Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studiuję na Uniwersytecie Ekonomicznm we Wrocławiu od półtorej roku. Rok temu udało mi się schudnąć niestety zaniedbałam się i część kilogramów wróciła. Powracam di diety !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28787
Komentarzy: 268
Założony: 22 stycznia 2013
Ostatni wpis: 18 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
masterofmysoul

kobieta, 30 lat, Wrocław

168 cm, 60.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 8 kg mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2013 , Komentarze (2)


Cześć Ślicznotki ;) Doznałam dzisiaj wielkiego szoku! Wczoraj sporo się poruszałam, do tego wypiłam dużo zielonej herbaty, a kolacje zjadłam niewielką i tak dzisiaj z ciekawości stanęłam na wadze, żeby sprawdzić czy może ubyło jakieś 0,2.. a tu 58,0 ! jeszcze wczoraj było 58,9 . Jest to w ogóle możliwe czy  to jakaś magia? Waga nie jest zepsuta bo jest nowiutka a stawałam na niej dziś chyba 5 razy żeby się upewnić. Owszem, wczoraj waga mogła być trochę zawyżona przez przedwczorajsze grzeszki, ale takich różnic się nie spodziewałam ;)
Ostatni raz taką wagę miałam w gimnazjum. Strasznie się cieszę ! 

Po południu dodam drugi wpis z fotomenu, po prostu musiałam się pochwalić :D

PÓŁ KLO DO CELU !

2 marca 2013 , Komentarze (3)

Cześć Kochane ;) Nie dość, że ten tydzień był pełen rozczarowań to i ważenie i mierzenie było wielkim rozczarowaniem ! Tak kiepskich wyników tygodniowych jeszcze nie miałam. ;c Grzeszków w tym tygodniu było kilka, ale małych, a do tego miałam dużo ruchu więc nie powinno aż tak się to odbić. Myślicie, że fakt iż piję mniej, szczególnie zielonej herbaty, niż dotychczas może mieć na to wpływ ? Po prostu od kiedy nie siedzę całymi dniami w domu, nie mam czasu na wypijanie takiej dużej ilości płynów jak podczas sesji czy ferii.

WAGA:
06.01.2013 - 65,5 kg
22.01.2013 - 62,5 kg
09.02.2013 - 60,9 kg
16.02.2013 - 59,9 kg
24.02.2013 - 59,4 kg
02.03.2013 - 58,9 kg

- 6,6 kg w osiem tygodni

Prawie 2 miesiące...a ja chciałam w 2 miesiące pozbyć się 8 kg. Szkoda ;c A do tego teraz te kilogramy tak wolniutko lecą... 

Pomiary ( zmodyfikowałam trochę moją tabelkę, bo za dużo już było tygodni, stwierdziłam że nie ma potrzeby porównywania każdego z każdym, jak ktoś ciekawy to tydzień temu pojawiła się pełniejsza tabeleczka )


3 cm ! Aż mi się wierzyć nie chciało jak to zobaczyłam..załamka !

Dzisiejsze jedzonko:
Śniadanie: 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250 ml mleka 0,5%
Obiad: Ryż z kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym 

Podwieczorek: Snack Wrap Mc ;/  (chodziłam po mieście i byłam już strasznie głodna, a akurat obok był Mc Donald's ;c na szczęście nie jest tak źle, bo 250kcal )

Kolacja: Jogurt brzoskwiniowy 0%

Mel B brzuch
Długi spacerek 

Na reszcie wiosna ! ;) Wybrałam się dziś na długi spacer po mieście, pochodziłam też trochę po sklepach. Najlepsze jest to że ubrałam moje wiosenne koturny, kurtkę "przejściówkę" i chustę zamiast szalika i nie było mi zimno ;)

Ten kolor na włosach miał być choć trochę rudy.. ale tak to jest że jak używam nie farb, tylko kremów koloryzujących to zawsze wychodzi brązowy z czerwonym refleksem ;(

1 marca 2013 , Komentarze (6)

O matko ! Już marzec ;) Czas leci tak nieubłaganie. I dziś pierwszy raz od bardzo, bardzo, bardzo dawna na niebie pokazało się słoneczko i mam nadzieje, że prognozy zapowiadające wiosnę od środy się sprawdzą. Mam ochotę już schować do szafy moją grubą, zimową kurtkę i wyciągnąć wiosenny płaszczyk. 
Byłam dziś u fryzjera. Znalazłam całkiem przyjemny, mały salonik 3 minuty od mojego bloku, gdzie za rozsądną cenę (jak na Wrocław) fajnie mnie Pani obcięła. Troszkę krócej niż chciałam, ale tak to zwykle bywa, przynajmniej teraz mają zdrowe końcówki i ładnie będą rosły.

Fotomenu:
Śniadanie: 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250ml mleka 0,5%
II śniadanie: Batonik musli i szklanka Karotki (skonsumowane w biegu, więc brak zdjęcia)

Obiad: Risotto ze szpinakiem i serem typu feta
Podwieczorek: 2 mandarynki i kiwi
Kolacja: Paluch wieloziarnisty z serkiem almette, pomidorem i ziołami 

Mel B brzuch

Kupiłam sobie w końcu wagę do mieszkania ! W dodatku taką ładną z kwiatuszkowym wzorkiem. W razie gdyby widok cyferek mi się nie spodobał to chociaż wygląd wagi będzie ;D 
Jutro ważenie i mierzenie, aż się boję ;) 


28 lutego 2013 , Komentarze (3)

Dziś krótko i bez fotomenu, gdyż mam bardzo zły dzień, nie miałam głowy do robienia zdjęć, a do tego ze złości będąc w sklepie sięgnęłam po Snickersa które były wystawione przy kasie i oczywiście go zjadłam. Wkurzyłam się dziś strasznie, bo nie znoszę gdy wkładam w coś całą siebie, zależy mi na czymś, a to nie zostaje docenione. 

Jedzenie:
Śniadanie: 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250ml mleka 0,5%
II śniadanie: Jogurt Jogobella light malinowy
Obiad: Udko z kurczaka, surówka z kapusty pekińskiej
Podwieczorek: Szklanka Karotki, pomarańcza, Snickers
Kolacja: Kromka chleba razowego z serkiem almette, sałatą i pomidorem

Godzina aerobiku
Mel B brzuch

27 lutego 2013 , Komentarze (5)

Czeeść ;) Kolejny zabiegany dzień, długo na uczelni, do tego jeszcze na dworze tak zimno wciąż (ktoś coś mówił o wiośnie ? ;c ) Wygrzewam się właśnie pod kocem i chyba się zdrzemnę bo strasznie boli mnie głowa. Jutro chyba muszę podskoczyć do fryzjera bo grzywka zasłania mi już cały świat ;p Szkoda tylko, że nie znam tu fryzjerów, a do tego pewnie są 3 razy drożsi niż u mnie ;(

Jedzonko:
Śniadanie: 3 łyżki musli tropikalnego, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250 ml mleka 0,5%
II śniadanie: Bułeczka wieloziarnista bez niczego w środku (zdjęcia brak)
Odkryłam że w sklepiku pod blokiem sprzedają pyszne ciemne bułeczki z ziarenkami, bardzo dobrze doprawione i nie potrzeba nic do nich dodawać więc jak totalnie nie mam czasu na robienie sobie śniadania to kupuję jedną. Mam tylko nadzieję że jest choć po części razowa a nie farbowana karmelem ;p
Obiad: Omlet francuski (trochę się przypiekł ;p), mieszanka sałat w sosie greckim
Podwieczorek: Miseczka truskawek z odrobinką cukru, kiwi, szklanka Karotki
Kolacja: Puszka śledzia w sosie pomidorowym 

Mel B brzuch



26 lutego 2013 , Komentarze (4)

Cześć Dziewczęta ! ;) Dzisiaj kolejny zabiegany dzień za mną, mam nadzieję, że dzięki temu spaliłam sporą ilość kalorii. Jestem coraz bardziej zadowolona ze swojego wyglądu! Wszystkie ubrania, które kiedyś zrobiły mi się za ciasne są już dobre, a nawet luźniejsze. Nie wiem czy kiedykolwiek wyglądałam, ale mimo wszystko chcę wyglądać lepiej ;) A od mamy w ramach gratulacji dostanę wagę do swojego mieszkania !

Dzisiejsze fotomenu:
Śniadanko: 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanch, 250 ml mleka 0,5%
II śniadanie: Składana kanapka z chleba razowego z sałatą i wędliną drobiową, szklanka świeżego soku grejpfrutowego 
Obiad: Mieszanka warzyw na patelnię (ziemniaka jadłam pierwszy raz od 2 miesięcy ;p), pierś z kurczaka smażona w papirusie, 2 łyżki sosu słodko-kwaśnego
Podwieczorek: Szklanka karotki marchewkowo-malinowej (wiecie, że między Karotką, a Kubusiem jest 10kcal różnicy na 100ml? karotka jest zdecydowanie mniej słodzona)
Kolacja: Jogurt Jogobella light z 2 łyżkami otrębów. 

Godzinka zumby
Mel B brzuch

Wiem, trochę mało zjadłam dziś, ale jakoś totalnie nie miałam ochoty na jedzenie. Musze uważać w tym tygodniu bo najprawdopodobniej w weekend zgrzeszę milion razy, bo nie ode mnie będzie zależało to co jem.  
Wracam do "Suits" ;)
A na koniec jako iż uwielbiam kawały tzw suchary, znalazłam dziś taki..dietetyczny ;)

Śniaśniadanie:
 Krokromka chlechleba, mamasłoo, plaplaster szyszynki

 Oooooobiad:
 Kakalafior, ziemmmmniaki, ppppiers zz kkuurczczaka

 Kokollacja:
 Jjjogurt, białłły ser chchudy

 dieta dukana
Tak, wiem, mam dziwne poczucie humoru, ale mnie to śmieszy ;)

25 lutego 2013 , Komentarze (9)

Ależ dziś mam zabiegany dzień ;) Dopiero co wróciłam ze spotkania rekrutacyjnego do organizacji studenckiej, a zaraz muszę się ogarnąć i biec na zumbę ;) Dzięki za słowa wsparcia pod poprzednim wpisem, mam nadzieję że już niedługo doczekam się lepszych efektów ;)

Fotomenu:
Śniadanie: 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250ml mleka 0,5%
II śniadanie: Kiwi, batonik musli
Obiad: Pierś z kurczaka smażona na odrobinie oleju, mieszanka sałat w sosie koperkowym

Podwieczorek: Kubuś marchewkowo-malinowy (zdjęcia brak ;c )
Kolacja: Kromka chleba razowego z sałatą, wędliną drobiową, plasterkiem serka hochland light i pomidorem 

Mel B brzuch
godzinka zumby




24 lutego 2013 , Komentarze (8)

Przepraszam za moją 2-dniową nieobecność, ale miałam sporo na głowie i brakowało mi czasu. Chwalić się tym co zjadłam przez te 2 dni nie będę, bo jak na mnie to zdecydowanie za dużo węglowodanów. Na szczęście nie przytyłam. A w ciągu tygodnia schudłam tylko 0,5 kg, ale centymetrów trochę zniknęło.

WAGA:
06.01.2013 - 65,5 kg
22.01.2013 - 62,5 kg
09.02.2013 - 60,9 kg
16.02.2013 - 59,9 kg
24.02.2013 - 59,4 kg

- 6,1 kg w 7 tygodni

Niestety nie widzę żadnej różnicy między moim wyglądem dziś, a 2 tygodnie temu. Zaczynam się zastanawiać czy Mel B mi jeszcze coś daje ... Oceńcie szczerze czy jakaś różnica jest ;)

Pierwsze zdjęcie - miesiąc temu, drugie - 2 tyg temu, trzecie  - dziś

Trochę mnie dołuje brak wizualnych efektów ;c

Wcale nie widać tak sporej zmiany, prawda ? ;(


Dzisiejsze jedzonko:

Śniadanie: Tost z ciemnego chleba z wędliną drobiową, keczupem i odrobiną sera żółtego

Obiad: Wołowina gotowana, szpinak

Podwieczorek: Pomarańcz

Kolacja: 3 łyżki musli, łyżka otrębów granulowanych, 250 ml mleka 0,5%

Mel B brzuch


Mam dzisiaj jakiś beznadziejny humor, nic mi się nie chce, a jeszcze czkea mnie 3h spędzone w pociągu ... Na przyszły tydzień mam sporo planów, może nie będę myśleć o tym co mnie tak dołuje.


21 lutego 2013 , Komentarze (8)

Ale obudziłam się dziś w świetnym humorze ;) Mimo, że na dworze dalej zima, to uśmiecham się dziś cały dzień i nawet włosy mi się dobrze ułożyły ;D Miałam wieczorem iść do kolegi na domówkę, ale jednak nie da rady jej zrobić ;c a taką miałam ochotę na jakąś imprezę ! 
Wkręciłam się też w nowy serial "Suits", wciągający i ciekawy, trochę taki..prawniczy Doktor House. Generalnie jestem maniaczką amerykańskich seriali. Nie mam w mieszkaniu telewizora ale tygodniowo oglądam 7 seriali w internecie ;) 

Fotomenu:
Śniadanie: 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250ml mleka 0,5%
II śniadanie: Batonik musli 
Obiad: Odrobina kukurydzy, brokuły, sos spaghetti z mięsem mielonym z indyka ( sos w połączeniu z brokułami jest świetny! )
Podwieczorek: Mała miseczka truskawek (jeszcze rozmarzają;p) z połową łyżeczki cukru
Kolacja: Jajecznica z 2 jajek, na połówce pomidora i plasterku szynki drobiowej, kromka razowego z plasterkiem hochland light 
Mel B brzuch 


Jutro wracam na weekend do domu, bo muszę odwiedzić dentystę. Będę miała leczonego zęba kanałowo ;c Czy to bardzo boli ? Znieczulenie będę miała to znaczy że nie poczuję nic ?
W domu też się zmierzę, zważę i zrobię zdjęcia. Może będzie jakaś różnica w porównaniu z tymi sprzed 2 tygodni. Chciałabym ;)

Czy któraś z was ma doświadczenie? Czy totalnie płaskiej i małej pupie pomogą ćwiczenia (np Mel B) na pośladki? Bo moim zdaniem tam nie ma co unieść, ale może jakieś mięśnie powstaną...nie wiem, nie znam się, dlatego was pytam ;) Bo nie wiem czy jest sens żebym coś robiła, bo nie mam cellulitu na nich, są po prostu płaskie. 




20 lutego 2013 , Komentarze (4)

Brr, kolejny dzień takiej paskudnej pogody i jeśli prognozy nie kłamią będzie tak do końca tygodnia ;c Przygnębiające strasznie. Wczorajsza zumba dobrze na mnie wpłynęła, tego mi było trzeba, wymęczyłam się jak dawno ;)

Fotomenu:

Śniadanie: (jak zwykle) 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250ml mleka 0,5%
II śniadanie: Jogurt truskawkowy 0% (zjadłam na uczelni)
Obiad: Ryż z sosem spaghetti i mięsem mielonym z indyka (wiem, nie zbyt zdrowo, ale miałam straszną ochotę na spaghetti ;D )
Podwieczorek: Pomarańcza, garstka płatków sunbites jabłkowych
Kolacja: galaretka drobiowa z indykiem i warzywami 

Mel B brzuch

Podziwiam dziewczyny, które potrafią po 1,5h dziennie ćwiczyć. Ja najzwyczajniej w świecie nie mam czasu i siły po całym aktywnym dniu. Mam nadzieję że mój aktywny tryb życia sprawia, że spalam sporą ilość kalorii, bo gdy wracam ok 16 do domu, robię obiad, sprzątam coś i w końcu siadam to jestem tak zmęczona całym dniem, że znajduję tylko odrobinę czasu i sił dla Mel B. I oczywiście dla zumby, kiedy jest ;)

***
Nie wierzę, że to już 6 miesięcy o.O