Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nynka89

kobieta, 35 lat, Łódź

178 cm, 79.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Juz widze ten skok na wadze...juz widze moje wkur@#%nie... przedokresowe zarcie mnie lapie.Ale zeby az do tego stopnia...???? Tego jeszcze nie grali...o_O

Wieczorem sie zaczelo...lezalam juz w lozku i ogladalam tv....pyszna wedlowska czekolada....gorzka z nadzieniem truskawkowym,i tak kawaleczek,drugi,trzeci, az opierdzielilam cala.Tzn w polowie sie zaslodzilam...drugie pol wlozylam POD PODUSZKE ( Idiotka !!!!:D ), po jakiejs godzinie hyc...reka pod poduszke i oje@#%am drugie pol :D:D smiech na sali !!!!

Ale poczekajcie,to nie koniec...ha...

Poszlam grzecznie spac,po czym okolo godziny 00:30 obudzilam sie i dorwalam do paczki krakersow i zjadlam 3/4!!!! Po czym popilam mlekiem!!!! o_O

Tragedia!!!! Musialam wam napisac o tych wybrykach, teraz zasnac nie moge bo mi niedobrze... :/:/:/:/

I co powiecie? Pewnie nic,bo spicie....:)))

Glupia ja,glupia,glupia,glupiaaaaa!!!!!!

Dobranoc :*

6 czerwca 2016 , Komentarze (2)

Hello laski:)

Dzis rano wazonko bylo,waga +/- paskowa,na dzisiejszy dzien 75,6 kg...ostatnio wiecej jem,mniej sie ruszam,nic mi sie nie chce,dlatego ta waga niestety caly czas w granicach 75,5...no ale najwazniejsze ze nie idzie jakos mega wzwyz...

Moje dziecko dzis i jutro nie ma szkoly,dlatego do poludnia nagralysmy sie na xboxie w meincrafta;)) hehe , pozniej byl obiadek, a po obiadku dlugi spacer do sklepu,poszlismy we troje,bo maz musial dokupic w budowlanym troche pierdol do remontu,ja wybralam przy okazji swiatlo do lazienki i kratke do wentylacji YEAH ;)) haha

Pozniej weszlismy do Carrefoura, bo mloda oczywiscie musiala skorzystac z okazji i kupic sobie nowa lalke. :))

Droga powrotna na wesolo,ale nie bede tu opisywac,bo nas wezmiecie za jakis swirow :P

Po powrocie pyszna kolacyjka,mianowicie pyszny koktajl truskawkowo-maslankowy :) 

A teraz maz oglada mecz,a ja z corcia "Odlotowa przygode" .

Juz niebawem staniemy przed wyborem farb do mieszkania, moze ktos poleci jakas dobra firme? Podobno Dulux to najgorszy wybor,najlepsze Beckers,Magnat...tyle ze droooogie, ja mysle nad Sniezka albo Nobilesem. Podpowiecie cos?

 Milego wieczoru:)

1 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Mowi sie ze ludzie tyją na zime,a latem jest latwiej schudnac,bo przez upaly odechciewa sie jesc,wiecej pijemy itd...

A ze mna ostatnio podczas tych upalow dzieje sie zupelnie odwrotnie...caly czas bym cos do tej geby wkladala...mam ochote na slodkie,tu cos przegryzc,tam cos dziabnąc...ha...no glupie to...i dziwne...o_O

I nie jestem przed @...jeszcze za wczesnie na przedokresowe zachcianki...aczkolwiek mniej wiecej wlasnie tak to wyglada...

Stad moje pytanie...moze ktos wie,czy upal moze jednak miec wplyw na wzmozony apetyt,a nawet na przybieranie na wadze?

1 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Hej kobitki:)

Jak co miesiac 1- go robie pomiary, dzisiaj nadszedl ten dzien.

Waga szaleje,gora dol, w granicach 74,7-76 kg. Dzisiaj pokazala 75,5 kg... chyba nigdy nie dojde do upragnionych 70 kg...wkurzam sie niesamowicie...

Jednak pomiary mnie cieszą...:D Nie liczylam na zbytnie spadki,bo ostatnio pozwalam sobie na male przyjemnosci w postaci lodów (lody)

A prezentuja sie nastepujaco:

Biodra: 98,5 cm (-1,5 w miesiac)

Brzuch 91 cm ( -1 cm w miesiac)

Talia 74 cm ( bez zmian)

Biust 98 cm ( bez zmian)

Udo 60 cm prawe,59,5 cm lewe ( -1 cm prawe, -2,5 cm lewe:?) DZIWNE...

lydka 40 cm ( bez zmian)

Ramie 29 cm lewe,29,5 cm prawe ( -1 cm lewe,-1,5 cm prawe)

Szyja 35 cm (-1 cm w miesiac)

Nadal uwazam ze jakas jestem koslawa,no ale coz...hehe

Buziaki dla Was

27 maja 2016 , Komentarze (1)

Hej wszystkim.

Dzisiejsza waga pokazala 75,5 kg...zapewne z powodu nalesnikow z serem wczoraj na kolacje...(zjadlam 3) i pierogow z miesem na obiad!!!:))) Nie przejmuje sie tym za bardzo,juz sie przyzwyczailam do tych skokow wagowych... 

No ale ja nie o tym...

Dzis obudzilo nas sloneczko...tak wiec wybralam sie z corcia nad staw,niedaleko domu.Mamy taka "oaze" w srodku miasta.Rzadko tam chodzimy,ale dzis postanowilysmy nakarmic kaczuchy.Sporo maluszkow sie urodzilo i plywaly takie slodziaki z rodzicami:))) Tak bylo milo,a ja patrze cos mi miglo ze 3 metry obok,patrze,przygladam sie,a tam szczur...WIELKI jak kot...nosz..kurde...biore mloda i spadamy dalej,widze z daleka jak tam drepta ta paskuda...fuuu...tak byl blisko...

Chyba jednak nie zaluje ze niezbyt czesto tam nad ten staw chodzimy...teraz juz na pewno dlugo tam nie pojdziemy...:D:D

Caluje Was i milego dnia:)

21 maja 2016 , Komentarze (4)

Hej laski.

Zwazylam sie przed chwila...i nie wiem czy wierzyc tej wadze czy nie...4 dni temu pokazala 75,8 kg , a dzisiaj 74,7 kg. Jak wazylam sie 17-go to bylam jeszcze w trakcie @.Mozliwe to ze taka roznica duza na szklanej? Jesli dzisiejsza waga jest prawdziwa,nic nie swiruje to moge sie cieszyc...ale nie dowierzam troche...;) Baterie sa ok...tak wyglada...

Buzka,milego dnia.

18 maja 2016 , Komentarze (42)

No to wrzucam:

Wstydze sie no ale moze dacie jakies rady...

17 maja 2016 , Komentarze (2)

Zwazylam sie dzis rano,bylam ciekawa...tak sie pieknie trzymam,myslalam ze cos poleci w dol...a tu dupa...bylo75,5 kg,a dzis jak na zlosc 75,8 kg... co prawda jeszcze mam @...juz sie pewnie jutro skonczy,myslalam ze bede zadowolona z wyniku,a nie jestem...:(

13 maja 2016 , Komentarze (1)

Hej laski

Dostalam @ i umieram z powodu bólu brzucha,jak zawsze w pierwszym dniu...dlatego nie zdobede sie dzis na zadna wieksza aktywnosc fizyczna.Ewentualnie spacer i tyle...troche mi szkoda,ale to sila wyzsza...

Dzis na sniadank byl jogurt brzoskwiniowy,siemie lniane,platki kukurydziane+ maly batonik twarozkowy 40g z lidla.

Mialam chec na cos slodkiego,to lepiej przy sniadaniu niz na kolacje,tak mysle...

Buzka i milego piatku 13-go:))

12 maja 2016 , Skomentuj

Hejka

Szybciutko...

Menu:

Sniadanie- 2 kromki razowca z twarozkiem+ kawka rozpuszczalna z mlekiem

2 sniadanie- serek wiejski+ kromka razowca + siemie lniane

Obiad- gotowana piers z indyka,ziemniaki,surowka

Po obiedzie druga kawa z mlekiem

Kolacja- buleczka z ziarnem , pol z awokado i ogorkiem zielonym,pol z twarozkiem i ogorkiem zielonym

Bylo sporo wody ze 2 litry

Aktywnosc:

Rano tak jak pisalam we wczesniejszym wpisie,szybki marsz ponad 5 km,po poludniu spacer 4 km - spalonych kalorii okolo 700.

Dzien uwazam za zaliczony i udany.:))

Caluje Was