Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Życie tylko wtedy ma sens, gdy mamy z kim dzielić uczucia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39446
Komentarzy: 1294
Założony: 9 stycznia 2013
Ostatni wpis: 19 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kali26x

kobieta, 43 lat, Tuchola

168 cm, 67.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 czerwca 2013 , Komentarze (11)

Witajcie....

...w ten koszmarny dzień...było już tak pięknie,że ta dzisiejsza pogoda kompletnie mnie zaskoczyła!
...lało cały dzień dlatego też spędziłam go w domu!

Nudy,nudy i jeszcze raz nudy!!!!!!

***

MENU:

-śniadanie godz.8.00
owsianka budyniowa z serkiem wiejskim (zjadłam połowę porcji)


-II śniadanie godz.11.00

omlet marchewkowo-jabłkowy z jogurtem nat. i bananem


-obiad godz.14.00
makaron pełnoziarnisty z twarogiem i truskawkami


-podwieczorek godz.16.00

koktajl truskawkowy i plasterek marcepana


-kolacja godz.18.30
pomidor z fetą i świeżą bazylią + 2 kanapki


***

Słyszeliście o tym co wydarzyło się dziś w naszym kraju?...bark słów ...skąd biorą się tacy ludzie?...jak można narazić życie tylu osób takim głupim żartem?
W głowie się nie mieści!!!

***


24 czerwca 2013 , Komentarze (6)

ELLOO...

Coś mnie dziś opętało...w mojej głowie ciągle mam truskawki...najchętniej jadłabym je bez przerwy...wariactwo jakieś!
Może to dlatego ,że podobno lada dzień i sezon truskawkowy zakończony?!
...w każdym razie raczyłam się dziś na całego tymi pysznymi owocami:)
...i nie wiem czy to po nich,ale mój brzuch wygląda dziś jak piłka...wzdęcia to ostatnio moja zmora!!!!!

***

MENU:

-śniadanie godz.8.00

kanapki i dodatki:)


-II śniadanie godz.11.00
owoce (pół banana,pół kiwi i truskawki) z jogurtem naturalnym+otręby żytnie i siemię lniane


-obiad godz.14.00

brązowy ryż z kurczakiem i warzywami chińskimi + surówka wielowarzywna


-podwieczorek godz.16.30
kawa i deser (wpadła do mnie kuzynka i na szybko zrobiłam deser do kawki-truskawki z bezą i jogurtem naturalnym polane zmiksowanymi truskawkami hehe)


-kolacja godz.18.30

kaszka manna z odrobina soku malinowego i truskawkami:)


***


Macie może jakieś sprawdzone sposoby na wzdęcia?...bo czuję się okropnie,a wyglądam jakbym była w ciąży

***

BUZIAKI



23 czerwca 2013 , Komentarze (4)

HEJ

...jak Wam minęła niedziela?

Kolejny gorący dzień za nami.Teraz troszkę się ochłodziło,zerwał się wiatr,zrobiło się ponuro,ale tylko dwa razy zagrzmiało i tyle z burzy :)...to dobrze bo się jej panicznie boję!

Po obiedzie ruszyłam w odwiedziny do rodziny:)
Najpierw pojechałam do tatusia na kawkę,a potem na wieś do cioci i kuzynek.
Bardzo miło spędziłam czas na świeżym powietrzu...w ogrodzie z mrożoną kawką w ręku:)

***


MENU:


-śniadanie godz.8.15

owsianka budyniowa z serkiem wiejskim i sokiem malinowym


-II śniadanie godz.11.15
mała kawka ,kawałek grejfruta i 2 łyżeczki sernika ,który wczoraj robiłam(zjadłam tak mało bo mi nie smakował...robiłam go pierwszy raz i jak na mój gust zbyt cytrynowy!)


-obiad godz.13.00

brązowy ryż z kurczakiem i warzywami chińskimi


-podwieczorek ok godz.15
kawałek drożdżówki u ojczulka

-kolacja godz.18.00

pomidor z fetą i świeżą bazylią + kromka razowca


**************************************




22 czerwca 2013 , Komentarze (8)

Witajcie...

...zgodnie z wczorajszym postanowieniem jestem tu

Dzień mi dziś minął dosyć szybko...
...od rana sprzątałam,myłam podłogi,zmieniałam pościel itp.
...w każdym razie trochę się namachałam...nie wspomnę już o tym co ze mną zrobił ten upał.......

O 13.30 poszłyśmy do kościoła na koncert piosenki religijnej.Śpiewał nasz chór parafialny do którego uczęszczają dzieci ...w tym moja starsza córcia:)

Potem oczywiście poszłyśmy na lody (ja nie zjadłam hehe).
Za to kupiłam produkty na sernik na zimno.

Jutro dzień ojca i chciałabym uraczyć swojego tatusia tym co lubi...sernik będzie  nieco w wersji light ,bym mogła też sobie zjeść do kawki bez większych wyrzutów sumienia:)

***

MENU:

-śniadanie godz.8.30
kanapki


-II śniadanie godz.11.15
płatki-błonnik z jogurtem naturalnym,truskawkami i odrobiną miodu


-obiad godz.15.00

placuszki z kaszy manny oczywiście z truskawkami:)


-kolacja godz.18.30

kanapeczki z almette i pomidorem



*****************







POZDRAWIAM!!!



21 czerwca 2013 , Komentarze (7)

WITAJCIE

...bardzo długo mnie tutaj nie było!...ponad miesiąc!
Strasznie szybko zleciał mi ten czas...ale wiecie co?..
.TĘSKNIŁAM ZA WAMI

Zniknęłam na tak długo po pierwsze dlatego ,że w maju całkowicie pochłonęły mnie przygotowania do komunii mojej starszej córci,a po drugie mąż był na urlopie,a jak mąż jest na urlopie to staramy się wykorzystać na maksa czas i wspólnie go spędzać w rodzinnym gronie.Dlatego też były wyjazdy,przyjmowanie gości i takie zwyczajne cieszenie się sobą hehe!

Jeśli chodzi o dietę,to przyznaję się bez bicia ,że trochę ją zaniedbałam...głównie dlatego ,ze jadłam nieregularnie no i jak to ja...jadłam zdecydowanie za dużo ciast ,ciasteczek i deserków!
Ćwiczenia również poszły w odstawkę...co widać po moim brzucholku


Wszystkie te moje grzeszki i lenistwo skutkują wzrostem wagi o 1,1kg!..czyli obecna waga to 64kg!
(szczerze mówiąc to myślałam ,że przybrałam o wiele więcej...bałam się wejść na wagę).


W każdym razie czas wrócić do Was moje kochane i walczyć dalej z nadmiarem zbędnych kilogramów Mąż dziś poleciał do pracy,więc tęsknota za nim też zdziała swoje hehe.


Teraz troszkę Was poczytam ,a jutro wracam z moim codziennym menu


***BUZIAKI***




17 maja 2013 , Komentarze (6)

HEJ....

Mam dziś od rana bardzo przykrą dolegliwość...męczą mnie wzdęcia...brzuch mam jakbym była w ciąży!
Piję herbatki zieloną,czerwoną i koper włoski,ale jakoś nic mi nie przechodzi!...OKROPNOŚĆ!!!!!!!!!!
Zastanawia mnie co może być przyczyną tych wzdęć...myślałam ,że to może przez kapustę kiszoną ,którą jadłam na obiad,ale to nie to ,bo wzdęcia mam już od rana....więc jak nie kapucha to co?

***

MENU:


-śniadanie godz.8.00
budyniowa owsianka z serkiem wiejskim...PYCHA!
PRZEPIS:
http://www.tysiagotuje.pl/2013/05/budyniowa-owsianka-z-serkiem-wiejskim-i.html


-II śniadanie godz.11.00

kawa ,2 wafle ryżowe z masłem orzechowym i małe jabłko


-obiad godz.14.00
ryba i surówka z kiszonej kapusty


-podwieczorek godz.16.00

chłodnik (pół buteleczki) i wafel ryżowy z masłem orzechowym


-kolacja godz.18.30

pomidor z fetą i świeżą bazylią oraz kromka chleba z sałatą


********

Do picia zielona i czerwona herbata oraz woda.



^^^^^^^^^^^^^^^^







16 maja 2013 , Komentarze (10)

HELLO....

Komunia naszej córeczki zbliża się wielkimi krokami...
Na tą okazję muszę dobrze wyglądać...dlatego dziś pojechałam umówić się na paznokietki i brwi u kosmetyczki oraz do fryzjera.
Sukienkę już kupiłam ,ale stwierdziłam ,że przydałby się jeszcze jakiś żakiecik więc jutro jeszcze ruszę pobiegać po sklepach...nie lubię takich przymusowych zakupów...wolę takie spontaniczne,ale jak mus to mus

***

MENU:

-śniadanie godz.8.00
owsianka czekoladowo-kokosowa (płatki owsiane,mleko czekoladowe sojowe,maślanka,wiórki kokosowe)


-II śniadanie godz.11.00

kanapki


-obiad godz.14.00
miseczka krupniku z piersią z kurczaka i placuszki z kaszki manny z nowym serkiem almette gruszkowo-jabłkowym (na talerzu są 3szt,ale zjadłam 5szt.)


-podwieczorek godz.16.15

wafel ryżowy z masłem orzechowym


-kolacja godz.18.30
sałatka pieczarkowa i kromka chleba
PRZEPIS:
http://www.tysiagotuje.pl/2013/05/rewelacyjna-pieczarkowa-saatka-z-jajem.html


Do picia zielona i czerwona herbata oraz woda.

***

Co do aktywności fizycznej to jest nieciekawie
....od prawie tygodnia nie trenuję z Ewą......przez ten wyjazd nie mogę się jeszcze pozbierać do kupy hehe...poza tym mam teraz trochę biegania,załatwiania,sprzątania i prób w kościele!...wiem ,że to żadna wymówka....czas zabrać się do roboty!...mam nadzieję ,że jutro już ruszę dupsko


*****************


16 maja 2013 , Komentarze (4)

HEJ!

Melduję ,że wróciłam...jestem znowu zwarta i gotowa do działania

Pobyt w Koszalinie bardzo udany...mile spędzony czas w gronie przyjaciół.
Był też obowiązkowy wypad do Mielna (kocham morze) i buszowanie po sklepach z przyjaciółką....ogólnie jestem bardzo zadowolona z wypadu.

Jedno co nie było zbyt udane to moje przestrzeganie diety...tzn.z jedzeniem nie było ,aż tak tragicznie,ale niestety nieregularne jedzenie dało się odczuć!...ból brzucha i bezsenność w nocy....jeśli chodzi o te problemy ze spaniem to odkryłam ,że ich przyczyną był sos czosnkowy!...także teraz czosnek dodaję w mniejszych ilościach:)
Skusiłam się też na ciasto i lody,ale w rozsądnych ilościach...

Wczoraj już powróciłam to swoich dobrych nawyków...przede wszystkim jem regularnie....i od razu lepiej się czuję!

***


MENU wczorajsze:


-śniadanie godz.8.00

owsianka z bananem


-II śniadanie godz.11.00

kanapki....bułka wieloziarnista


-obiad godz.14.00

tacos z kurczakiem,serem i pekinką+ryż na ostro i fasolka


-podwieczorek godz.17.00
koktajl (maślanka+mleko sojowe-czekoladowe)

-kolacja godz.19.15

2 małe pomidory z fetą i świeżą bazylią


*****

MIŁEGO DNIA KOCHANIUTKIE!!!!!!!!


11 maja 2013 , Komentarze (4)

HEJ!

Dziś postanowiłam stanąć na wadze i zrobić pomiary.
Równy miesiąc walki z Ewą mija dopiero 21 maja,ale chciałam sprawdzić czy coś już spadło w cm,bo Ewa obiecuje (na płycie szok trening) pierwsze efekty już po 10 treningach.Ja mam za sobą więcej niż 10 ,bo zdarzało się ,że robiłam po 2 treningi dziennie.
A więc moje drogie....efekty w moim przypadku nie są jakieś spektakularne niestety
...szczerze mówiąc liczyłam na większe spadki...ale cóż...Chociaż mimo tego ,że nie ma wielkiej różnicy to czuję się lepiej w swoim ciele....a to już coś


***

oto moje minimalne spadeczki:

-talia -1cm
-brzuch -1cm
-piersi -2cm
-biodra -2cm
-szyja -0,5cm
-ramię -1cm


waga -0,6kg


No to by było na tyle jeśli chodzi o wyniki treningów:)
Oczywiście ćwiczyć z Ewą nie przestaję....jadę dalej

***

Kochane moje nie będzie mnie do poniedziałku lub wtorku.Jedziemy w odwiedziny do przyjaciół do Koszalina.
Trzymajcie się mordeczki...udanego weekendu Wam życzę....myślami cały czas jestem tu

***



10 maja 2013 , Komentarze (6)

WITAJCIE!

Nie wiem jak u Was kochane ,ale u mnie dziś nie było za wesoło!
...pół dnia przeleżałam i przespałam
Sama nie wiem co mi było...po prostu ogólnie źle się czułam i byłam strasznie osłabiona....nie wiem co było tego przyczyną?...może ta wstrętna deszczowa pogoda?
...w każdym razie dopiero o 18.00 mąż wyciągnął mnie do lokalu ,w którym robimy komunię ,by ustalić wszystkie szczegóły....

Także dziś nie było żadnego treningu...dobrze ,że mam męża w domu ,który dziś serwował mi jedzonko

***


MENU:


-śniadanie godz.8.00

kanapki i ciasteczko


-II śniadanie godz.11.00

koktajl (maślanka+waniliowe mleko sojowe) i owoce


-obiad godz.14.00
pierogi z jagodami z jogurtem naturalnym i cynamonem 4szt. (skromnie-brak apetytu)


-podwieczorek
(BRAK...przespałam)

-kolacja godz.17.30

makaron pełnoziarnisty z serkiem wiejskim,startym jabłkiem i cynamonem...i trochę arbuza


Do picia zielona i czerwona herbata oraz woda.

***

JUTRO BĘDZIE LEPSZY DZIEŃ