Udało mi się z vitalią i jej pamiętnikiem schudnąć 2 lata temu z 88 na 77... nie miałam motywacji,żeby zajść dalej...pojawiła się teraz. Ostatnio chudłam bardzo powoli, teraz chcę nieco szybciej. Moim celem jest dawna waga 68 kg.
poszlam po rozum do glowy. 77,3 tamten zgubiony kg zostal zgubiony jednak trwale. nie jadlam wczoraj kolacji,chce zobaczyc za pare dni now 76. dzoewczyny mam poczucie,ze nie daje rady emocjonalnie otworzyc sie na kogos. w zasadzie nie wiem czego szukam;-) czego oczekuje,ale musze wystopowac
musialak
moj przyjaciel daje mi drzwi otwarte do siebie. to dobry opiekunczy czlowiek,ze swieca takich szukac. ale czegos mi brak. niestety.
musze to przemyslec,moze mialabym szanse na jakas milosc? jakakolwiek? ... mam prawie 27 lat. cholera.
Źle się dzieje, wskoczyłam na 78,5......... Wyżalę się tutaj.. po 2,5latach bycia sama poznalam kogos... dalam szanse, ale na ktoryms spotkaniu poczulam bloka emocjonalnego, czuje,ze czegos mi brak nie umiem tego nazwac, zastopowalam relacje.. nie chce,zeby ktos kto sie zaangazowal cierpial przeze mnie........ i zaczelam wpieprzac wszystko co mialam pod reka, efekt 1,5 kg w 2 dni. Nie obżeralam sie, po prostu na wieczor jadlam duzo....... wzielam sie dzis nieco w garsc........ najgorzej sie poddac, a ja chce walczyc. Powracam do meotdy malych krokow.
Dziewczyny mysliscie,ze czasem wbrew sobie warto dac komus szanse? Ja nie chce traktowac kogos jako punktu do przejscia do wlasciwej osoby........................
Hej dziewczyny ten post będzie nietypowy... kiedys gdzies przeczytalam,ze w zasadzie dieta, czy post jest tez forma duchoego jakiegos przebudzenia... oczyszcza nie tylko cialo, ale tez i dusze.. Ostatnie robie podsumowania bledy, relacje czesto w tkore sama sie pakowalam na wlasne zyczenia, przyjaźnie ktore przetrwaly lub nie, ludzie ktorzy przy mnie btli, ale nie na dobre i na zle... Zadaje sobie pytania - dlaczego? i wiem jakie sa odpowiedzi............................ Ciesze sie,ze odzyskuje jakas kontrole nad swoim zyciem,ze jedzenie nie kontroluje mojego ciala jak kiedys lub jak czasami nie bylo. To ja rzadze... mam wiele planow na ten rok i wierze,ze to bedzie dobry rok dla mnie:)
Powodzenia dziewczyny i pamiętajcie nawet jak podwinie sie noga do boju. Teraz mialam ciezka miesiaczke.. i kg sam w gore polecial rozbita lazilam, ale sie mobilizuje zakupy w poniedzialek
Okres, i inne odbierające mi siły wydarzenia spowolniły mój zapał... jednak za 10 dni wybieram się na zakupy, motywacja wzrasta... chciałabym coś zrzucić..
Mobilizacja
3 kanapki z serem zoltym, kawalek ciasta kawa trochę zupy.