To brak nikotyny,zbliżająca się @ oraz pogoda.
Przyjechała dzisiaj do mnie rodzina w odwiedziny,jedzenia tyyle!
+ odpuściłam sobie ćwiczenia ,gdyż czuje się taka słaba fizycznie i psychicznie dzisiejszego dnia ,że nie chciejcie..Ale za raz coś się załapie ,gdyż Vitalia mnie troszkę zmotywowała do nie rozbestwiania się.;)
Jak nigdy napisze moje dzisiejsze menu:
Ś:2 kanapki na chlebie razowym,z szynka +warzywka,2 jaja na twardo +kawa z mlekiem godz.11.00
2Ś:sałatka owocowa(1 banan,3 truskawki(sama chemia),3 plastry ananasa,mała garść rodzynek polane kefirem+cynamon ,kawa inka 13.00
O:150 g karkówki na parze,3 ziemniaki ,6 ogórków konserwowych,5 rzodkiewek,1/4 papryki +czerwona herbata (doszły jeszcze 2 kanapki z masłem i dżemem,potrzebowałam ich w tamtym momencie:D) 15.30
P :jabłko ,gryz owsianki (gotowałam na nadchodzący tydzień i "oblizałam" łyżkę huehue) 16.30
K:250 g serka wiejskiego ,2 kanapki (wasa) z szynka i pomidorkiem+ czerwona herbata 18.30
Ćwiczenia ,zaraz się za nie zabieram chociaż 30 min i będzie lepiej .(: