Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka

O mnie

Mała osóbka która wchodząc do sklepu słyszy: "Przykro mi bardzo ale w takim rozmierze ubrań nie mamy..." Porażka... No i tym sie staram mobilizować ;))) Ale kiepsko, bo od 3 lat... Hihihi

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11451
Komentarzy: 87
Założony: 16 lutego 2013
Ostatni wpis: 12 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
JaniaOwca

kobieta, 42 lat, Ostrów Wielkopolski

158 cm, 75.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2014 , Komentarze (2)

Ale mnie mój mąż dziś wykończył. Najpierw godzina kijków, potem powrót do domu na obiad. A po obiedzie wyjście na siłownie do parku. Wszystkie mięśnie czuję, ale jak miałam mu odmówić, jak sama go prosiłam, żeby mnie wspierał...  

Za parę dni ważenie, już się nie mogę doczekać  

21 lutego 2014 , Skomentuj

Leci jako tako, mam nadzieję że we wtorek waga będzie mniejsza o ten kilogram :)

19 lutego 2014 , Komentarze (1)

Od rana z lepszym nastawieniem :) Właśnie zajadam PYSZNE WIOSENNE KANAPECZKI :) Dziś w domku, bo mój skarb ma bal karnawałowy i chciałam go wcześniej odebrać z przedszkola. Plan na dziś: SPRZĄTANIE i OKNA!!! Więc ruchu będzie, co nie miara :)))

                               MIŁEGO DNIA!!!

18 lutego 2014 , Komentarze (2)

Ach... i już zjadłam dziś kupę słodyczy...

17 lutego 2014 , Komentarze (1)

Hmmm... Muszę jeszcze przywyknąć do diety. Nie było źle, prócz 3 dodatkowych plastrów sera żółtego z szynką i sosem tatarskim

A więc:

1 śniadanie: 2 kromki chrupkiego chleba z sałatką z majonezem, melisa

2 śniadanie: 3 kromki chleba chrupkiego, szynka, biały ser typu gyros, jogurt naturalny, melisa

3 śniadanie: 3 kromki chleba ryżowego, 2 trójkąciki sera topionego, ser biały, jabłko, melisa

obiad: ziemniaki, żeberka w sosie ketchupowym, woda

kolacja: 2 kromki chleba chrupkiego, pasta jajeczno-pieczarkowa, herbata

ćwiczenia: 30 min. rowerku, ćwiczenia

BEZ SŁODYCZY

Dziewczyny, czy Wy też nie możecie używać edytora wizualnego? Oprócz buziek, nic nie wstawię!!! I to jeszcze wyskakują mi na początek tekstu i muszę je przenosić...  

    Miłego dietkowania!!!


16 lutego 2014 , Komentarze (1)

Po śniadaniu wybrałam się dziś nad wodę z moimi chłopcami :) Oni na plac zabaw a ja na godzinny spacer z kijkami   I myślałam, myślałam i wymyśliłam...

               10 dni i kilogram mniej, 
               100 dni i 10 kg mniej!!!

Myślę że rozsądnie

Odliczanie zaczynam od 100, ważenie za dziesięć dni

Dzisiejsza dieta:

1 śniadanie: 1 kromka chleba chrupkiego, pomidor z cebulką, grzana kiełbasa, herbata

2 śniadanie: 2 kromki chrupkiego chleba, masło, biały ser (typu gyros), jabłko, herbata

Obiad: żeberka, ziemniaki i warzywa; woda

Podwieczorek: 2 kromki chrupkiego pieczywa z masłem i szynką, sałatka z majonezem, herbata

Kolacja: 2 kromki pieczywa chrupkiego z masłem, żółtym serem i szynką, jogurt naturalny, winogrono, herbata

DOJADŁAM 3 KRÓWKI (złapałam chwilowego doła...)

W planach mam jeszcze jazdę na stacjonarnym rowerze i ćwiczenia :))

          Mobilizację od rana mam całkiem niezłą i Wam również takiej życzę!!!

                                                          

15 lutego 2014 , Komentarze (2)

Fisiulinienko zaglądaj i lej w razie czego bo z moją mobilizacją bywa krucho...  Dziękuję za wsparcie

A więc... Wagę mam nieco większą, a mianowicie 75,4 kg - przytyłam od świąt. Paska nie zmieniam, bo na ten z poprzednią wagą lżej mi się patrzy   Hihihi
TAK JAK BY MI UBYŁO...

Z dzisiejszego dnia wyszły mi tylko ćwiczenia - godzinę jazdy na rowerku - i kolacja. Nie dietetyczna, ale mała. Do tej pory postanowieniami które trzymam cały czas (weszły mi już w krew) to 5 posiłków dziennie i nie dojadanie po kolacji. Od jutra mam nadzieję, że wyjdzie coś więcej

WSZYSTKIM ŻYCZĘ DUŻEJ MOBILIZACJI I SZYBKIEJ UTRATY KILOGRAMÓW!!!

15 lutego 2014 , Komentarze (1)

Nadal brak mobilizacji...

13 lutego 2014 , Komentarze (1)

Oj... Dawno nic nie pisałam... ale zaglądałam tu raz po raz (nawet zmieniałam pasek wagi) :))) Z dietką było dobrze do świąt. Teraz nie mogę sobie poradzić ze słodyczami... ;(((  Jem i jem i skończyć nie mogę... I nie mogę sobie z tym poradzić Mam na wadze do 3 kg więcej niż na pasku. Tylko nie wiem czy to przytycie, czy brak @... No właśnie brak od prawie 4 miesięcy!!!! (w ciąży nie jestem na pewno!! - tydzień temu robiłam badania krwi) Może waga wzrosła przez to. Nie wiem już co o tym wszystkim sądzić ;(((

Ciężarówki z piachem potrzebne, aby doła zasypać!!!! :(((

23 maja 2013 , Skomentuj

Pasek wagi wpisany "na oko" - zbliża się @ no i waga oczywiście duuużo większa