.....a miało być tak pięknie......niestety dziś ta wstrętna waga zamiast spadku pokazała 0,2 kg na plusie....i jak tu nie tracić zapału?...kurcze przecież tak się starałam trzymać dietę...może trochę mało ćwiczyłam ,ale te 30min dziennie zawsze było!....i co? dupa...dupa...dupa (zmieniłam pasek...niestety widnieje tam teraz 65,7kg).
...a szkoda gadać...MOTYWACJI BRAK!!!
***
MENU:
-śniadanie godz.8.00
kanapki...dla mnie nowość,bo z serem pleśniowym i orzechami włoskimi (podpatrzone) i masłem orzechowym........ale to było pyszne!!!
-II śniadanie godz.11.00
kawa + drożdżówka półsłodka (u tatusia)
(BRAK FOTO)
-obiad godz.13.30
pęczak + warzywa na patelnię
-podwieczorek godz.16.00
jogurt naturalny z cynamonem,pół jabłka,pół banana,pół grejfruta + siemię lniane
-kolacja godz.18.30
kanapki na pieczywie chrupkim + papryczka
Do picia zielona herbata i woda.
***
ĆWICZENIA:
-30 Day Shred Level 2 (13/30)
-Mel B abs
-Mel B pośladki
***