Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kinnkaa

kobieta, 34 lat, Głogów

167 cm, 85.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Miec upragnione 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 maja 2014 , Komentarze (7)

:D:D:D 30 min biegania zaiczone:) czuje się.. hmm wspaniale, jak nowo narodzona:))) jutro 12 w pracy ale pojutrze znów ide polatać:))

2 lata temu biegałam przez cała jesien kawałek zimy (za niskie temp) i kawałek wiosny... czułam się cudownie, waga leciała, a moje ciało... ahhh było piękne, wazyłam 85 kg, dziś przypomniałam sobie tamten czas, chcę do tego wrócić:)

13 maja 2014 , Komentarze (3)

za miesiac wesele, za 1.5 miesiaca wakacje, za 2.5 mca urlop a ja zamiast byc coraz mniejsza to stoje.... wrrr, boże czemu ja taka uparta, glupia, żarłoczna... czy naprawde nie potrafię wbić sobie do tego durengo łba, ze tego jedzenia mi nikt nie zabierze?? ze to bedzie za miesiac dwa i pojem sobie, a teraz mogłabym odpuścić. Ale nie, bo jak widzę słodkie, to jakbym nigdy w życiu nei jadła.. jak powalona się rzucam a później wyrzuty sumienia mam:/ gdybym dalej ciągła kwietniowa diete to już bym miałą sporo za soba.. ale nie, bo po co... lepiej kur... narzekać, ze gruba, że śpasiona, ze sie zle wygląda.... bosz..........

edit:

wczoraj skonczylam 24 lata... jakiś okres już minął, wieczorem zrobiłam mały rachunek sumienia... zaraz idę wypalić ostatniego papierosa, chciałaym przez ten rok do 25 urodzin zmienić troche w swoim zyciu, nie rodznnym, a osobistym, poukladać sobie w glowie, poukladać swoją wage i ciało.. miałam plany i szlag je trafił, wraz ze wzrostem kg.... pomóżcie prosze 

9 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

powolutku do przodu, w niedzielę będzie ważenie, jak wszystko dobrze pójdzie bo może w domu nie będę:/ ale to zwaze sie w pon, 14 czerwca ide na wesele, chce wyglądać!!!

6 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

LanaLana dziękuję za dobre słowa:))

zważyłam się, rewelacji nie ma bo tylko -.0,2 kg, ale przez to moje podjadanie dobre i to.... 

wczoraj juz było tylko kilka zelków i reszta jak trzeba, w tej chwili robie mały rachunek sumienia ostatniego tygodnia, stwierdzam ze pije za mało wody... stanowczo za mało..

układam właśnie dietę na najbliższe 3 dni... i zaraz śmigam do biedronki po zakupy:))- jednak ten sposób jest dla mnie najlepszy:) 

za tydzien kolejne ważenie-mam nadzieję, ze będzie jak najbardziej udane. Do świąt zostały równe dwa tygodnie... chciałabym wystąpić z waga 87 kg:)) uda się?? 3 kg w dwa tygodnie-jak najbardziej do zrealizowania:)) 

tak więc cas start: przystępuję do kolejnego zrzucania:)

5 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

ostatnie kilka dni jest kiepskie, podjadam... nie obzeram się, ale tu zjem ciastko tu zelka:/ i zła jestem, 11 dni ta pięknie szło i pękło:/

jutro mija 2 tyg. rano się zważe, podam wage i już nie żrem, jak jedna z Was napisała, wytrzymałam 11 dni więc i wytrzyam kolejne:) a mysl ze za kolejne 11 dni będe pare kg mniejsza daje do myślenia... no nic.. d jutra

4 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

co tu duzo pisać ,porażka na calej lini, lód, lizak kilka ciastek, kilka chrupków i 2 tosty :/ ajjjjj 

3 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

i dzień 11 minął:) dziś wsio pozytywnie:) wszystko zjedzone tak jak trzeba, godzinka biegania zaliczona:))) 

oglądałąm Nimfomanka cz 1, nie podobało mi się, ale na Mój Biegun łzy wylałam...- piękny film polecam:))

dziś już czwartek, jutro mam nockę:/ a później w niedziele, kicha troche ale cóż... 

zapowiadają dziś 22 stopnie u nas, coś muszę zaplanować, narazie plan jest taki, że do 13 z łóżka nie wychodzę:))

Do następnego moje Kochane:)

2 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

halo:)))

w poniedziałek dostałam @ wrrrr, brzuch boli.... wsio zjedzone jak trzeba..

wtorek: no właśnie, wtorek.... do godz 17 walka potężna coby nic nie zjeść. no i poległam paczka pringelsów i milka lila stars daim... @ mnie przezwyciężył.... oprócz tego wsio jedzone jak trzeba.... dziś środa... zaraz przycodzi Mamitka i będę jej depilować nogi woskiem (zestaw mi przyszedł) i obiecuje nic nie jeść jak nei trzeba.... 

planuje dziś iść pobiegać, zaczął się kwiecień, grafik mam dużo luźniejszy niż w marcu, więc i więcej czasu dla siebie:))) także brzuszki z hantelkami 2x2 kg i bieganko dołączam do dietki:)))

Miłego moje kochane...

31 marca 2014 , Komentarze (6)

Na początku bardzo gorąco chcę WAM podziękować za miłe słowa i wsparcie, niby tylko wirtualne, a znaczą dla mnie baaardzo dużo.

DZIĘKUJĘ WAM KOCHANE!!!!


śpieszę zdać relację:)


WYjazd do babci baaardzo udany:) pogoda przepiękna:) córcia pojeżdziła na koniach (pierwszy raz) frajdę miałą niesamowitą... 

co do jedzenia spisałam się na medal:)

na śniadanko zjadłam 2 kromki z pastą rybno-jajeczną (w domku)

w samochodzie o 11 wypiłam 1 butelkę fruktajla ananas kokos.

i zajechaliśmy do babci:)

pierwsza propozycja herbatka-oczywiscie lipon zielony z cytryna i lyzka miodu.

druga propozycja wino- odmówione

trzecia propozycja ciasto- odmówione

OBIAD: była pieczeń pięknie pachnąca-odmówiłam zjadam jajecznice na szczypiorku z 3 jaj od zielononóżek (rano zbierane:))

ptysie-odmówione

lody-odmówione

o 17 wypiłam 1.5 butelki fruktajla 

w drodze powrotnej mc donald's i moje kochane nugetsy... odmówione:)

o 19:30 zjadłam kolacje tosty z grahamka z wędlinką

i wydoiłam 2 albo 3 drinki malibu z mlekiem 0.5%

tak więc udało się dosłownie wszystko co zaplanowałąm, z czego jestem przeogromnie szczęśliwa i DUMNA Z SIEBIE!!!


a teraz obiecane foto moich nowych butków i torebajki:)

w deichmannie

w takim lokalnym sklepiku, z tyłu zameczki

i moja torebajka:)



a teraz uciekam, na 10 jestem umówiona do kosmetyczki na brwi:)


papa

30 marca 2014 , Komentarze (7)

Dziewczyny!!!!! Zwazylam się!!!!!! Jest spadek, ku%wa jak się cieszę;) waga pokazała 91,1kg czyli -1,9 poszło;) 

edit: dziś jade do babci... wrrr nie po nosie mi to, ze względów zywieniowych oczywiście, bo wiadomo jak to u babci. postanowiłam, że z wejscia jej zakomunikuje ze zadnych schabowych, pieczeni czy zapiekanek nie jem, a na obiad poprosze jajko sadzone z 2 ziemniorami z wody:) zaraz zakupie Fruktajl ze 3, 1 ma około 160kcal czyli jako 2 sniadanie i podwieczorek jak najbardziej:) na 2 sniadanie wypije jeden, a na podwieczorek 1.5 buteleczki:)


mgła zeszła.. slonko swieci:) ide zafajczyc (trasznie sie rozpalilam podczas tego tyg z dietą... masakra jakas) i zaczynam się szykować:))) 

buziooooole moje kochane


kurde jaka ja szczesliwa:)