Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

co mnie skłoniło do odchudzania? mam lustro.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5561
Komentarzy: 73
Założony: 26 grudnia 2012
Ostatni wpis: 3 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
onomatopeja92

kobieta, 32 lat, Szczecin

182 cm, 104.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2013 , Komentarze (6)

Jednak regularne posilki to nie moja bajka. W dzień nie mam ochoty jeść, ale za to po godzinie 16 to co chwilę jestem głodna. Wydaje mi się, że błonnik z chromem, którego kiedyś użwałam już mi nie pomaga tak jak wcześniej. A może to siedzi w mojej głowie, że nienajadłam się ? 

Godzina 15:28... brak śniadania, chyba zacznę od obiadu. Jestem sama zła na siebie

21 lutego 2013 , Komentarze (1)

Cóż taa ciota ze mnie, że jak wróce tylko do domu rodzinnego moja dieta jest zapomniana, a wtedy to nawet za 2 mogę zjeść. 

Wczoraj wieczorna męczarnia, wstaję ok godz 13-15 więc do tej godziny 19-20 zdołam zjeść 3 posiłki. Mój metabolizm późno się rozkręcił więc późno się uśpił. W nocy męczyłam się i  tylko myślałam co by tu zjeść. Sen mi nic nie dał bo zasnełam ok 7 rano... ehh...

Wczoraj poćwiczyłam 10 min z Ewą Chodakowską... bo na abs już nie mogę patrzeć.. te serie brzuszków - umieram po tym. Z każdym dniem będę przedłużać czas ćwiczeń. 

Cały czas chodzą za mną jakieś słodkości. Mam ochotę na jakieś ciacho czy coś, ale cóż nie mogę sobie na to pozwolić. Szukałam w przepisach na necie na jakieś dietetyczne słodkości, ale do pieczenia trzeba mieć blaszki a ja mam tylko jedną tą standart prostokątną. Biedni studenci haha :D Myślę nad zrobieniem ciastka z otrąbów z mikrofali, albo na kolację brązowyn makaron z twarożkiem jabłkiem i cynamonem? Może to zaspokoi moją rządzę słodkości !

Okej... nie bedę się rozpisywać bo zaczełam robić pomidorówkę na bulionie... Zaraz czas na błonnik i rozbudzamy swój metabolizm o godz 16... wiem to straszne.

20 lutego 2013 , Komentarze (3)

Jak mam zjeść 5 posiłków dziennie jeśli 4/7 w tygodniu mam wolne i wstaję o 12-14. Nie będę wstawać wcześniej bo wtedy jestem tak padnięta i drzemka na drzemce. Jestem strasznie przestawiona i żyję nocą, więc chodzę spać ok 5-6

20 lutego 2013 , Komentarze (5)

CZEŚĆ WSZYSTKIM ;)

MOŻE ZNACIE JAKIEŚ DOBRE ĆWICZENIA NA SPALANIE TKANKI TŁUSZCZOWEJ I UJEDRNIANIE BO BOJĘ SIĘ, ŻE POTEM BĘDĘ MIAŁA ZWISAJĄCĄ SKÓRĘ ;(




6 lutego 2013 , Komentarze (3)

Zobaczyłam przepis na owe kotleciki. Cukinia wymieszana w jajku i do bulki tartej, na oliwie.

Niebo w gębie !!! Do tego sałateczka z pysznych świeżych warzyw :D Ideał

Mam ochotę na jeszcze, ale cóż trzeba poczekać 3 godz :D

6 lutego 2013 , Komentarze (4)

Wczoraj sobie zapisałam plan co mam robić, no nie powiem było trudno wstać przeunięcie o godzine, ale to i tak cud, że wstałam o 11:30 bo moje minimum to 13. 

Poranne ćwiczenia z Ewą Chodakowsą, ale czuję, że długo nie wytrzymam z tą panią bo naprawdę padam w połowie ćwiczeń ;)

Śniadanko:

-2 mini kromeczki chlebka razowego
-liść sałaty
-5 plastrów ogórka
- 1 jajko
-pieprz

Czuję się dobrze, trochę więcej energii mam poprzez poranne ćwiczenia, ale co... nie można spocząć na "laurach". Zaraz muszę zasuwać do sklepu wypełnić lodówę warzywami, nabiałem i samą zdrową żywnością.

Dzisiaj na obiad planuje "kotleciki" z cukinii. Powiem potem jak wyjdzie i czy warte :D

Na razie do zobaczenia a ja lecę załatwiać swoje sprawy ;)

5 lutego 2013 , Komentarze (2)

Kolejny raz przydupiłam dietę, kolejny raz wracam. 
I kolejny raz się męczę w pierwszy dzień... znowu to samo a ta było dobrze, byłam na dobrej drodze...

Plus? Zaczęłam ćwiczyć.  


Skopcie mi dupę jeśli znowu będę chrzanić ;]


Śniadanko: 

3 małe kromki chleba razowego
sałata
pomidor
cebula
2 plasterki chudego białego twaroga

Obiad:
Makaron razowy
brokuł
twaróg biały - chudy
sos czosnkowy (jogurt naturalny, czosnek i przyprawy)

Dużo, dużo wody + błonnik z ananasem przed posiłkiem. 

PS. zmieniłam cel docelowy. Lepiej rozbić go na części i dążyć małymi kroczkami ;)

23 stycznia 2013 , Skomentuj

Dzisiaj dobiłam do 5 kg. 

Pierwszy cel osiągnięty - wyjść z tej pięknej trzycyfrowej liczby.

Motywacja pełną parą !

Jeszcze tydzień i zaczynam w końcu ćwiczenia bo teraz brak czasu totalny.


A co do nowości to zakupiłam obie błonnik z ananasem i chromem,, Polecam - wypełnia brzuszek i naprawdę o wiele mniejsze porcje się je ;)

Trzymajcie się i oby nasze zbędne kg zniknęły raz dwa :D

18 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj na wadzę zauważyłam 3,5 kg spadku ;) cieszy mnie to i motywuje :D jeszcze 2 tygodnie męki na uczelni i wracam do ćwiczeń :D Czekam na kolejne efekty ;) 
Trzymam się dalej metody zdrowego żywianie, ale czasami przychodzą dni gdzie grzeszę :D A najgorzej jak człowiek ma okres i nagle nie ma tego obżarstwa śmieciami więc oszukuje swoje przyzwyczajenie i chrupię marchweczkę pokrojona w talarki :D

Miłego wieczoru


16 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Przeraziłam się jak ostanio zważyłam się. 0,9 kg do przodu a 2,5 kg spadku dało mi promyczek słońca. Musiałam coś z tym zrobić. Dzisiaj jak się zważyłam - 0,9 kg spadku. Czyli wróciłam do wagi sprzed paru dni. Uważam co jem, ale cóż sesja powoduje, że brak mi chęci i czasu do ćwiczeń. Sesjo mijaj szybko, ale z powodzeniem ocen ;)