Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem pogodną ,uśmiechniętą kobietą.Interesuję się filmem,medycyną,uwielb
iam
góry.Dokładnie rok temu stwierdzono u mnie niedoczynność tarczycy.Przez ostatnie dwa lata przybyło mi 20 kg! Chciałabym pozbyć się nadwagi jednak walka jest ciężka.Mam nadzieję,że tym razem mi się uda.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13594
Komentarzy: 309
Założony: 30 stycznia 2013
Ostatni wpis: 11 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasia19730216

kobieta, 51 lat, Brzoza

167 cm, 91.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 marca 2013 , Komentarze (7)

Dzisiaj pomiary no i sama nie wiem co o tym myśleć.Waga spada bardzo wolno,nie wiem co źle robię.Po rzeczach natomiast widać spadek:)Dziwne to wszystko.Wczoraj spotkałam koleżankę i byłam w szoku-przez 2 miesiace schudła 13 kg! Jak zapytałam co robiła-odpowiedź MŻ i biega . Ja robię codziennie ok.5-6 km z kijkami ,od prawie 2 miesięcy nie jadłam pieczywa,ziemniaków i słodyczy,zmniejszyłam porcje,staram się jeść regularnie a waga -5,5 kg na minusie:( Chyba dobrze co?

21 marca 2013 , Komentarze (3)

Witajcie.Dzisiaj od samego rana wzięłam się za porządki świąteczne,teraz chwila przerwy więc postanowiłam podzielić się z Wami swoimi osiągnięciami.Otóż otworzyłam szafę ze swoimi ubraniami.Szafa pełna garniturów ,sukienek itp które od ok 2 lat wisiały nie noszone.Szlak mnie trafiał,że nowe ciuchy w krótki czasie zrobiły się za małe-tarczyca zrobiła swoje.Dzisiaj zaczęłam przymiarki-no i miła niespodzianka-mieszczę się w swoje ubrania rozm.44!!!Fakt są jeszcze trochę"na wdechu" ale już na siłę mogę je ubierać.Zżera mnie ciekawość jak to wygląda na wadze,obiecałam sobie jednak,że pomiary tylko w soboty:) Pozdrowionka no i miłego pierwszego dnia wiosny!

20 marca 2013 , Komentarze (8)

Witam wszystkich.Myslałam,że choroby wieku dziecięcego mam już za sobą a tu niespodzianka! moj prawie 18 letni syn zachorował na różyczke.na szczęscie ja juz na nią chorowałam.Poza tym wszystko powoli.Codziennie chodzę ok.5 km z kijkami,trzymam dietę no i waga a raczej cm spadają.Dzisiaj sama zauważyłam,że uwidaczniają się kosci obojczykowe:)Walczę dalej ze swoim TSH .Ta tarczyca spowalnia to moje chudnięcie.
pozdrawiam i życzę WIOSNY bo ta zima już przegina:)

17 marca 2013 , Komentarze (4)

Pomalutku spada:)Mam nadzieję ,że za tydzień podczas pomiarów na wadze pokaże się 8 z przodu.Opornie to idzie,nie wiem co robię źle.Od tygodnia regularnie chodzę ok.5 km z kijkami,regularnie jem a mimo to waga spada bardzo wolno.No cóż ważne ,że spada.Trzeba się cieszyć małymi sukcesami:)Pozdrawiam Was kochani:)

13 marca 2013 , Komentarze (1)

Witajcie "chudzinki" nareszcie mam wolny dzień,nie muszę iść do pracy:)Już mam plan.Dzisiaj ruszam z kijkami do lasu.Efekty powinny być.Wczoraj była u mnie klientka i opowiadała,że chodząc regularnie z kijkami przez 2 lata schudła 20 kg!Pewnie powiecie ,że to długi okres ale ja uważam,że liczy się wynik i samozaparcie.
Tak przy okazji wszystkim Krystynom i Bożenom wszystkiego naj,naj.

11 marca 2013 , Komentarze (2)

Teraz już wiem dlaczego waga tak powoli spada.Dzisiaj robiłam kontrolne badania tsh i mimo hormonów które biorę od ponad roku-znowu podeszło do góry:( ach zawsze się coś przyplącze.

10 marca 2013 , Komentarze (4)

Witajcie .
Niestety wczoraj nie mogłam ale za to dzisiaj pomiary.Trochę spadło ale ostatnio bardzo opornie to idzie.Niby przez 40 dni na minusie 4,60 kg więc chyba dobrze ale mogłoby być lepiej.może macie pomysły jak przyspieszyć spadek wagi?
Pozdrawiam.

8 marca 2013 , Komentarze (3)

Witam wszystkich a szczególnie kobietki.Wiem ,że to komunistyczne święto ale co tam,miło jak od rana panowie wpadają z tulipanami:)U mnie dużo pracy-na szczęście ludzie chcą się ubezpieczać :)Jutro ważenie,sama jestem ciekawa czy coś drgnęło.Miłego dnia.

4 marca 2013 , Komentarze (1)

Witam wszystkim po dłuższym czasie.Nie było mnie ponieważ cały tydzień spędziłam na szkoleniu:( Jakoś przetrwałam.Niestety a może na szczęście ani waga ani cm nie drgnęły.Biorąc pod uwagę wyjazd i związane z nim pokusy to chyba dobrze.Wracam już do Was moje"chudzinki" i mam nadzieję,że w sobotę będę mogła pochwalić się chociaż minimalnym spadkiem:)Piszcie co u Was.Pozdrawiam

23 lutego 2013 , Komentarze (2)

No cóż myslałam,że będzie lepiej ale dobre i to.Na wadze tylko 10 dag mniej ale za to cm spadają:)Pozdrowionka:)