Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Staram się 5 razy w tygodniu jeździć na rowerze 1h. Do odchudzania skłoniły mnie wakacje :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13501
Komentarzy: 316
Założony: 10 czerwca 2012
Ostatni wpis: 21 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Alexolaa

kobieta, 29 lat, Warszawa

163 cm, 59.50 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 maja 2013 , Komentarze (9)

A więc w środę wyjeżdżam i wracam dopiero w sobotę rano, więc to 3 dni bez ćwiczeń i bez kontroli żywności!!! Na wycieczkach dają cały talerz jedzenia, więc nie można sobie odłożyć, a nie lubię wyrzucać jedzenia, więc boję się że znowu przybędzie mi tłuszczyku..

Jutro mam zamiar wybrać się na zakupy przed wycieczkowe. Czy macie jakiś pomysł co kupić na 10h podróż autokarem?? Bo ja nie mam pojęcia! Nie chcę kupować nic na stacjach benzynowych. Serki się zepsują, sałatki nie wezmę, bo nie będę miała miejsca na pudełka.

Macie jakieś sugestie?
Czy te 3 dni zrujnują całe te tygodnie zdrowego odżywiania i ćwiczenia? 

Co dzisiaj?:
Ś: jajecznica z pieczarkami
II: jabłko 
O: czerwony barszcz, ryż, kotlet + surówka
K: marchewka albo jogurt

20 min stepper
40 min tae bo
150 squash
8 min abs, legs

A i dzisiaj się zważyłam po wczorajszym grillu i na szczęście waga nie poszła w górę :D
I na dodatek moja mama powiedziała, że widać że schudłam! :D

To prawdą? Lepiej ćwiczyć co 2 dni, niż codziennie? Wiem, że mięśnie potrzebują czas na regenerację, ale myślałam, że wystarczy jeden/dwa dni w tygodniu..
Całusy i dzięki za pomoc! :*

18 maja 2013 , Komentarze (11)

Dzisiaj rano stanęłam na wadze i pokazała 0,5 kg mniej od zeszłej soboty (myślałam, że wzrośnie bo mam @ a tu taka miła niespodzianka :)) Ale nie wiem czy to też nie przez to, że wczoraj mało zjadłam..

Dzisiaj ćwiczyłam tae bo i było świetnie!!! Zmęczyłam się, ale strasznie mi się podobało :) Nikogo w domu, więc spokój :) Mam zamiar codziennie lub 5/6 razy w tygodniu ćwiczyć :D

Jak lepiej??

Śniadanie wyglądało tak:
II Ś: Waldorf  + orzeszki ziemne

Kolacja: 2 nogi kurczaka z grilla, niestety kawałek tortu urodzinowego (nie mogłam odmówić) + wino i dużo sałatki :)

Całusy ;* 


16 maja 2013 , Komentarze (6)

Hej chudzinki! ;*

Dzisiaj u mnie trochę gorzej.. ciągle chodziłam nienajedzona, podjadałam słodycze a to wszystko przez @. Przynajmniej sama sobie to wmawiam :P

Ś: platki z jogurtem +banan
IIŚ: SAŁATKA Z POMIDOREM + jabłko
O: rybcia ze szpinakiem + garść orzechów
K: no właśnie tego było dużo, więc nie będę wymieniać..

Ćwiczyć mi się nie chciało. Zrobiłam tylko przysiady i nogi, to straszne. 
A tak właściwie znudził mi się już trening całego ciała z Mel B i nie wiem z kim zacząć. Jakoś do Chodkowskiej nie mogę się przełamać..
Macie jakieś dobre pomysły?

Jutro mam na 3 lekcję, więc nie wiem czy jechać rowerem czy autobusem. Mam ok 18km, więc tak 1h, po lekcjach tenis, więc nie wiem czy nie będę zbyt zmęczona żeby wracać na nim.. Co radzicie?


Może jutro pójdę :P


Bye;*

15 maja 2013 , Komentarze (5)

Jutro kartkówka z fizyki a ja nic nadal nie umiem!!! :o wolałam poćwiczyć :P 

Ś: kromka chleba, szynka z sałatą i pomidorem + szklanka jogurtu naturalnego z bananem

IIŚ: sałatka, serek wiejski
*na następnej przerwie jabłko

O: szpinak z tym co było w lodówce (jbc to jest mały talerz)+garść orzechów ziemnych
K: 3 ogórki konserwowe + kawałek czekolady gorzkiej (tak wiem, fantastyczne połączenie :P)

-1h rower 
-Mel B trening 15 min
-Tiffany
-130 przysiadów!!! damy radę do końca :D
-8 min abs and legs

+1,5 litra wody, zielona i czerwona herba :)

Idę się uczyć, ale pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie..:P

14 maja 2013 , Komentarze (4)

Mam remont w domu, więc nie mogę ćwiczyć..jedyne co mi zostaje to bieganie.. byłam 2 tyg. temu 3 razy, ale musiałam przerwać na tydzień, a teraz znowu mi się nie chce.. jeszcze gdybym miała z kim, kiedyś biegałam z moją sis, ale teraz nie może bo ma problemy z kolanami..

Ś: placuszki ze skrobi kukurydzianej + zielona herbata

IIŚ: sałatka z pomidorem, ogórkiem, kukurydzą (zrobiłam sobie wieczorem w domu, ale jakoś się nie najadłam nią)

*1 lekcję później zjadłam jabłko i potem jeszcze po kolejnej banana (można jeść chyba owoce pomiędzy większymi posiłkami, prawda? Czy trzeba się tak najeść o danej godzinie żeby niczego przez kolejne 3h nie jeść?)

O:ogórkowa + sałata z ryżem, kurczakiem i warzywami z patelni + garść orzechów + czerwona herba

K:pewnie kanapka.. właśnie nie wiem co najlepiej jeść na kolację. Coś lekkiego? Jogurt?

Ale może nic nie zjem, bo teraz się tak objadłam tym obiadem, że może nie będę głodna :)

Wiecie co moje drogie? Biorę do szkoły 1 litr wody i popijam ją sobie, ale mój pęcherz jest chyba słaby, bo muszę na każdej przerwie latać do kibla!!!  Moja koleżanka pije więcej niż ja i jak raz pójdzie w szkole to jest i tak dobrze..

Wczoraj byłam na zakupach i kupiłam same dobre rzeczy :) 
Np. Czarną czekoladę z 70% kakao i będę dziennie jadła 2 kostki, bo podobno dobrze jeść podczas diety :P


I tak nie mogę się ruszyć, ale pączka nie jem :P..


12 maja 2013 , Komentarze (4)

Wczoraj jak pisałam, moja mama zrobiła najlepsze pod słońcem tiramisu, ALE dzisiaj (jak cała wielka rodzinka zajadała się nim) ja zamiast zjeść jeden duży kawałek jak pozostali, zjadłam tylko 2 łyżeczki wyskubane z brytfanki:) i najlepsze jest to, że to zaspokoiło moją potrzebę słodyczy :D 

Ś: kiełbaska z patelni z 2 kromkami chleba ciemnego
IIŚ: jogurt naturalny + brzoskwinie z puszki (już nie mogę się doczekać świeżych) + banan
O: ogórkowa z ryżem, pierś z kurczaka z patelni (w weekend muszę jeść niestety to co wszyscy..) + 2 ziemniaki + surówka z kiszonej kapusty
P: gruszka i te 2 łyżeczki ciasta..

Ćwiczonka:
Mel B rozgrzewka + cardio
Tiffany - Body shaking (ćwiczyłyście to?)
8 min legs
105 przysiadów
Abs
1h stepper (jak oglądam jakiś serial czy film, to gładko idzie:))

Niestety jutro nastaje rzeczywistość i powrót do szkoły po 13 dniach wolnego.. Nic nie umiem, totalnie nic z lekcji nie ruszyłam..
Pocieszam się, że maturzyści mają najgorzej..

Dobranoc! ;*

11 maja 2013 , Komentarze (5)

Dzisiaj baaardzo dopadło mnie lenistwo.. Sprzątałam dużo, ale nie mam siły na ćwiczenia.. Poszłabym pobiegać, ale za bardzo się najadłam i opiłam wody, więc nie ma szans..

Śniadanie 10:00
-2,5 kromki ciemnej bułki z serkiem topionym sałatą i pomidorem

II Śniadanie ok.14
-banan + 100g jogurtu naturalnego i trochę orzechów laskowych

Obiad ok.16
- 3 placki z cukinią (z mąką pełnoziarnistą)

Podwieczorek ok.18
-garść orzeszków solonych
-brzoskwinie z puszki (miałam na nie taką ochotę, więc zjadłam połowę dużej puszki..)
-poduszki owsiane (jak jem je suche to nie mogę się powstrzymać..)

Za to wypiłam 1,5 litra wody + herbatę rano :)

Niestety jutro wpada do nas rodzina (bo będzie dużo jedzenia), więc mama już robi ciasta.. masakra, chyba nie dam rady  się powstrzymać..:'(




9 maja 2013 , Komentarze (5)

Wczoraj przyjechała do mnie przyjaciółka, więc wypiłyśmy po piwku, zjadłyśmy lody i pyszne ciasteczka pełnoziarniste, mniaaam! nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo już ich nie było. Ale jeszcze je zrobię!;) 
Ćwiczonek też za bardzo nie było..

Dzisiaj natomiast pierwszy raz pojechałam na tenis! Zabrałam koleżanki i kolegę jako trenera. I wiecie co?? Strasznie się to spodobało!!!! Podczas tych 2h ciągłego biegania za piłką, byłam szczęśliwsza niż podczas całego tygodnia! ;D
Już nie mogę się doczekać kolejnego razu :D

Ale niestety później poszłyśmy na na ciasto do koleżanki i lody do Mc..
Na kolację zjadłam szpinak z pomidorem, kukurydzą i ogórkiem kiszonym :)
A na dopełnienie banana z jogurtem naturalnym :)

Najgorsze jest to, że nie jadłam o właściwych porach..
Śniadanie o 9, potem ok 14. to ciasto, a kolację o 18..
Jak Wy sobie radzicie z tym poza domem?

Całusy;*


7 maja 2013 , Komentarze (9)

Hejka! ;*
Przez to że na razie nie mogę ćwiczyć (jedynie zostaje mi stepper i ćwiczenia na nogi) postanowiłam, że muszę się bardziej ograniczyć się z jedzeniem. Wczoraj zjadłam niestety dużo! Dlatego zrobiłam zdjęcia i wyliczyłam kalorie i jak na razie jest ok 1000 kcal. Wg mnie jest to za mało na tą ilość jedzenia, same oceńcie :)

Śniadanie:
- 30g płatków owsianych suchych (jakoś nie smakują mi gotowane)
- 100g mleka
- 10g rodzynek
- 3 suszone śliwki  
- trochę słonecznika
- kilka migdałów

II Śniadanie:
- 200g jogurtu naturalnego
- 200g selera naciowego
- 50g ogórka świerzego

Obiad:
-70g cukinii na parze
-30 g pomidora na parze
- 40g ryby na  na parze
- 100g ryżu basmatti z patelni z sosem tajskim (uwielbiam go!!! zawsze dodaje do ryżu, wiem ze jest niezdrowy..)

Podwieczorek (niestety zaraz po obiedzie..)
-40 g orzeszków ziemnych (lekko solonych)

Kolacja:
- 1 bułka pełnoziarnista 
- sałata z pomidorem i serem żółtym

I co sądzicie? 
Poza tym nie wiem dlaczego, ale nie udaje mi się wstawić kolejnych zdjęć..

Aaaa i ćwiczycie na stepperze? 
40min wystarczy dziennie?



6 maja 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj musiałam jechać do lekarza, bo dosłownie nie mogę oddychać. Cały czas mnie mocno ściska w klatce piersiowej. Wczoraj nie zrobiłam brzuszków, bo nie byłam w stanie. Dzisiaj tym bardziej niestety.. Musiałam sobie zrobić EKG  i pobranie krwi, więc czekam na wyniki.. Ogólnie to się zdarza kiedy ktoś czymś się stresuje, ale ja ostatnio nie miałam czym, więc to wykluczyłam, serce chyba też mam zdrowe..

Najgorsze jest to, że się trochę załamałam, że przez jakiś czas nie będę mogła biegać, ani robić jakiś treningów czy brzuszków.. i zaczęłam jeść.. Duże śniadanie, potem jakaś czekoladka i cukierek itp. itd. Nie wiem czy dam radę dalej walczyć ze sobą.. co mam zrobić? trzymam się jeszcze dzięki Wam, bo zawsze coś pokrzepiającego napiszecie..

Ale za Was trzymam kciuki;*