Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem żoną, matką trójki dorosłych dzieci, pracuję zawodowo, Zaczęłam się odchudzać od stycznia głównie z dwóch powodów: pierwszy- zdrowie - od dłuższego już czasu leczę się na nadciśnienie, drugi powód to garderoba pełna fajnych ciuchów, w które niestety już się nie mieszczę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5066
Komentarzy: 57
Założony: 26 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 29 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
basia.lancut

kobieta, 54 lat, Łańcut

162 cm, 81.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 lutego 2016 , Komentarze (2)

Witajcie!

Dzisiaj rano stanęłam na wagę i od środy popielcowej równe 5 kg za mną.  Teraz ważę 81,2 i walczę dalej, bo tak do świąt chciałabym ważyć 79. 

Dzisiejszy jadłospis:

1 śniadanie: płatki owsiane( 3 łyżki) z żurawiną i z dwoma łyżkami jogurtu naturalnego

2 śniadanie : sałatka z tuńczyka( pół puszki tuńczyka w wodzie, odrobina cebuli czerwonej, ogórek kiszony, łyżka kukurydzy, sos z jogurtu naturalnego i musztardy), kromka chleba razowego

obiad: pierś z kaczki, pół torebki kaszy i surówka z kapusty kiszonej

kolacja : 100 sera białego, 2 plasterki szynki, pomidor

Z zajęć ruchowych na razie tylko godzinny szybki marsz. Musze zamienić co drugi dzień chodzenie na jakieś inne ćwiczenia  albo  aerobik,  albo siłownia bo w domu nie potrafię się zmobilizować . 

Pozdrawiam

15 lutego 2016 , Komentarze (2)

witajcie, 

Dawno już nie zdarzył mi się tak poprawnie spędzony weekend zarówno pod względem jedzeniowym jak i ruchowym. Posiłki zgodnie z planem, ruch jak na razie godzina szybkiego marszu codziennie, zero alkoholu, staram się pic dużo wody. Nie wiem czy coś schudłam bo popsuła mi się waga, ale pomimo tego jestem pozytywnie nastawiona na zdrowe odżywianie i codzienny ruch, przynajmniej godzinę dziennie.

wczorajszy jadłospis:

I śniadanie: kromka chleba razowego, posmarowana serkiem bieluchem , z pomidorem i 2 jajka na miękko

obiad: udko z kurczaka po meksykańsku, pół worka ryżu, surówka z kapusty kiszonej

podwieczorek: koktajl z gruszki, kiwi i selera naciowego

kolacja: kromka chleba żytniego (45 g) z serem białym i rzodkiewka

dzisiejszy jadłospis

Rano przed wyjściem z pracy filiżanka kremu z kalafiora

W pracy :

1 śniadanie sałatka z selera naciowego, czerwonej fasoli, pół puszki tuńczyka w wodzie, cebuli czerwone z sosem : 2 łyżki jogurtu naturalnego , pieprz, odrobina musztardy, natka pietruszki kromka chleba żytniego (45)

2 śniadanie: 100 g białego sera z pomidorem i szczypiorkiem, kromka chleba żytniego (45g)

obiad z dnia wczorajszego, ponieważ gotuje sobie na dwa dni. 

Jak będę głodna to mam w lodówce krem z kalafiora, mało kaloryczny  a zawsze można się nim nasycić w razie głodu

pozdrawiam 

3 lutego 2016 , Komentarze (2)

Witajcie, waga stoi w miejscu, a nawet 200 g więcej. Dietę w miarę utrzymuję, natomiast ostatnio jestem strasznym leniem, zero ruchu, nawet na rowerek stacjonarny nie chce mi się wleźć i i chwilę pokręcić. Z pracy wracam teraz późno z głową pełną od wielu problemów, zjem obiadokolacje i na kanapę. Całkowita bezsilność. Nie wiem kiedy się zmobilizuję żeby ruszyć dupę. 

Dzisiaj w planie jedzeniowym:

Rano w pracy kawa bez cukru

I śniadanie ; 2 kromki chleba żytniego, posmarowane serkiem bieluchem, sałata lodowa, szynka z indyka, papryka i ogórek

II śniadanie: kromka chleba, sałatka z łososiem: pół puszki łososia w wodzie, sałata lodowa, pół pomidora jedno jajko, koperek i odrobina musztardy z jogurtem naturalnym

obiad: udko pieczone w rękawie z warzywami, pół torebki kaszy jęczmiennej. 

Ostatnio mało piję wody , bo jak więcej wypiję to zatrzymuje mi wodę a skończyły mi sie tabletki na odwodnienie, które są na receptę. Raz dziennie piję herbatę z pokrzywy ale niestety nie działa. Czy znacie jeszcze jakieś ziółka które działają moczopędnie ?

pozdrawiam 

4 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Witajcie!

Mój poświąteczny i po sylwestrowy bilans to 2,2 na plusie. Głównym sprawcą był tutaj alkohol, którego niestety było za dużo, a po którym pochłaniam ogromne ilości żarcia.Dzisiaj robię porządki w lodówce, ponieważ po imprezach mojej młodzieży wszystkie jedzenie  zarówno przygotowane przeze mnie jak i przez nich zostało niezjedzone. Sałatkami nakarmię moje kurki a wędlinami już parę dni raczę kotka.

Na wadze 86,2, na razie nie zmieniam paska bo mam taka nadzieję,że w krótkim czasie dojdę do wagi paskowej.

Dzisiejszy jadłospis:

I śniadanie: owsianka z żurawiną i 2 łyżki jogurtu naturalnego

przekąska: jabłko

II śniadanie: 1 kromka chleba razowego, sałatka z pół puszki tuńczyka, kapusta pekińską, cebulką i ogórkiem kiszonym

obiad: pół torebki kaszy gryczanej, mała noga z królika i warzywa na parze

Pozdrawiam wszystkich

17 grudnia 2015 , Komentarze (8)

Witajcie!

Mam tak beznadziejną figurę, że nie mogę się na siebie patrzeć: nogi w miarę, dupa płaska, wąskie biodra, gruby brzuch, grube plecy i ramiona. Jedyny mój ruch na chwile obecną to szybki marsz i tak sobie myślę czy dalej chodzić , bo te nogi dalej mi będą chudły a na brzuch i ramiona bez zmian. Co o tym myślicie? Chyba trzeba zabrać się za ćwiczenia na górne partie ciała. Czas przeprosić sie z siłownią albo aerobikiem, Co waszym zdaniem będzie lepsze?

Dzisiejszy jadłospis:

I śniadanie: Kromka chleba razowego, 3 plasterki szynki drobiowej, pół pomidora ogórek kiszony

II śniadanie: kromka chleba razowego , sałatka grecka, 

obiad: kurczak duszony z cukinią, papryką, pieczarkami ,pół torebko kaszy jeczmiennej

a na kolacje jeszcze nie wiem

Pozdrawiam

15 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Dziękuję za motywujące komentarze, skoro mówicie ,że i ja mogę schudnąć to spinam dupę i  po raz kolejny biorę się za siebie. Wczorajszy dzień zgodnie z planem, dieta była  w miarę - zamiast kremu z brokuła, który niestety nie był już przydatny do spożycia  była na szybko jajecznica z 2 jajek na szynce drobiowej i mała kromka chleba . Godzinny marsz zaliczony. 

Dzisiaj w planie: rano filiżanka kawy zbożowej bez cukru z odrobiną mleka i łyżka  płatków na wodzie z prażonymi jabłkami

- sałatka z łososiem, sałata lodową, pomidorem i cebulą sos koperkowy ( koperek, musztarda jogurt naturalny) - kromka chleba razowego

- sałatka śledziowa po cygańsku - kromka chleba razowego

- jabłko

-  fasolka szparagowa na parze, udko pieczone, pół torebki kaszy jęczmiennej

Godzina marszu

Pozdrawiam i dziękuje za motywujące komentarze

14 grudnia 2015 , Komentarze (6)

Co sądzicie o wpływie genów na odchudzanie, bo tak się zastanawiam czy ja mam szanse na odchudzenie się. A czy jak już uda mi się już coś zrzucić to po pewnym czasie jak przestanę się kontrolować to znowu dojdę do otyłości? Czy jest takie pojęcie jak otyłość genetyczna. Bo tak patrząc na mojego ojca to waga 130, mamy nie mam bo zmarła jak miałam 7 lat, ale jej siostra , moja chrzestna też waży ponad dobrą stówkę. Nie chcę się doprowadzić do takiego stanu jak Ona. Jest bardzo schorowana, zażywa dużo leków   i według mnie duży wpływ na jej stan zdrowia ma właśnie otyłość. Już wiem że odziedziczyłam po niej np. żylaki bo mam w tych samych miejscach co ona ( jedna nogę już zoperowałam bo nie mogłam patrzeć jakie kiedyś będę miała paskudne nogi, nie dość że grube to jeszcze całe w żylakach). Także nie wiem czy moje odchudzanie to nie tzw syzyfowa praca.Od jakiegoś czasu ja też już zażywam leki na ciśnienie, na tarczycę bo mam całkowicie usuniętą, puchną mi też nogi, to raz na jakiś czas biorę tabletki na odwodnienie. Jakie macie opinie na ten temat? Czy ja mam jeszcze jakiekolwiek szanse na to żebym miała nadwagę a nie otyłość?

14 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie

Waga stoi bo i nie ma powodów żeby spadać. Z jedzeniem jeszcze ok poza małymi grzeszkami w weekendzie, natomiast ruchu zero. Od dzisiaj znowu zaczynam szybkie marsze, ale nie wiem na jak długo starczy mi zapału, a w takim tempie  to ja się nigdy nie odchudzę. 

Dzisiejszy jadłospis

I śniadanie : kromka razowego , sałatka śledź po cygańsku - mała miseczka

II śniadanie: kromka razowca z szynką drobiową , 2 ogórki kiszone

obiad: krem z brokuła , kawałek ryby na patelni grilowej

jabłko

Poza tym godzona szybkiego marszu i może coś z przedświątecznych porządków, bo w tym temacie jestem daleko w d....e. Pozdrawiam

2 grudnia 2015 , Skomentuj

Dzisiaj na wadze  84,2 czyli wzrost o 200 g. Dieta zgodnie z planem, dodatkowo w pracy zjedzony banan. Godzina marszu również zaliczona.

Dzisiejszy jadłospis

I śniadanie: Kromka chleba razowego (60g) posmarowana serkiem bieluchem, z szynką drobiową, jednym jajkiem, ogórkiem pomidorem i rzodkiewką

II śniadanie:

pół kromki chleba razowego, sałatka: łosoś pół puszki, 1 ogórek kiszony, jajko, cebulka, sos koperkowy

obiad: ryba na patelni grilowej(150), zupa kalafiorowa bez zabielania z makaronem pełnoziarnistym

Marszu dzisiaj chyba nie będzie bo wczoraj dosyć obrobił mnie but i to nie wiem dlaczego bo długo już w nich chodzę i nigdy mi się to nie zdarzyło. W zamian będzie rowerek stacjonarny i pasuje dołączyć jakieś ćwiczenia na tłusty i gruby brzuch

pozdrawiam

1 grudnia 2015 , Komentarze (2)

Witajcie

Wczoraj wszystko zgodnie z planem, szybki marsz był pomimo silnego wiatru, w jedną stronę pchał, że prawie biegłam , natomiast w drugą miałam prawdziwą przeprawę, jedzeniowo   zgodnie z planem ( oprócz 10 sztuk paluszków lajkonik- syn rozpakował nową paczkę i nie mogłam się oprzeć). Waga dzisiejsza 84,00- po wczorajszej tabletce na odwodnienie. 

Dzisiaj w planie: Szybki marsz 1 godzina, chociaż nie wiem jak będzie bo  pogoda jeszcze gorsza niż wczoraj, dalej wieje i na dodatek leje, ale do popołudnia może się poprawi.

Dzisiejszy jadłospis:

I śniadanie- duża kromka chleba żytnio-razowego ( 60g), 3 plasterki szynki z indyka, male jajko, plasterki ogórka i pomidora, szczypiorek

II sniadanie: sałatka z łososiem( pół puszki łososia w wodzie, liść sałaty lodowe, pół pomidora, małe jajko,odrobina czerwonej cebuli sos koperkowy- 2 łyżeczki jogurtu naturalnego, pół łyżeczki musztardy, koperek)

obiad: plaster schabu pieczonego z pieczarkami duszonymi, pół szklanki makaronu pełnoziarnistego, surówka z białej kapusty z marchewką

pozdrawiam!