i to by było na tyle z poniedziałku :) dzień zakończony pozytywnie, jutro poza przysiadami będą brzuszki, trzeba się wziać za siebie, samo sie nie zrobi i nie schudnie.
to chyba juz ostatni posilek tego dnia a moze przed ostatni wszamalam -2 kromki pieczywa chrupkiego zytenigo -plasterek sera z ziolami -4 mini salami -ogorek swiezy jakies 10cm :) -czerwona herbatka
i maly grzeszek lody jakies 200ml ale uwazam ze nie mozna sobie wszystkiego zalowac bo wtedy czlowiek sie na to rzuci jeszcze bardziej a Wy co o tym sadzicie?
to mamy zaliczony dzień 14 i 15sty przysiadów wczoraj 85 a dziś przypada dzień odpoczynku :) oj dają w kość przysiady ale dają mi energie :) dumna jestem z siebie
udało się są rezultaty po dwóch tygodniach mam -1,7 kg i - 21cm mniej :) jejku jak ja się cieszę. być może to niewiele ale mnie cieszy każdy kg i cm utracony :) takie wieści skutkują dobrym samopoczuciem tymbardziej że mamy poniedziałek początek tygodnia :)
a dzisiejsze śniadanko było następujące -bułka razowa ze słonecznikiem -masełko -2 plasterki polędwicy sopockiej -ogórek świeży -jogurt activia -czerwona herbata
ajjj dzisiejszego dnia to nawet nie chce mi sie sumowac, caly dzien w pracy 12 godzin :(, ktos zepsul mi humor brak slow poprostu na ten dzien.
jezeli chodzi o weekend majowy to nie bylo jakis szalenstw za ktore bym musiala sie wstydzic :) nie objadalam sie ale jesli chodzi o cwiczenia to byla tylko skakanka i praca ciezka w pracy wiec nie jest zle. licze na to ze nowy tydzien rozpocznie sie dobrze, tymbardziej ze jutro pomiary :) ciekawe co miara i waga na ten tydzien przyniesie .
dzień ogólnie spoko dzis troszkę sobie pozwolilam ale nie duzo wiec nie mam wyrzutow sumienia, bylam na grilu i zjadlam tylko jedna kielbaske i kromke chleba to byl moj obiad i kolacja za jednym zamachem .