Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lekko zwariowana, choć na pierwszy rzut oka spokojna osoba nie wychylająca się z tłumów. Lubiąca oglądać świat na żywo i na fotografiach.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26352
Komentarzy: 368
Założony: 6 maja 2012
Ostatni wpis: 18 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zolza86

kobieta, 37 lat, Warszawa

151 cm, 67.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 października 2012 , Komentarze (2)

Witam, 

Wczoraj zgodnie z planem rozpoczełam nowe odliczanie. Cel stracić 5 kg. Jak powiedziałam o tym mężowi to stwierdził że to za dużo w zakrótkim czasie. No i miej tu wsparcie i doping. No ale nic udowodnie Mu że się da.

Co prawda przeziębienie dalej trzyma więc ćwiczenia odpuszczam do poniedziałku.

Menu:

Ś: 2 parówki

2Ś: mała porcja sałatki z tuńczykiem, ogórkiem i jajkien do tego sos czosnkowy

O: talerz pieczarkowej, porcja łososia z pieca i warzywa gotowane na parze.

P: -

K: miseczka ogórkowej


Napoje

5-6 herbat owociwych bez cukru

2 kawy z melkiem i 1 łyżeczką cukru


Ćwiczenia: brak


Na poprawę humoru w końcu wybrałam się do okulisty. I tak to wyszłam z nowymi okularami :)

10 października 2012 , Komentarze (1)

Hej,
wczoraj nie pisałam z uwagi na to, że choroba mnie jednak nie opuściła - dlatego wczoraj miałam powtórkę z rozrywki teraflu, łóżko i sen.

Dziś niestety dalej czuje się nie wyraźnie więc postanowiłam po raz kolejny nie iść na siłownię, teraflu mam zamiar dopiero wypić i znów do łóżeczka ale najpierw muszę ogarnąć kilka spraw bo piątek tuż tuż a ja jeszcze nie przygotowałam ani zajęć dla studentów, ani nie napisałam obiecanego 1 podrozdziału mojej pracy.

Ale najpierw o menu:

WTOREK:
Ś: kawałek domowej pizzy
2Ś: wypasiona ciabata, czyli ciabatka, z mieszanką sałat, plastrem szynki, cieniutkim plasterkiem sera żółtego, 4 plasterki ogórka zielonego, 3 plasterki pomidora, pieprz 
O: gulasz z pieczarkami + pół woreczka kaszy gryczanej
P: prince polo (chwila słabości w pracy - było mi strasznie słabo a koledzy mieli tylko wafelek)
K: teraflu

Napoje: nie zliczona liczba herbat owocowych bez cukru - non stop miałam kubek ciepłej herbaty - co skutkowało częstym spacerem na koniec korytarza do łazienki (ale przy okazji mini trening był ;))

Ćwiczenia:
4x 15 min. marszu (droga do i z pracy - przejścia na przystanki autobusowe)

ŚRODA
Ś: 2 parówki, łyżeczka musztardy i keczupu
2Ś: jabłko
O: gulasz z pieczarkami + pół woreczka kaszy gryczanej
P: sok ze świeżej pomarańczy i grejpfruta
K: serek tutti 0% tłuszczu + teraflu

Napoje: tak samo jak we wtorek

Ćwiczenia:
4 x 15 minut marszu
po 20 powtórzeń brzuszków: na pełnych stopach, prawy bok, lewy bok, na palcach, prawy bok, lewy bok, na piętach, prawy bok, lewy bok, prawa noga na lewej nodze, prawy bok, lewy bok, lewa noga na prawej nodze, prawy bok, lewy bok, nogi pod kątem prostym, prawy bok, lewy bok, nogi w górze, prawy bok, lewy bok.
zestaw ćwiczeń rozciągających
20 x 3 przysiadów


Dziś po wielu przemyśleniach postanowiłam, że muszę osiągnąć swój kolejny cel na swoje 26 urodziny. Więc od jutra nowe odliczanie 47 dni na osiągnięcie celu -> stracenie 5 kg!
Wiem, że będzie ciężko głownie z uwagi na to, że zaczęła się szkoła i pokusa (ach ci koledzy z kanciapy) na fast foody ale też coraz mniej czasu wolnego na ćwiczenia. Ale wierzę że mi się uda i będzie to niesamowity prezent dla samej siebie :)

Buziaki Kochane i zdrowia życzę!

8 października 2012 , Komentarze (1)

Kilka dni nie pisałam bo nie dietowałam, zahaczyłam o spadek formy, chęci i w dodatku dopadło mnie przeziębienie.

Ale od jutra wracam. Pewnie spytacie czemu nie od dziś. Ponieważ ciągle nie czuje się na silach. Jak wracam do domu to marze o gorącej herbacie i łóżku. Dziś ostatni dzień kuracji przeziębieniowej.  

Jutro patrzę na to co jem (w czasie choroby było różnie) i powoli wracam do ćwiczeń (od zeszłej środy nie byłam na siłowni i nawet 1 brzuszka nie zrobiłam :() Już powoli tęsknie za ćwiczeniami, jednak rozsądek każe mi się wyleczyć najpierw, a żeby poszło to szybciej to zaczynam myśleć życzeniowa. OD JUTRA BĘDĘ ZDROWA :)

 

A na dobry początek pewna ankieta:

 

   1.      Twój wzrost i waga

151 cm, ok. 66 kg (waga waha się od 65.7 do 66.3)

 

2.     Twój cel

Osiągnąć wagę poniżej 60 kg najbardziej chciałabym ważyć 55 kg

Chcę osiągnąć to powoli zdrową dietą i ćwiczeniami.

 

3.       Zdjęcie, które Cię inspiruje

     Dużo ich. Przedewsystkim to zdjęcia sylwetki Shakiry i Salmy Hayek. Strasznie podobają mi się ich figury. Shakiry za wysportowaną sylwetkę (płaski brzuch, krągłe biodra), a Salmy za to że promuje zdrowy i prawdziwy kobiecy wygląd

4.       Czy zdarza Ci się obżerać

Do niedawna zdarzało mi się to w szczególnie przed @ obecnie staram się powstrzymywać i jakość przetrwać. Jeśli się nie udaję staram się sama siebie oszukać i zjeść jakieś warzywo, owoc zamiast chipsów, popcornu itp.

 

5.      Twój największy strach w utracie wagi

Efekt jo-jo i utrata zdrowia i energi

 

6.      Dlaczego chcesz schudnąć

Bo chcę się w końcu pozbyć nadwagi, chcę coś w sobie zmienić na lepsze.

I chce w końcu poczuć atrakcyjna i to nie tylko dla mojego męża (który i tak twierdzi że mnie kocha taką jak jestem) ale dla siebie.

 

7.       Czy Twoi rodzice wiedzą, ze się odchudzasz? Przejmują się?

Moi Rodzice wiedzą i wspierają mnie w moim postanowieniu ale na odległość. Najbardziej wspiera mnie mój mąż, który również mnie pilnuje J

 

8.      Jakie ćwiczenia wykonujesz

Niestety sezon rowerowy już się zakończył dla mnie i z mojego planu ćwiczeń wypadło  dzienny dojazd do pracy rowerem (17 km/dzień) ale mam zamiar zastąpić to serią brzuszków i ćwiczeń rozciągających wykonywanych w domu w dni w których nie jestem na siłowni. Dodatkowo jako aktywność mogę zaliczyć spacer z domu do autobusu, z autobusu do pracy i z powrotem. Dziennie 4 razy po ok. 15 minut marszu.

 

Ćwiczenia na siłowni 2 x w tygodniu (jeśli się uda to okazyjnie 3 razy). Na siłowni najpierw 15 minut rozgrzewki na wave, następnie ćwiczenie na poszczególne partie mięśni (jednego dnia na mięśnie rąk, pleców i brzucha; drugiego dnia na mięśnie barku i nóg). Na koniec min. 40 minut na orbitreku lub 1h na rowerze stacjonarnym

 

9.      Czy kiedykolwiek ktoś komentował Twoja wagę

Ciężko powiedzieć. Staram się nie pamiętać złych rzeczy ale czasów gimnazjum i liceum pod tym względem nie wspominam z uśmiechem na twarzy.

 

10.   Co sprawia Ci największą trudność w utracie wagi

Zachcianki, w momentach gdy jestem bardzo zestresowana lub mam za dużo na głownie. I dni gdy jestem sama w domu wtedy trudniej mi się kontrolować.

 

11.   Twój ulubiony blog i dlaczego

Innaona ? dlaczego to proste ? jest to blog mojej najlepszej przyjaciółki ze szkolnej ławki J

 

12.   Co jesz normalnie kiedy się nie odchudzasz

Wcześniej zanim postanowiłam coś w sobie zmienić nie zwracałam zbytnio uwagi na to co jem i ile jem. Jadłam wszystko choć zawsze starałam się gotować w miarę zdrowo ? z małą ilością tłuszczu. Choć wcześniej częściej jadłam pizzę, chipsy, ciastka itp.

 

13.   Odchudzasz się zdrowy czy nie zdrowy sposób.

     Myślę, że zdrowo. Staram się gotować bez użycia dodatkowego tłuszczu (jeśli chodzi o mięso), czy gotować na parzę. Dodatkowo staram się jeść 4-5 posiłków dziennie. Nie zapominając o śniadaniu.

     Najważniejsze jednak dla mnie jest to, żeby jeść wszystko ale z umiarem. Nigdy nie byłam zwolennikiem ścisłych diet ? po prostu w im nie wierzę.

Od czasu do czasu pozwalam sobie na chwilę zapomnienia ? przecież wszystko jest dla ludzi ważne by w umiarze.

 

14.   Jaka była najniższa waga jaką osiągnąłeś

Rok przed ślubem w miesiąc schudłam 10 kg i osiągnęłam wagę 63 kg ale to było bardzo nie zdrowe i w ciągu 3 lat wróciło z nawiązką.

 

15.   Jesteś wegetarianinem

Nie.

 

16.   Kiedy zdecydowałaś się odchudzać

W kwietniu 2012 po świętach wielkanocnych

 

17.   Czy kiedykolwiek miałaś zaburzenia żywienia

Nie

 

18.  Czego nie możesz sobie odmówić z jedzenia

Mięsa i ryb.

 

19.   Kiedy ostatnio jadłaś fast food

Bardzo łatwe pytanie. Dziś domową pizzę.

 

20.   Odchudzasz się pierwszy raz

Nie. Ale po raz pierwszy z głową i umiarem.

 

21.   Jaki nosisz rozmiar ubrań

Dawno nie kupowałam i nie mierzyłam nowych Cichów więc ciężko mi powiedzieć

Ale spodnie, które mam w szafie to rozmiary 42/44 bluzki rozmiar L.

 

22.  Twoja ulubiona dieta

Chyba ta na której jestem obecnie. Czyli ta moja własna prywatna wymyślana z dnia na dzień.

 

23.   Czy uważasz, ze media wywierają presje na to by być chudym

Tak. I aż nie chce się o tym rozpisywać.

 

24.  Twoja definicja piękna

     Piękne kobiece kształty. Zgrabna sylwetka ale nie wychudzona.

 

25.  10 faktów o Tobie.

1. Mam 26 lat

2. Mam najwspanialszego męża na świecie

3. Jestem doktorantką na jednej z Warszawskich uczelni

4. Pochodzę ze Śląska za którym strasznie tęsknie

5. ponoć dobrze gotuje

6. uwielbiam piec ciasta, a chyba najbardziej torty no i oczywiście je ozdabiać

7. kocham zdjęcia b&w, choć obecnie nie mam czasu na rozwijanie tej pasji

8. kocham zwierzęta

9. mam umysł ścisły ale nie umiem ogarnąć liczenia kalorii J

10. pochłaniam książki jak tylko znajdę na nie choć odrobinę wolnej chwili.

 


3 października 2012 , Komentarze (2)

Dzisiejszy dzień zaczął się leniwie. Z wielką premedytacją wyłączyłam budzik o godzinie 5 rano i spałam dalej mimo tego, ze dziś w pracy powinnam być o 7:30.
Lenistwo zwyciężyło i do pracy dotarłam z wielkimi trudami dopiero na godzinę 9 rano.

Z uwagi na siąpiący cały dzień deszcz ponownie musiałam skorzystać z komunikacji miejskiej (jak ja jej nie znoszę ;/)

Dzisiejsze menu:
Ś: 2 parówki, 3 kromeczki chleba wiejskiego, łyżeczka musztardy i keczupu
2Ś: winogrona + jabłko
O: 6 pierogów z kapustą i grzybami (kupne)
P: jogurt jogobella light malinowy
K: banan

Napoje:
kawa z mlekeim i kostką cukru x 2
herbata owocowa bez cukru x 4
0,7 l izotoniku

Ćwiczenia:
siłownia - zestaw ćwiczeń na nogi i barki
wave 10 minut 50 kcal
rower stacjonarny 1 godzina 455 kcal i przejechane 20,5 km



3 października 2012 , Komentarze (1)

Wczoraj upadłam. Zjadłam wieczorem papczkę chipsów. No i nie zrealizowałam planu ćwiczeń.
Ostatnio ciężko mi się ogarnąć i co najgorsze przestaje mi smakować jedzenie. Ciągle mam ochote na niezdeowe jedzenie.
Może powinnam sobie raz na 2 tygodnie pozwolić zjeść coś niezdrowego ale domowej roboty - wydaje mi się że mimo wszystko minimalnie zdrowsze niż z jakiejś budki.

Wczorajsze menu:
Ś: 2 parówki, 2 kromki sonko
2Ś: winogrona (z domowego ogródka)
O: 5 małych klopsików, 3 łyżki piuree ziemniazanego, sałatka: garść mieszanki sałat, pół pomidora, kawałek ogórka i papryki do tego sos czosnkowy na bazie jogurtu light
P: banan
K: pół miski pomidorowej z 3 łyżkami ryżu.
Niezapowiedziana przekąska: 80g chipsów solonyxh lays

Napoje:
kawa z mlekiem z jedną łyżeczką cikru
3 herbaty owocowe bez cukru

Ćwiczenia:
17 km przejechanych rowerem

2 października 2012 , Komentarze (1)

hej Dziewczyny,

nie pisałam nic przez weekend bo nie miałam czasu. W sobotę byłam na siłowni potem z Mężem pojechaliśmy do znajomych na działkę na ostarniego w tym roky grilla.
W niedzielę szał zakupów (od września zaczynamy zawsze kupować już prezenty na święta - mamy dużą Rodzinę więc rozkładamy szaleństwa zakupowe na 3 miesiące).

Wczoraj nie zdążyłam się zważyć i zmierzyć dziś z resztą też ale jutro się poprawię.

Z uwagi na deszcz zostałam zmuszona na podróż autobusem do pracy ale za to zaliczyłam 3 x 20 minutowy spacer na przystanek i z powrotem.

Menu:
Ś: jajko sadzone, pomidor, mały ogórek gruntowy, troche cebuli
2Ś: sałatka: mieszanka sałat, pomidor, ogórek, cebula, sos włoski na bazie jogurru natuealnego
O: 5 małych klopsików, ryż, mizeria na jogurcie naturalnym
P: -
K: banan, mieseczka zupy pomidorowej z ryżem

Napoje
kawa z mlekiem + 1 łyżeczka cukru
3x herbaty owocowe bez cukru

Ćwiczenia
siłownia zestaw na ramiona, plecy i brzuch
212 kcal spalonych na wave
150 kcal spalonych na orbitreku

29 września 2012 , Komentarze (1)

Hej,

dziś szybki wpis opisujący wczorajszy dzień bo muszę zaraz wychodzić.

A więc wczoraj byłam na uczelni - wszystko ok. udało mi się dopracować swój plan zajęć tak by mi nie kolidował z pracą :)
Dodatkowo promotor zgodził się na mój pomysł związany z rozprawą doktorską.
No i mój Mąż wrócił :) z tego szczęścia kupiłam sobie nowe buty na siłownię :)
Nike revolution :) szaro-zielono-różowe :D

Jeśli chodzi o wczorajsze menu to wyglądało następująco:
Ś: pół bułki z pasztetem drobiowym i połową pomidora
2Ś: jabłko
O:-
P: jabłko
K: 3 kawałki pizzy (30 cm średnicy) z pomidorem, cebulą, pieczarkami, papryką i czarnymi oliwkami

Napoje:
1 kawa z mlekiem i łyżeczką cukru
kieliszek białego wina

Ćwiczenia:
30 minut marszu :)


Miłego weekendu dziewczyny!

27 września 2012 , Komentarze (2)

Witam dziewczyny,

dziś w końcu mam dobry humor, rano dostałam bardzo złą wiadomość, że moja Kicia została rozszarpana przez psa sąsiada. Na szczęście okazało się, że Kicia jest sprytna i uciekła na drzewo i przesiedziała tam od wczorajszego popołudnia do dzisiejszego wieczoru. 
Dodatkowo mój promotor w końcu się do mnie odezwał :) Jutro jadę na uczelnie z nim pogadać trzymajcie kciuki by w końcu coś ruszyło.
Dodatkowo ustalę sobie godziny ze studentami (mam nadzieje, że uda się mieć same piątki - to było by najmniej problematyczne jeśli chodzi o pogodzenie szkoły z pracą).

No i najważniejsze mój mąż jutro wraca ale się za nim stęskniłam. :)

Dzisiejsze menu:
Ś: pół bułki ze słonecznikiem + pasztet drobiowy + ogórek kiszony
2Ś: jabłko
O: ryż, gulasz, ogórek kiszony (porcja mieściła się na małym talerzu)
P: -
K: 3 chochelki zupy dyniowej (dziś po raz pierwszy ją gotowałam)

Napoje:
1 kawa z mlekiem + 1 łyżeczka cukru
4 herbaty owocowe bez cukru

Ćwiczenia:
17 km przejechanych rowerem 

27 września 2012 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny. 

Znów zapomniałam z pracy zabrać wydrukowany trening Ewy oraz parę innych rzeczy. Ach ta moja skleroza. 
Dziś jak dojadę do pracy to od razu spakuję do torby rowerowej wydruki, bo jutro nie pracuję i dopiero w poniedziałek mogłabym je odebrać.
Umówiłam już się na sobotę z moim trenerem, że pomoże mi ogarnąć ćwiczenia od Ewy - nie wszystko w 100% rozumiem, a nie chciałabym sobie zrobić krzywdy.

Wczorajsze menu:
Ś: 3/4 bułki słonecznikowej - część z 1 trójkącikiem Hochland, część z pasztetem drobiowym i ogórkiem  kiszonym
2Ś: jabłko
O: kasza gryczna + gulasz + ogórek kiszony (ten sam zestaw co ostatnio)
P: jogurt 0% tłuszczu 250 g pomarańcza z mango
K: -

Napoje:
kawa z mlekiem + 1 łyżeczka cukru
2 x herbata zwykłą + 1 łyżeczka cukru (jakoś tak tej normalnej nie jestem w stanie wypić)
2 x herbata melisa z pomarańczą bez cukru
1 szklanka wody
0,7 l  izotoniku

Ćwiczenia:
17 km na rowerze
Ćwiczenia na siłowni - barki, brzuchy, nogi
35 minut na rowerku stacjonarnym



Miłego dnia!



26 września 2012 , Komentarze (3)

Po nie przespanej nocy :) tylko całej przegadanej nie umiałam się za bardzo ogarnąć. I pewnie dlatego wczoraj padłam już o 20. Więc o wczorajszym dniu piszę dziś :)

Menu:
Ś: jajecznica z 2 jajek, dwie kromki chleba z pomidorem (kurcze jak ja dawno jajecznicy nie jadłam :D)
2Ś: grejpfrut
O: ok. 35g ugotowanej kaszy gryczanej, gulasz z łopatki z papryką i ogórkiem kiszonym z jogurtem naturalnym, 2 ogórki kiszone (cała porcja zmieściła się na małym talerzu)
P: -
K: -

Napoje:
2 x kawa z mlekiem + 1 kostka cukru
2 x herbata owocowa bez cukru
1 zwykła herbata z 1 kostką cukru

Ćwiczenia:
15 km rowerem (przez to że nocowałam u koleżanki to miałam o 2 km bliżej do pracy)

Miałam wczoraj ćwiczyć z Ewą Chodakowską jej darmowy plan treningowy - wydrukowałam go wczoraj w pracy ale niestety moja skleroza wygrała i plan treningowy został w pracy :)
No nic dziś zabiorę i może wezmę na siłownie i spytam się mojego trenera czy dobrze wykonuje poszczególne ćwiczenia.

Buziaki życzę udanego dnia