Dieta idzie, aż miło.
Na wadze mniej o prawie 4 kg. Całkiem możliwe, że za tydzień będę mogła zacząć przesuwać pasek, bo dogonię wynik, z którym ostatnio porzuciłam odchudzanie :]
Nie wiem, co pisać. Nieco straciłam zapał do vitalii, a jednak chciałabym mieć to odchudzanie jakoś zaraportowane. Jednak dobrze, że dyscypliny brakuje jedynie w tym zakresie ;)