Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lekko zwariowana, choć na pierwszy rzut oka spokojna osoba nie wychylająca się z tłumów. Lubiąca oglądać świat na żywo i na fotografiach.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26354
Komentarzy: 368
Założony: 6 maja 2012
Ostatni wpis: 18 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zolza86

kobieta, 37 lat, Warszawa

151 cm, 67.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 października 2012 , Komentarze (2)

Oj leniwa ta niedziela była oj leniwa.

Obejrzałam dwa filmy: "Kobieta w czerni" i "Na zawsze Twój". Oba naprawdę świetne polecam!

Późnym popołudniem poszliśmy odwiedzić znajomych u ich 8-śmio miesięczną córleczkę robiąc sobie spacer 2x45 minut.


Menu:

Ś: 2 parówki, kromka chleba kawa z mlekiem i 1 łyżka cukru

2Ś: 3 michałki pomarańczowe szklanka colu

O: miseczka spagetthi domowej roboty

P: -

K: 5 lampek czerwonego wina, jeden piegusek, trochę chipsów, kawa z mlekiem i cukrem

Ćwiczeń 0 


brzuszki niedzielne wykonalam dzis rano sztuk 420

28 października 2012 , Komentarze (1)

Jak ja nie lubię sytuacji gdy napiszę już cały post, a potem mój internet postanowi się rozłączyć i wszystko szlak trafia. I trzeba zaczynać od początku :(

A że za bardzo nie chce znów mi się tak rozpisywać zrobię to bardzo skrótowo.
Podsumowanie soboty - totalna klapa pod względem diety.

Menu:
Ś: kawa z mlekiem + 1 łyżeczka cukru +

2Ś: 0,7 l izotonika na siłowni
O: 2 malutkie gołąbki w sosie pomidorowym + mała miseczka kapuśniaku + szklanka coli
P: 80 g chipsów, 3 michałki pomarańczowe, 4 kostki czekolady + 250 ml grzanego wina
K: pół pizzy (42 cm średnicy) + suflet czekoladowy z gałką lodów i bitą śmietaną (pierwszy raz w życiu jadłam pyszne) + 250 ml grzanego wina -> byliśmy ze znajomy w naszej ulubionej pizzerii z muzyką na żywo

Ćwiczenia:
rano po wstaniu 420 brzuszków za piątek
później siłownia:
420 brzuszków, ćwiczenia rozciągające, ćwiczenia na każdą partię mięśni, 1 h na rowerze stacjonarnym (z różnym obciążeniem) 418 kcal i 15 km
2 h spaceru w sypiącym śniegu (a tak a pro po to jest dzisiejszy poranny widok za mojego okna - przypominam że mamy jeszcze październik)



Suma wykonanych brzuszków z 5 dni (wyzwanie rzucone przez Innaona - 2520 brzuszków w 6 dni):
540+630+420+420+420=2430
czyli zostało mi na dziś tylko 90 :) ale i tak w planach jest min. 420

no  i tym sposobem kolejny tydzień jesteśmy w plecy (od  3 tygodni moja waga pokazuje 55.5 kg) 






27 października 2012 , Komentarze (3)

Hej 
wczoraj cały dzień spędziłam na uczelni. Studenci jak to studenci jedni lepsi drudzy gorsi :)
Ale na szczęście nie było jakoś źle miałam fajne grupy z którymi dało się współpracować.

Pozytywną wiadomością wczorajszego dnia jest fakt że przyznali mi stypendium :D Ciesze się niezmiernie bo kasa zawsze się przyda :)

Menu:
Ś: 2 parówki, kromka chleba + kawa z mlekiem i jedną łyżeczką cukru
2Ś: drożdżówka z nadzieniem z całych wiśni obsypana cukrem pudrem
O: pół grahamki, pół pojemnika sałatki z tuńczykiem (mieszanka sałat, ogórek, pomidor, tuńczyk) + sos czosnkowy na bazie jogurtu - przygotowałam cały pojemnik (ok. 0,7 l) ale nie dałam rady całego zjeść + 0,5 l soku wieloowocowego wodą (proporcja 70/30)
P: grejpfrut sweety
K: miseczka kapuśniaka + kromeczka chleba (na rozgrzanie)


Ćwiczeń: 
brak 
brzuszki z dnia wczorajszego (420) wykonałam dziś rano zaraz po tym jak wstałam :)

Życzę udanego weekendu :*

26 października 2012 , Skomentuj

Hej,

tak jak myślałam nie zdążyłam wczoraj nic napisać a raczej nie byłam w stanie :)

Impreza pożegnalna była bardzo fajna. W ciekawym klimatycznym pubie z muzyką na żywo.
W domu byłam grubo po 23 :) przez co dzisiaj na uczelnie dojechałam dopiero na 10:30 :)
Na szczęście zajęcia ze studentami zaczynam o 13 :) więc zdążę się jeszcze do nich przygotować :)

Wczorajasze menu:
Ś: parówka + pół kromki chleba + kawa z mlekiem i 1 łyżeczką cukru
herbata z cytryną na rozgrzanie w pracy + 1 łyżeczka cukru
2Ś: bułka grahamka z sałatą, 2 plasterkami szynki, 1 plasterkiem sera, 2 plastrami pomidora i 3 plastrami ogórka zielnego :) + herbata owocowa
O: pulpety - jeżyki (z ryżem i cebulą) uparowane do tego sos z prawdziwych pomidorów + herbata z cytryną
P: - 
Grzaniec galicyjski na rozgrzewkę w pubie
K: pierś z grilla + 6 ogórków kiszonych + z dwie garście frytek, _ trójkącik serka pleśniowego + 2 kromki chebla ze smalcem i więcej grzechów nie pamiętam (tak to jest jak się głodnym idzie na impreze do pubu który słynie z dań z grilla) + dzbanek herabty z cytryną 

Ćwiczenia:
godzina chodzenia po centrum handlowym w poszukiwaniu idealnego prezentu dla koleżanki - kupiłam w końcu książkę "Pięćdziesiąt twarzy Greaya"
420 brzuszków - tak tak po imprezie jak tylko weszłam do domu to musiałam zrobić te brzuszki bo inaczej sumienie nie dawało mi spać!

Buziaki :)

24 października 2012 , Komentarze (2)

Dziś tylko szybka notka bo już późno a jutro muszę wcześnie wstać.

Dziś nad menu nie panowałam z uwagi na to, że byłam na szkoleniu to nie ja wybierałam to co zjem.
Ale ze szkolenia jestem bardzo zadowolona :) nie tylko dlatego, że to mała odmiana od siedzenia ciągle przy kompie i rysowania rurek :) to dodatkowo na prawdę dużo z tego szkolenia wyniosłam wiedzy :)

Menu:
Ś: pół kromki chleba z szyneczką, 2 łyżki sałatki (tej co ostatnio jem na śniadania i ciągle jej nie ubywa, a przejadała mi się już tak że ho ho)
2Ś: pralinka lindor
O: 2 trójkąciki tostowe z pasztetem, 1 trójkącik z białym serkiem (kanapki z cateringu), do tego z 4 łyżki sałatki/potrawki z kurczaka, makaronu sojowego, papryki konserwowej i ogórka kiszonego w sosie lekko słodkim ale nie mdłym naprawdę pyszne to było że ledwo się pohamowałąm by ograniczy ilość
P: W-Z
K: -

Napoje:
2 x kawa z mlekiem + 1 lyżeczka cukru
2 x herbata z miodem i cytryną
1 herbata + 1 łyżeczka cukru
3 x szklanka soku pomarańczowego Costa

Ćwiczenia:
10 minut rozgrzewki na wave (tępo spokojne) 60 kcal
z hantelkami na barki, ćwiczenia na brzuch oraz ćwiczenia na wyszczuplenie nóg (na pewien czas rezygnuje z maszyn na rzecz ćwiczeń z hantelkami na nogi)
1 h jazdy na rowerze stacjonarnym spalone ponad 450 kcal ale ile dokładnie nie pamiętam i przejechane prawie 20 km 

W domu zestaw moich brzuszków łącznie 630 powtórzeń (na różne partie brzucha - górne, dolne, skosy), czyli coraz bliżej do wykonania wyzwania rzuconego przez innaona :) - 2520 brzuszków  6 dni - w ciągu 2 dni zrobiłam już 1170 już blisko połowy :D

O jutrzejszym dniu napisze Wam pewnie w piątek bo jutro po pracy idę na piwko z całą ekipą żegnać jedną z naszych koleżanek z pracy, która niestety od nas odchodzi. I tutaj pytanie czy wypada dać jej wino na pożegnanie, bo nic nie zdążę innego kupić a nie chce iść z pustymi rękami.

Buziaki



23 października 2012 , Komentarze (3)

Dziś dzień troszkę lepszy, choć nie wyspana rano byłam nieziemsko. Niestety mój Mąż to meteopata i zawsze jak jakiś front przechodzi to cholernie rzuca się na łóżku ;/

No ale w pracy jakoś poszło i nawet udało mi się 2 projekty zrobić :)
Jutro ma szkolenie wiec w pracy tylko 2 h :) i nie muszę na jutro nieść obiadku :) bo na szkoleniu jest lunch :)


Dzisiejsze menu:
Ś: kromka chleba + sałatka (ta co wczoraj) ok 2-3 łyżek
2Ś: -
O: ten sam zestaw co wczoraj (1,5 ziemniaka + gulasz z pieczarkami + ogórki kiszone)
 P: -
K: pół miseczki kapuśniaka + pół kromeczki chleba

Napoje: 
2 x kawa z mlekiem + 1 łyżeczka cukru
2 x herbata z cytyną i miodem
2 x herbatka owocowa bez cukru

Ćwiczenia:
Wyzwanie rzucone przez innona :* damy radę kochana :)
540 brzuszków za mną :) (zestaw na górne, dolne partie brzucha jak również na boki :))

22 października 2012 , Komentarze (4)

Dziś dzień bardzo kiepski.
Obudziłam się z bardzo dużą niechęcią do wszystkiego (współczuje dziś mojemu Mężowi)
Niestety w pracy i na siłowni niechęć też była przez co nic za bardzo się nie kleiło i nie szło ;/

Menu:
Ś: 4 łyżki sałatki (brokuł, kurzak, seler, cebula, kukurudza, fasola, jogurt naturalny)
2Ś: 3 jabłka (średnie)
O: 1,5 ziemniaka, gulasz z pieczarkami, 3 ogórki kiszone:
P: -
K: miseczka (mała) kapuśniaka


Napoje:
kawa z mlekiem + 1 łyżka cukru
4 herbaty zwykłe + 1 kostka cukru

Ćwiczenia:
60 kcal na wave
1 h rowerek stacjonarny = 350 kcal
ćwiczenia z hantalami i na maszynach, bices, triceps, plecy, brzuch, klatka.


Byle jutro był lepszy dzień...

17 października 2012 , Komentarze (2)

Dzisiejszego dnia niestety nie mogę zaliczyć do miłych.
Na dzień dobry w pracy zostałam zirytowana - postanowiłam odebrać sobie nadgodziny zebrane z wczoraj i poniedziałku i w końcu się wyspać (korzystając z faktu, że odwołali mi w pracy angielski który mam o 7:30), tak wiec przyjechałam do pracy na 8:20 (zazwyczaj jestem po 7 teoretycznie powinnam być punkt 8). i co się okazało, że zostałam wpisana na listę spóźnionych i jeszcze 2 takie spóźnienia i będzie nagana i to że kiedyś tam jestem dłużej w pracy to jest nie ważne bo dziś się spóźniłam. Noż kurde krew mnie zalała.

Tak więc od dziś nowe postanowienie do pracy zabieram się punkt 8:00 i kończę punkt 16:00 i wychodzę nie ważne czy będę akurat w trakcie drukowania czy składania projektu niech się walą! Jeśli oni mają takie podejście to ja za darmo dłużej pracować nie będę jeśli nie mogę sobie tego czasu odebrać kiedy indziej.

A co do diety dzisiejsze menu:
Ś: jajecznica z 2 jajek + kromeczka chleba
2Ś: kubek barszczu, krokiet z kapustą i grzybami
O: 1 ziemniak, pierś z kurczaka nadziewana pieczarkami, sos pieczarkowy, sałatka ta co wczoraj
P: - 
K: pół bułki wiejskiej z pasztetem i 2 ogórki kiszone

Napoje:
kawa z mlekiem + łyżeczka cukru
4 x herbata owocowa bez cukru
1 herbata z cytryną i miodem
0,7 izotoniku

Ćwiczenia:
marsz na przystanek (droga do i z pracy) 4 x 15 minut
wave: 50 kcal
rower stacjonarny: 1 h 424 kcal
ćwiczenia na nogi i barki na przyrządach i z hantalami

Dostałam od innaona zadanie na znalezienie czegoś dobrego dzisiaj.
A więc moja odpowiedź: posprzątany domek przez mojego męża i czekająca ciepła herbatka.

A teraz zmykam spać :)
Jutro rano Was poczytam zanim zabiorę się do pracy :) 

16 października 2012 , Komentarze (7)

Witam,

dziś zgodnie z założeniem grzeczny powrót do diety :) No może za dzisiejszym wieczorem który jest dla mnie niespodzianką - dziś świętujemy 2 rocznice Naszego Ślubu - wiec same rozumiecie nie wiem co będzie wieczorem - mężuś coś wymyślił ale mam nadzieje że uwzględnił moją dietę :D

Menu:
Ś: 2 parówki + 1 kromka chleba (cieniutka) + kawa z mlekiem i 1 łyżeczką cukru
2Ś: pół bułki z sałatą, szynką, serem, pomidorem, ogórkiem, papryką i jajkiem
O: 1 ziemniak, rolada z kurczaka nadziana pieczarkami - uparowane, sałatka z pomidorem, ogórkiem i sałatą
P: druga połowa bułki
K: wielka niewiadona

Napoje:
4 x herbata z cytryną + 1 kostka cukrem

Ćwiczenia:
0

a teraz na koniec zdjęcia porównawcze - połowa lipca - połowa października.

Ja dopiero po założeniu ponownie tej sukienki zauważyłam to że zmalały mi nogi.

Życzę spokojnego i miłego wieczoru!

15 października 2012 , Komentarze (1)

witam,
właśnie wróciłam z siłowni. 
Nie będę pisać o weekendzie bo nie warto (dałam swojej diecie 3 dni urlopu - zasłużyła sobie na niego :))
Ale dziś powolny powrót do diety.

Ś: 1 kawałek domowej pizzy (pozostałość po weekendzie)
2Ś: kawałek ciasta (kolega z pracy miał dziś urodziny)
O: uparowana rolada z kurczaka z pieczarkami, 2 ziemniaki, sos pieczarkowy (na jogurcie naturalnym), sałata (mieszanka salat, odrobina ogórka pomidora, żółtej papryki)
P:-
K:-

Napoje:
2 kawy z mlekiem + 1 łyżeczka cukru
5 x herbata owocowa bez cukru
0,75 izotoniku na siłowni

Ćwiczenia: 
15sto minutowy spacer na przystanek autobusowy 
8 minut na wave = 50 kcal
1 h na rowerku stacjonarnym = 440 kcal
15 minut na orbitreku = 116 kcal
plus ćwiczenia na siłowni na ramiona, plecy i brzuch

Łącznie spalone 606 kcal :D

Miałam wam pokazać zdjęcie z lipca i z dzisiaj (akurat dziś miałam tą samą sukienkę na sobie) ale niestety moja komórka odmówiła współpracy. Może jutro mi się uda to ogarnąć.

Wiem że dziś nie za bardzo zdrowe poranne menu ale od jutro już będzie w 100% zdrowe.

Pozdrawiam i miłego wieczoru dziewczyny.