Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pełna nadzieji

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6184
Komentarzy: 127
Założony: 12 lutego 2013
Ostatni wpis: 15 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
splendida

kobieta, 36 lat, Warszawa

176 cm, 78.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2013 , Komentarze (3)

Hej Dziewczynki:)

Strasznie rzadko tu coś piszę ostatnio, ale zaglądam tu codziennie.
Waga mi stanęła przez okres i za mało ruchu. Ale ja się nie poddam. Zaraz jadę po rower do rodziców i sezon wiosenny uważam za zaczęty. Obiecuje Wam dziewczyny że w przyszłą sobotę zapiszę tu nowy ujemny wynik mojej wagi ciała. Będzie dobrze :)

Wczoraj zjadłam:
1 kanapka z łososiem i twarożkiem
Grejfrut
duża porcja sałatki colesław (biała kapusta, cebulka marchewka z jogurtem naturalnym)
3 pulpety z indyka


Dzisiaj jestem już po śniadanku: biały ser z jogurtem, bananem, słonecznikiem, odrobiną miodu i błonnika:)

Lecę do rodziców i wracam od nich 7 km na rowerze. Trochę wieje ale co tam:)

Buziaki

27 lutego 2013 , Komentarze (5)

Myślałam, że wczorajsze imieniny Mamy będą dla mnie pasmem grzechów a tu niespodzianka.
Ciepłe bagietki, szarlotka z lodami i bitą śmietaną to rzeczy których jeszcze niedawno nie byłabym w stanie sobie odmówić. A wczoraj nie było dla mnie  problemem niespożycie ich. I jestem z tego bardzo szczęśliwa bo osiągnęłam równowagą psychiczną. Myślę, że to przez to, że nie zadręczam się dietą. Nie przejmuje się tym, że wypiłam dwa piwa z sokiem dla towarzystwa w pubie. W ogóle o tym nie myślę, tylko następnego dnia z powrotem trzymam się swoich zasad. Staram się o nich w ogóle nie myśleć. I gdybym wczoraj zjadła pól takiej szarlotki, świat nie zawaliłby mi się na głowę, ale ja naprawdę nie potrzebowałam jej do życia. Mój organizm był zdrowo najedzony po całym dniu i zupełnie zwisała mi taka przekąska. Myślę, że to jest najważniejsze- osiągnąć równowagę psychiczną, tak, aby odmówienie snickersa nie było dla mnie UDRĘKĄ a czymś zupełnie zwyczajnym. Rozumiecie o czym mówię?

Jestem z siebie bardzo dumna i lubię swoją dietę. Uskrzydla mnie :) <3

26 lutego 2013 , Komentarze (4)

Taki ten dzień bez wyrazu...
Ale rano zrobiłam pomiary i równomiernie odnotowałam wszędzie (oprócz szyi i łydki) po -2 cm
:)

No i mam dziś na sobie sweter, który jeszcze niedawno był dla mnie ciasnawy. Obecnie jest luzacki :D Super! Mija niedługo miesiąc diety, a ja czuję się dobrze i mam motywację zdrowo odżywiać się dalej. Nadchodząca wiosna na pewno mi pomoże zdobyć mój cel:)

Diziś imieniny mojej Mamy, mam nadzieję, że nie skusi mnie tam żaden zakazany owoc:)


Dziś już zjadłam:

Sałatka jarzynowa- mała porcja
jabłko
pierś z kurczaka z brokułami
kilka morelek suszonych
jedna herbata
poł butelki wody-zaraz ja spałaszuje do końca;)





25 lutego 2013 , Komentarze (3)

Hej Vitalijki:)

Znowu brak czasu uniemożliwił mi wpisy w ostatnich dniach. Ale brak czasu nie sprawił, że zapomniałam o diecie. Wręcz przeciwnie! Weekend był udany dietowo oprócz jednego grzechu- za dużej ilości wina w sobotę. Ale już to sobie wybaczyłam. Jedno jest życie przecież:)


Dzisiejsze menu:

twarożek z cebulka i ogórkiem
spory kawałek ananasa
morelki suszone- garść
pierś z kurczaka z brokułami (zrobione na parze)

w domu zjem pyszny barszcz ukraiński, który wczoraj ugotowałam. Ślinka cieknie na sama myśl:)


UBRANIA CORAZ FAJNIEJ SIĘ NA MNIE UKŁADAJĄ. JUTRO WAŻENIE:)

W sobotę przyjacióła zabrała mnie do brafitterki na dobranie odpowiedniego biustonosza. I tak dowiedziałam się ciekawych rzeczy oraz zakupiłam nowy, idealnie pasujący stanik. Okazało się, że rozmiar 80D, który kupuję w "sieciówkach" powinnam zamienić rozmiarem 75F :D I rzeczywiście piersi prezentują się perfekcyjnie w tak dobranym biustonoszu.

 Pani udzieliła mi wielu ciekawych rad, np jak odpowiednio zakładać stanik, jak prać bieliznę, jak suszyć itp. Problem tkwi w cenie, kosztował 129 zł- marka Dalia. Ale myślę, że warto zainwestować w samopoczucie swojego biustu. Co o tym sądzicie? Byłyście kiedyś u brafitterki? Ja myślę, że w przyszłości prędzej zainwestuję w taki porządny stanik niż kupię 3 byle jakie (z nieodpowiednią rozmiarówką) z sieciówki.

Trzymajcie się ciepło. WIOSNA IDZIE:)

22 lutego 2013 , Komentarze (6)

W taki dzień jak dzisiaj, w pracy BEZ KAWUSI nie przeżyję!! :)



22 lutego 2013 , Komentarze (2)

Hej Babeczki!


Czy tez macie takie dni jak ja dzisiaj, że od pierwszej minuty wszystko idzie nie tak??

Poparzyłam się herbatą, wymazałam pół kuchni robiąc kanapki do pracy mojemu chłopakowi, 5 razy przebierałam się bo we wszystkim dzisiaj wyglądałam beznadziejnie albo źle się czułam, malując się pobrudziłam sobie pół powieki tuszem do rzęs, spóźniłam się do pracy i mało nie miałam stłuczki.
 A NIE MA JESZCZE 10...


Witaj okresie, nie musisz aż tak stanowczo dawać znać, że nadchodzisz !


Na szczęście mam dzisiaj raczej luz w pracy. Zaraz napiję się kawki i mam nadzieję, że już wszystko będzie OK!. Po pracy jadę na starówkę spotkać się z koleżanką na pogaduchy. Jak znam życie, skończy się na piwku.. Bez przesady, nie będe piła wody w piątkowy wieczór w pubie! Nie ma co przesadzać:)


Zjadłam dzisiaj rano dwa kawałki świeżego ananaska. Wczoraj chłopak mi go obrał:


PRZEPYCHOTA I SAMO ZDROWIE !:)
Pozostałe dwa zjem dziś w pracy.

Jeśli chodzi o wczorajsze menu:

Twarożek (ze zdjęcia z wczoraj) z wędlina i ogórkiem
Jablko
Sałatka grecka ( mała porcja)
Udo z kurczaka z pieca+sałatka colesław (bez majonezu, tylko z jogurtem)
Dużo wody, dużo zielonej herby



MIŁEGO PIĄTKU WSZYSTKIM:)




21 lutego 2013 , Komentarze (7)

Dziewczyny!!!:)

-3,3 kg odnotowała dzisiaj po wstaniu moja waga!!! PIĘKNIE JEST :):)


UROCZEGO DNIA WSZYSTKIM!


moje dzisiejsze śniadanicho:


20 lutego 2013 , Komentarze (14)

Hej :)

Mam już zdjęcia z sobotniej sesji z
naszyjnikami mojej Mamy. Co o nich sądzicie? Nie wszyscy lubią nosić dużą biżuterię (np. ja ;) ), ale z pewnością jest to przepiękne rękodzieło.

No i moja obecna figura :




Zdecydowanie nie chce tu robić kryptoreklamy, ale w razie czego, są do kupienia na stronie etsy.com

BUZIAKI!


20 lutego 2013 , Komentarze (2)

Cześć Kochane Babeczki!

Wczoraj znowu zabiegany dzień, w pracy kocioł i jeszcze ta pogoda.

Ale dziś mam już trochę luźniej i dużo lepszy humor. Mój chłopak dziś pierwszy dzień idzie do nowej pracy. Trzymam za niego kciuki xx <3


Moje wczorajsze menu:

3 plastry wędliny+troche almette+papryka świeża i marynowana
twarożek z cebulką, pomidorem i jogurtem
jabłko + jogurt naturalny z musli
fasolka po bretońsku


Dzisiaj tez będe dojadać fasolkę. Wyszła pyszna !

Dziś założyłam spodnie w które jeszcze niedawno ledwo się mieściłam i wystawały mi z nich boki. Dziś sa dla mnie luźniutkie i nic mi nie wystaje !:) Bomba!!!:) Niedługo mierzenie i ważenie !


MIŁEGO DNIA!!!! :)

18 lutego 2013 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny,

ale miałam ciężki dzień! Od rana mnóstwo pracy potem powrót do domu i szybko znów na inne zajęcia. Potem zakupy, trochę posprzątałam i jestem.

Ale trzymam się diety pięknie i umieram dziś od zakwasów po wczorajszej dawce Ewy Ch.

Dziś zjadłam:

omlet z jednego jajka z tuńczykiem i papryką żółtą
jabłko
marchewka
2 małe kawałki pieczonej, odtłuszczonej karkówki +kapusta kiszona
warzywa na parze

piłam dziś za mało, przez brak czasu. Obiecuję poprawę.

Jestem wycieńczona i idę już spać. Aha.. kupiłam sobie wagę, ale poczekam z tydzień z jej użyciem. Mój chłopak za to pierwszy na nią wskoczył.

Dobrej i spokojnej nocy!!:)