Cześć Dziewuszki,
Nie mam się czym pochwalić. Miałam się zważyć w sobotę ale spaliśmy już w nowym mieszkaniu i nie mam tam jeszcze wagi. Poza tym przyszła @ więc chodzę sobie taka napuchnięta i obolała.
Dieta- całkiem okej- nie obżeram się i nie jem słodkości (z wyjątkiem wczoraj :(- z okazji co miesięcznego umierania Słonko poczęstował mnie lodami czekoladowymi).
W sobotę rano byliśmy na grzybach. Tylko, że grzyby zapomniały, że jesteśmy umówieni i nie zjawiły się w lesie. Ale spacer był bardzo przyjemny. No i kleszcze nas nie obsiadły tak jak ostatnio...
Właśnie to jest dziwne w czeskich lasach- dużo mniej komarów i dużo więcej kleszcze niż w Polsce.
W sobotni wieczór był koncert na starym mieście ( z okazji meczu ). Było nawet spoko, tylko wszystkie okoliczne żule się przyplątały i robiły za nieciekawą publikę.
Na sam mecz wróciliśmy do ogródka piwnego niedaleko od naszej kamienicy. Cała powierzchnia była wypełniona ludźmi aż po brzegi. Głównie Czesi, ale było też parę polskich stolików.
Oczywiście znowu się darłam jak głupia ;) Nawet jeden Angol mi krzyknął żebym się tak nie cieszyła tym Tytoniem bo remis nam nic nie da ;) Za bardzo przeżywam te mecze. Wierzyłam w naszych chłopaków do ostatniej chwili! :D I bardzo mi było ich szkoda po meczu.
Jeszcze bardziej mi było przykro jak w niedziele zobaczyłam sondę na onecie: "Wybierz najgorszego piłkarza Polski tych mistrzostw". Nie lubię obrażać ludzi bez powodu ale dziennikarze, którzy robią tego typu sondy to zwykli DEBILE! Po co podjudzać ludzi? Po co wzbudzać w nich po tym wszystkim negatywne uczucia.
Nie wyszło, rozumiem! Ale chłopaki dawali z siebie wszystko! Świetnie grali i ja jestem z nich dumna- z każdego z osobna i wszystkich na raz!
Ech, sorki ale znowu się rozemocjonowałam.
W niedziele tylko zdychałam więc nie ma o czym pisać.
A dzisiaj zaczęłam dzień owsianką :) wg przepisu 100krotki :) Dzięki wielkie- owsianka pyszna!
Buziaki dla Was na miły dzień :)