Wczoraj sobie zapisałam plan co mam robić, no nie powiem było trudno wstać przeunięcie o godzine, ale to i tak cud, że wstałam o 11:30 bo moje minimum to 13.
Poranne ćwiczenia z Ewą Chodakowsą, ale czuję, że długo nie wytrzymam z tą panią bo naprawdę padam w połowie ćwiczeń ;)
Śniadanko:
-2 mini kromeczki chlebka razowego
-liść sałaty
-5 plastrów ogórka
- 1 jajko
-pieprz
Czuję się dobrze, trochę więcej energii mam poprzez poranne ćwiczenia, ale co... nie można spocząć na "laurach". Zaraz muszę zasuwać do sklepu wypełnić lodówę warzywami, nabiałem i samą zdrową żywnością.
Dzisiaj na obiad planuje "kotleciki" z cukinii. Powiem potem jak wyjdzie i czy warte :D
Na razie do zobaczenia a ja lecę załatwiać swoje sprawy ;)