Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hm. Sama nie wiem co napisać. Miałam już konto w tym serwisie, ale postanowiłam założyć nowe. Za mną kolejna porażka w odchudzaniu. Nowe konto - nowa ja ? Przecież musi się w końcu udać !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 56605
Komentarzy: 426
Założony: 22 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 4 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dostepnatylkonarecepte

kobieta, 32 lat, Łódź

164 cm, 99.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2014 , Komentarze (13)

Nie mogę się ogarnąć.
Nie wiem, jakoś mi nie idzie.
Staram się wrócić na dobrą drogę.



I: grahamka z ogórkiem i pomidorem + serek wiejski
II: brokuły + pierś z kurczaka w papirusie + dwa korniszony 
III: 3/4 kostki twarogu półtłustego z dodatkiem dżemu niskosłodzonego
IV: ? 

23 lutego 2014 , Komentarze (15)

Kochani, jestem chora. 
Coraz gorzej się czuję niestety 
Masakra.

Do tego nie mam humoru, bo nie wiem czy będę mieć kasę w przyszłym miesiącu na siłownię...

Zobaczymy.

Odezwę się niedługo mam nadzieję.

Paaaaaaaa

20 lutego 2014 , Komentarze (19)

Moja waga stanęła na 100.7 i nie chce ruszyć.
Trochę mnie to zdołowało.
Nawet na siłowni dzisiaj nie byłam, jakoś mam jakby jakiś mały dołek.

Do tego jeszcze tak mi się dzisiaj chce czekolady, że nie macie pojęcia!
Przyszedł ten czas "przed okresem", kiedy mam wilczy apetyt.

Nie wiem, co mam jeszcze Wam napisać.

Miłego wieczoru 

19 lutego 2014 , Komentarze (16)

Zaraz lecę na siłownię 
Miałam iść wcześniej, ale nie wyschły mi ubrania (tj. za późno je wyprałam).

Czytam jeszcze o tym, że ćwiczenia siłowe powinno się łączyć z aerobowymi.
Powiem Wam, że jak kiedyś dawno chodziłam pierwszy raz na siłownię, to napotkałam tam na taką Panią Trener, która mi powiedziała, że w moim przypadku najlepiej na razie ćwiczyć tylko cardio, a dopiero potem jak schudnę trochę chociaż to zacząć siłowe + do tego kazała mi mało jeść na prawdę bardzo mało.
Ja tak teraz patrzę, to to chyba nie było rozsądne.
Zacznę robić ćwiczenia siłowe, bo nie chcę mieć potem "sflaczałej" skóry.
Pewnie od razu nie będą to jakieś świetne ćwiczenia, ale mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej :)


Dobra, uciekam, bo już 14.00.
Miłego popołudnia! 

18 lutego 2014 , Komentarze (15)

Hej Kochani! 
U mnie niestety dzisiejszy dzień raczej na minus.
Tzn. z dietą wszystko OK, ale...
Ale rano wstałam, weszłam na wagę a tam kilogram na plusie 
I nie wiem od czego 
Od razu mnie ta wiadomość osłabiła, no ale nic...
Poszłam na zajęcia po wpis i się dowiedziałam że mam 3+ .
Nawet rozmawiałam z koleżanką i tak samo stwierdziła, że coś tu nie gra...
No ale nic, najważniejsze, że zaliczone...
Potem poszłam na siłownię i byłam tam tylko niecałą godzinę, bo tak mnie rozbolała głowa, że nie mogłam sobie dać rady.
Nadal mnie boli, nie wiem czy ciśnienie spadło czy o co chodzi, ale ogólnie jakaś się słaba czuję...

Mam nadzieję, że z tą wagą to tylko chwilowy wzrost.
Tak myślę, że to może być spowodowane brakiem wizyt w wc .

Wiecie co, chciałabym się trochę poduczyć angielskiego w domu, tylko nie bardzo wiem jak się o tego zabrać...
Macie jakieś pomysły/rady ?

17 lutego 2014 , Komentarze (13)

Czwartkowy egzamin zdałam na 4, więc jednak nie będzie warunku .

Nie pisałam wcześniej, bo w piątek pojechałam do domu, a tam cały czas coś się z komputerem dzieje .
Poza tym sobotę i niedzielę miałam pracującą, więc nawet za bardzo ni byłoby czasu ;)

Byłam już dziś na siłowni i niedawno zjadłam obiad .
W weekend z dietą nie było źle, ale jeszcze nie do końca tak jak bym chciała...
Mam nadzieję,  że będzie coraz lepiej ;)

Póki co się nie ważyłam, bo ostatni tydzień był średni przez ten egzamin nie było siłowni, a i regularność średnia itp. 
Jeszcze trochę poczekam z wejściem na wagę.

Jestem dziś jakaś senna...może zrobię kawę, albo się troszkę położę ;)
Miłego dnia!

12 lutego 2014 , Komentarze (10)

Hej Kochani ;)
Nie pisałam, bo jakoś mi się czas rozjeżdża.
 Mam już serdecznie dosyć sesji - niech się w końcu skończy.

Jutro mam egzamin.
Coś tam się uczyłam, ale po prostu tego jest tak dużo, że wszystkiego nie da się ogarnąć.
Mogę jedynie liczyć na szczęście, że zapytają mnie o coś, co umiem.
A tak szczerze mówiąc, to spodziewam się, że będę miała warunek z tego.
No ale trudno, co będzie to będzie.

Z dietą mi jakoś idzie.
Jedynie przed wczoraj był mały poślizg, bo wywiązała się mała "imprezka" w mieszkaniu i trochę wypiłam, a tak poza tym to OK. 
Mam też małą przerwę od siłowni. 
Dziś się uczę, a jutro zobaczymy o której skończy się egzamin, bo jest sporo osób i obawiam się, że może to długo potrwać.
W piątek idę na pewno .
A gdyby mi przyszło do głowy, żeby nie iść to dajcie mi kopa .

Póki co nie wchodziłam na wagę, więc nie wiem jak tam, ale mam nadzieję, że nic nie wzrosło. 
Nie chcę znów mieć 3ch cyferek.
Niedługo to sprawdzę.

Uciekam jeszcze coś poczytać - może będę mieć szczęście i trafię w pytania 
Jeszcze muszę się wybrać do biedronki, bo mi się jakoś wszystko pokończyło.


Miłego dnia! 

9 lutego 2014 , Komentarze (13)

Haha :)
Dzisiaj waga pokazała dokładnie 99.9 :)
Wiem, że to się może jeszcze wahać, ale zmieniłam na pasku, bo 99 wygląda jednak zupełnie inaczej niż 100 

Miałam iść do Kościoła, a zaraz potem na siłownię, ale łazienkę mi zajęli i nie mogę wziąć prysznica 
Pójdę na 18.00 i potem na siłownię :)
Ogarnę jeszcze pokój w międzyczasie :)

Nic a nic nie chce mi się uczyć.
W. czwartek mam poprawkę i tak ogólnie to powinnam non stop siedzieć z nosem w książce. 
Niby się uczę, nawet chętnie bym się tego nauczyła, gdyby było mniej materiału .
Przeraża mnie sama ilość. 
Im więcej tego jest, tym bardziej nie chce mi się uczyć.
Co to za logika?.

Pamiętam, że jak na pierwszym roku nie zdałam egzaminu, to była taka rozpacz, że masakra .
Teraz już bym się tak nie przejmowała - trudno - ludzie mają większe problemy .
No...tylko w razie czego to nie będę mówić Mamie - po co ma się denerwować .

Powiem Wam jeszcze, że znów sobie umyśliłam, że w niedzielę sobie zawsze zjem coś słodkiego. 
I wczoraj w tym celu kupiłam ciasteczka owsiane i wiecie co?
Wcale nie mam na nie chęci. 
Coś ze mną nie tak?

Uciekam ogarniać pokój i jednak chociaż trochę się pouczyć.
Trzymajcie się!
Miłej niedzieli 


I: 3 malutkie naleśniczki z wczorajszego obiadu + dwie małe kromki chleba z serkiem "Delikate" i ogórkiem
II: 
III: Domowy kebab ( Tortilla + pierś z kurczaka z przyprawą gyros + łyżka groszku + łyżka kukurydzy + 2 małe korniszony + kilka plasterków pomidora i ogórka + sos czosnkowy z jogurtu naturalnego i czosnku)
IV: 
V: 

8 lutego 2014 , Komentarze (16)

Chyba waga mnie dziś nagrodziła za pierwsze wysiłki na siłowni 
0.7 spadku :)
Oznaczam na pasku - zobaczymy co będzie dalej .

Jem owsiankę i lecę na siłownię - takie nagrody mogłyby być codziennie .
Może później napiszę więcej.

Miłego dnia!


I: Owsianka z dodatkiem rodzynek, kilku suszonych śliwek i kandyzowanej skórki pomarańczy
II: pomarańcza
III: mikro - naleśniki z dżemem nisko słodzonym ( mikro dlatego, że mamy mikro patelnię  więc muszę zjeść ich kilka, żeby się najeść, pewnie mają sporo kalorii, ale chodziły za mną już od dawna) 
IV: mała salaterka galaretki pomarańczowej
V: sałatka z tuńczykiem ( pół puszki tuńczyka + jajko + dwa małe korniszony + dwa plastry pomidora) + grahamka



bieżnia - 65 min
orbitrek - 2x 15 min
rowerek - 15 min
ćwiczenia na uda: 4x15 (30 kg)

7 lutego 2014 , Komentarze (15)


Kupiłam wczoraj ten karnet ;)
Było spoko 
.
W sumie myślałam, że będą mnie nogi bolały, że jakieś zakwasy będą, czy coś, a tu nic się takiego nie dzieje :) 
To chyba dobrze, nie? 
Może nie jest ze mną jeszcze tak tragicznie .
I od razu człowiek się czuje lżejszy .

Dziś pójdę chyba wcześniej na tą siłownię, bo może będzie mniejszy ruch, a poza tym po południu lepiej mi się uczy, więc niedługo siłownia, potem nauka :)

Mam jeszcze trochę rzeczy do zaliczenia .
I szczerze to nie wiem jak się wyrobię.
Ale może jakoś będzie.

Miłego dnia!


I: dwie małe kromki ciemnego pieczywa z ogórkiem i pomidorem + serek wiejski 200 g
II: serek homogenizowany brzoskwiniowy (mam jeszcze jeden w lodówce, zjem i raczej już nie będę ich kupować)
III: pół woreczka ryżu brązowego + pół piersi z kurczaka smażonej w papirusie (bez tłuszczu) + 150 g surówki Colesław
IV: kisiel bez cukru + pomarańcza 
V: sałatka z tuńczykiem( tuńczyk z wody + jajko gotowane+ogórek konserwowy) + grahamka


orbitrek: 25 min
 bieżnia : 45 min ( szybki marsz)
rowerek: 15 min
ćwiczenia na mięśnie ud  4x15 powtórzeń z obciążeniem 30 kg na takiej maszynie: 

 
Zdjęcie z internetu z jakiejś strony o ćwiczeniach.