze nie skończył, i wszystko się może jeszcze wydarzyć. Pogoda jesienna.... deszczowo za oknem i tak jakoś ponuro takie uroki zbliżającej się jesieni.
MIŁEGO I SPOKOJNEGO POPOŁUDNIA
Koniec dnia
To chyba by było na tyle dziś jeśli chodzi o jedzonko
KOLACJA
6 grzanek pomidorowych z bazylia
kurczak wędzony 6 plasterków
4 rzodkiewki
mleko z miodem (na lepszy sen)
Mam nadzieje że Wasz dzień minął równie dobrze jak mi :)
Teraz czas na kąpiel i do łóżka hahahahaha bo o 5tej trzeba wstać.
KOLOROWYCH SNÓW
DO JUTRA BUZIOLE :):*
okresowo.......
Dzień rozpoczęty o 5tej rano :) hehehe powód praca :) samopoczucie hmmm ok co prawda ciemno i ponuro rano było. Ale dałam radę.W pracy było znośnie, dało się wytrzymać, chociaż momentami miałam dosyć ze względu na okres :( ale takie życie i rola kobiety :) Po pracy nachodziłam się z córką za butami :( i lipa nic nie kupiłyśmy, innego dnia wybierzemy się na zakupy. Jeśli chodzi o moją dzisiejszą aktywność to tylko spacer jakaś godzinka. Moje posiłki przedstawiają się dziś następująco
ŚNIADANIE
gorzka herbata
kanapka chleba ciemnego z masłem i serem mierzwionym
POSIŁEK W PRACY
kromka chleba ciemnego z masłem i serem mierzwionym
zupka chińska
baton lion
PO PRACY
deser aero miętowy
jabłko
3 mini żelki
To by było na tyle, i zostanie tylko kolacja.
ponuro.........
No i reszta dnia mija jakoś tak ponuro. Co prawda deszcz przestał padać, ale za oknem pogoda nie nastraja optymistycznie. Siedzę przed kompem z kubkiem gorącej herbaty z cytrynką i miodem i rozmyślam. Córka ogląda bajkę. A w mojej głowie przewija się milion myśli. Raz dobre raz kiepskie. Nie wiem czy zaczyna mnie dopadać jesienna depresja, czy może depresja spowodowana wiekiem ? hmm sama nie wiem.
Jeśli chodzi o kolejną porcje posiłków to oto one
-krówka, 2 śliwki w czekoladzie
OBIAD
-2 skrzydełka
-ziemniaki
-marchew z groszkiem
PO OBIEDZIE
-baton lion
-herbata z miodem i cytryną
- jabłko
Jeśli chodzi o moją dzisiejszą aktywność to hmm szału nie ma bo tylko jakiaś godzina chodzenia :)
A Wam jak mija dzień????
Pada.......
I tak oto od samego rana pada deszcz....fajnie super akurat w dniu kiedy mam wolne :( echhh pech hihihi. Ale cóż i tak bywa. Na pogodę nie ma rady. Chociaż pogoda daje mi się we znaki, ból głowy itp. Zakupy zrobione dziecko sobie zażyczyło skrzydełka, tak więc i będą skrzydełka :) Póki co to moje menu
ŚNIADANIE
płatki z mlekiem
II ŚNIADANIE
leczo z serem
herbata z cytryną i miodem
To byłoby póki co na tyle jeśli chodzi o jedzonko.
MIŁEGO DNIA POMIMO FATALNEJ POGODY.
WTOREK
Od samego rana mamy nowy dzień...samopoczucie hmmm powiedzmy że ok, tylko strasznie nadgarstek mnie boli :( masakraaaaaaa. aktywność zaliczona tzn spacerek intensywny jakaś godzinka a jeśli chodzi o dotychczasowe jedzonko to oto ono
ŚNIADANIE
herbata z cytryna i łyżeczka cukru
bułka z ziarnami z masłem, polędwicą wędzoną i rzodkiewka
II ŚNIADANIE
baton musli ( podczas spaceru)
miseczka lecza z serem
3 ptasie mleczka mmmmmmmm rozpływały się w ustach :p
A Wam jak zaczął się nowy dzionek????
Poniedziałek zakończony :):)
No to dzisiejszy dzionek uważam za udany. Jeśli chodzi o moje samopoczucie i jedzenie.
MOJE MENU
ŚNIADANIE
czerwona herbata
activia pitna
4 grzanki razowe
2 papryczki antipastii
activia cytrynowa PYCHA
II ŚNIADANIE
2 krówki
miseczka czipsów
2 śliwki w czekoladzie
2 ptasie mleczka
kabanos ![]()
OBIAD
ziemniaki z sosem grzybowym
pół schabowego ( druga połówkę wciągneła córka:)
pół szklanki soku jabłko wiśnia
POSIŁEK W PRACY
bułka razowa z ziarnami, z masłem plus ser mierziony i rzodkiewka
PO PRACY
czerwona herbata
plus smakowanie lecza
to tak wyglądało moje jedzonko dziś, wiem że drugie śniadanie wypadło kiepsko ale nie mogę od tak z wszystkiego zrezygnować, wszystko małymi krokami :)
samopoczucie ok w pracy spoko, chociaż zapierdziel był
DOBREJ NOCKI WSZYSTKIM
ZACZYNAMY :)
No to zaczynamy od początku..... koniec narzekania, biorę się za siebie. Nie wiem czy te słowa znajdą odzwierciedlenie w moim postępowaniu, ale hmmm spróbuję.
Dziś rano dokonałam ważenia i pomiarów :( echhh kiepsko. Ale od czegoś trzeba zacząć. Najgorsze jest podjadanie.... postaram się pilnować w granicach rozsądku. Wiadomo że nie będę sobie żałowała wszystkiego, bo nie na tym rzecz polega.
Dziekuję za wszystkie komentarze.
MIŁEGO DNIA ![]()