Pamiętnik odchudzania użytkownika:
carmen93

kobieta, 31 lat,

165 cm, 53.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Prowadze życie o którym zawsze marzyłam !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 sierpnia 2013 , Komentarze (11)

Zdjęcia z dziś (31.08.2013) waga 51,2 kg

Jest dobrze....ale moje uda i tyłek to dalej mój koszmar.....czemu one sie stykają wrrr -.- muszę zacząć już ćwiczenia rzezbiące moze wtedy będą efekty ;)
Dzisiaj zrobię T25 z shaunem ,a potem caly dzień z moimi rodzicami (przyjezdzaja) wiec pewnie pojdziemy na pizze -.- no ale cóż dwa kawałki mi nic nie zrobią :D Mam 6 tygodni do studiów.....i jakieś 2 tyg do wyjazdu , motywacja jest :)

13 sierpnia 2013 , Komentarze (5)



3 dni bez ćwiczeń....należy mi sie jakaś kara .....a potem sie dziwię ,że waga stoi w miejscu - dzisiaj z rana 51,4 kg . Za dwa miesiące chcę ważyć ok 47 więc muszę zmienić pare rzeczy w moim 'dążeniu do idealnej sylwetki' :D Przede wszystkim jem prawie same węglowodany....co z tego ,że mieszczę się w tych 1600 jak głównie żywię się owsianka, makaronem, owocami i jogurtami ....Wczoraj zrobiłam zakupy i w mojej lodówce znalazły się kurczak, jaja, kefiry, serki wiejski itp. No i oczywiscie więcej warzyw.

Z ćwiczeniami u mnie cięzko. Raz mam taką wenę ,że ćwiczę i czuję ogromną radość ,a czasem tracę motywację , zrobie 5 przysiadów i nara ;/ Dzisiaj na szczęscie się ogarnęłam i zrobiłam killera ;) będę robić "przeplatankę" czyli raz killer raz biegi + ćwiczenia na uda i za dwa miesiące bedzie moja wymarzona figurka (mam nadzieję).

Bilans : (juz zaplanowane na cały dzień)

Śniadanie: ciemna bułka, nektarynka
Obiad: kurczak w sosie chińskim z makaronem pełnoziarnistym
Podwieczorek: serek wiejski + nektarynka
Kolacja: rzodkiewki z groszkiem

Aktywność:

Killer
Ćwiczenia na uda
5 km szybkiego marszu

8 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Dawno nie pisałam....dieta ok, ćwiczenia też :) narazie się nie ważę ,bo jak zbliża mi się miesiączka to puchne już 2 tyg przed....na serio...a potem konczy sie omdleniem z bólu ;/ Staram się żyć najaktywniej jak mogę i chyba przyniosło to małe efekty ,bo teraz mój brzuch i figura wyglądają tak :

z przodu "moze byc" ale tył....mój tyłek i nogi to tragedia ,ale pracuje nad tym i 14 pazdziernika zaczne nowe zycie z nową figurą hihi (początek studiów)

24 sierpnia idę na wesele....muszę dać teraz z siebie wszystko i przede wszystkim kupic sukienkę :D a ja sukienek nienawidzę wrr

Bilans:
owsianka z bananem- 320 kcal
bułka fitness x2 - 400 kcal
jogurt pitny - 320 kcal
banan- 120 kcal
warzywa mrozone& dwa jajka i pół bułki- 350 kcal

Razem: 1510 kcal

Aktywność:
Killer :D


30 lipca 2013 , Komentarze (2)



Ajććć jak ja pragne tak wygladać ! Najgorsze jest to ze waze niby te 51,5 a i tak duzo mi do niej brakuje ;/ chyba musialabym wazyc 45 zeby tak wygladac....ale nic nie stoi na przeszkodzie :D

Chociaż wczoraj i niedziela...tragedia. Bylismy z chłopakiem ciągle w domu bo nie bylo pogdy i co chwile jadłam , nawet wiecej niz on ;/ jak ja mu zazdroszcze...jest chudy ma wyrzezbione ciało moze jeść co chce...a on do tego nie ma apetytu i nie korzysta xd wtf ? W kazdym razie jadłam naprawde duzo np. owsianka,2 talerze zupy, schabowy ziemiaki mizeria, dwa knopersy,4 kawałki ciasta i piwo na wieczór xd hahaha załamka ! dobrze ze chociaz troche pospacerowalismy....Nie wiem czemu ale jak się z nim nie spotykam to trzymam diete a gdzies wyjdziemy to od razu mysle o zarciu -.- nie pwinno tak byc....

Dzisiaj już grzecznie, ok 1300 kcal (troche mało ale to nic) i chodakowska ;) lecimy dalej....tym razem do czwóreczki z przodu !

27 lipca 2013 , Komentarze (5)



Kochana waga 51,5 kg
Czyli kilogram w 9 dni - jak dla mnie idealnie, mogę tak chudnąć. Wymiary też się zmieniły:

Udo- 50,5 cm (bylo 51,5)
Biodra- 91,5 cm (bylo 92)
Talia- 64,5 (bylo 66)

juuhuuu jest coraz lepiej ;) Od dwóch dni cwiczę 5 min zestawy na uda, mam nadzieje ze po jakims czasie zrobią się jędrniejsze, bo teraz to trochę galaretka -.-
Wczoraj killer, dzisiaj też juz zaplanowany a jutro caly dzień nad jeziorkiem to też się cos spali :D

22 lipca 2013 , Komentarze (5)

Wczoraj zrobilam jakies 35 km rowerem....z ciekawosci weszlam na wage a tam 52,2 hihi ,ale zobaczymy dokladnie w srode, bo to mój dzień wazenia ;D
Spaliłam sie na twarzy...reszta lekko opalona, ale za to widze jaka jest róznica w ciele ;OO nie wiedzialam ze opalenizna daje aż tyle, teraz wygladam szczuplej i po prostu atrakcyjniej:



jest dobrze , jedyne co mi jeszcze przeszkadza to moje galaretowate uda ,ale pozbędę się ich i bedzie gicior ;D

Dzisiaj nic nie planuje, tylko trzymać diete (praca od 16 do 22...) ,ale jutro juz musi byc albo chodakowska albo bieg ;)

19 lipca 2013 , Komentarze (7)

Byłam dziisaj w h&m i wchodze w majtki 34 ;D nie wiedzialam ktore wybrac do stroju i skonczylo sie na tych

Nie dla wzorku czy koronki tylko wybralam je ze wzgledu ze podnoszą mi tylek i wygladalam w nich w miare ok ;)
(no i byly jedne z najtanszych :D)

Nienawidze luster w h&m...i ogolnie w sklepach ,bo czuje sie tam po prostu gruba ;/ i te światło przez które widać wszystkie mankamenty na twarzy...wrr. Wzielam do przymiarki spodenki z wysokim stanem & jeszcze jeden strój i bylo w miare ok, chociaż tyłek juz gorzej xd nie wiem na tych zdjeciach wygladam chyba szczuplej niz w realu....(robilam je w innym lustrze w przymierzalni)



Z rana sie zmierzyłam ,ale niestety ciągle jest tak samo :(
talia- 66 cm
biodra- 92 cm
brzuch- 80 cm
udo- 51,5 cm....

no cóz xd walczymy dalej ! Wczoraj zrobiona chodakowska i ok 1600 kcal dzisiaj planuje to samo ,ale nie wiem jak wyjdzie ;)

18 lipca 2013 , Komentarze (3)

Na wadze.................52,6 kg ;OO

 w końcu ruszyła !! a jem dziennie jakos 1600-1700 kcal i troche cwiczylam (chodakowska biegi) :D jestem mega szczęsliwa...wczoraj i przedwczoraj wypiłam piwo ,zeby uczcic przyjęcie do uczelni hihi....dostalam sie do tej wymarzonej :) teraz musze brać się ostro za siebie żeby poradzić sobie tam . A w pracy też coraz lepiej ostatnio na kursie komunikacyjnym slyszalam same komplementy az mi glupio bylo ;D W kazdym razie moj chlopak dostal oferte gdzie mozemy duzo zarobic za miesiac wiec chcialabym tam pojechac....tylko ze tam z kolei mojego niemieckiego bardziej nie podszkole ;/ no ale cos za cos.

Wracajac do odżywiania, po woli chcę uwolnic się od slodyczy i innych "syfów" , jeszcze troche i bedzie idealnie ;)
Motywacja:


15 lipca 2013 , Komentarze (4)



Zaczęłam biegać jupiii ;) dzisiaj z kolezanka 30 minut dosyc szybkiego biegu :) a przedwczoraj cała chodakowska....dla mnie to jest wyczyn ,bo ogolnie jestem bardzo malo aktywna .
Z jedzeniem też ok ,ale mogłoby byc lepiej. Czesto zdarzy się lód itd. ale ciągle mieszczę się w bilansie ;) Mysle ,ze jeszcze troche i pozbędę się tej obsesji jedzeniowej :D & słodyczowej....

Bilans:
owsianka z bananem - 250 kcal
bułka fitness - 200 kcal
zupa botwinkowa, 3 placki ziemniaczane- 650 kcal
lód- 230 kcal
dwa kawałki ciasta- 270 kcal

Razem: ok 1600 kcal

Fakt ,ze menu nie najzdrowsze ,ale placki sa ,bo jem w barze studenckim ,a ciasto...no cóz :D

Aktywnosc:
6 km pieszo
30 min biegu

9 lipca 2013 , Komentarze (4)



Bilans:
owsianka - 140 kcal
banan- 114 kcal
bułka&kefir- 510 kcal
banan- 114 kcal
kapusniak&mielony,ziemniaki i czer.kapusta- 600 kcal

Razem: ok 1500 kcal
mam teraz takie glupie zmiany w pracy ze jem o 17 obiad a potem juz nic bo to duza dawka jak na wieczór....

Aktywnosc:
6 km pieszo
20 min killera - od czegos trzeba zacząć xd

w pracy w ogole sie nie ruszam,ciagle siedze ,ale za to z i do pracy robie razem 6 km i stopy mi puchna ;/ zaczelam robic killera i nogi mnie tak bolały ze przestalam....no i kondycja tez marna, ale po mału do celu.
A czemu killer? zmotywowało mnie zdjęcie szczupłej młodej dziewczyny, która po 30 treningach miała ciało jak nowe. Jak ona moze to czemu ja nie ? :D


24 sierpnia (wesele kuzynki)- cheat day :D do tego dnia będzie idealnie :)