Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I'm just me:) jestem tu po to by dzięki waszemu wsparciu osiagnac swoj cel i zrzucić kilka nadprogramowych kg...chcę nauczyć się zdrowo odżywiać:)dlatego założyłam konto na tym portalu:) Chcę dawać motywację innym jak również czerpać ją od was!:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15877
Komentarzy: 198
Założony: 6 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Imjustme

kobieta, 34 lat, Warszawa

165 cm, 62.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2013 , Komentarze (6)


Dzień 9

ŚNIADANIE:



2 KROMKI RAZOWCAZ ZAPIECZONE NA MASEŁKU Z MIODEM I SIEMIE LNIANE-220KCAL
PŁATKI KUKURYDZIANE-50KCAL
3 ŁYŻKI JOGURTU JOGOBELLA LIGHT-50KCAL

2 ŚNIADANIE:

2 KROMKI CHLEBA PSZENNEGO Z MASŁEM, TWAROGIEM I DŻEMEM-220

PODWIECZOREK (W PRACY):

SEREK BAKUŚ- OK 150 KCAL
SUCHARKI- 350KCAL
PALUSZKI-20KCAL

W DRODZE DO DOMU:

CZEKOLADKI:270KCAL

KOLACJA:

MAKARON- 170KCAL
TWARÓG-120KCAL
CIASTKO MAŚLANE-50KCAL


= 1670
KCAL


Dziewczyny umówiłam się na jutro do dietetyka... myślicie, że warto?


14 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

8 dzień diety...ale chyba dwa ostatnie dni na miano diety nie zasługują:/
...sama nie wiem czemu tak brakuje mi samozaparcia...

ach te słodycze...
Mama zrobiła przepyszną szarlotkę i zjadłam 3 kawałki..
a waga od tygodnia sie nie zmienia...tylko jaki sposób ma się zmieniać, jeżeli to co wypracuje przez 3, 4 dni marnuw ciągu jednego dnia...ach


Ajjj ... brakuje samozaparcia,  brakuje.



B
ędę się starać, przecież się nie poddam!!!



pomyślałam sobie, że warto co nieco uporządkować mój plan , tzn podzielić go na etapy.


1. Cel 1 - 62kg -5 Maj
2. Cel 2 - 59,9 kg -18 Maj (tak, wtedy mam w rodzinie komunię i jest motywacja...będzie 5 z przodu i koniec!!! :)
3. Cel 3 - 58kg- 2 czerwiec
4. Cel 4 - 56kg-16 czerwiec



WIERZĘ W SIEBIE I WIERZĘ W TO, ŻE POTRAFIĘ WYKRZESAĆ Z SIEBIE  NA TYLE ENERGII I SIŁY BY OSIĄGNĄĆ CEL , KTÓRY SOBIE POSTAWIŁAM!!!






12 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Nie mam się dzisiaj czym pochwalić ... 2610 KCAL:/ 

nawet nie chce mi sie pisać jadłospisu, zawaliłam!


12 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

           apropo wczorajszego dnia...zjadłam jeszcze z bratem na kolację 3 kanapki i wypiłam na dobranoc kakao więc bilans zmienia sie z 1300 na 1700

 A dzisiaj rozpoczyna się dzień 6 i witam wszytskie vitalijki i życzę udaaaanego dnia:)
A ja mam dzisiaj wolne więc musze sobie jakoś dobrze zorganizować dzień:)





           

11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Ojjjj męczący dzień za mną ...padam z nóg , więc szybciutkie menu:

ŚNIADANIE:

parówka-170kcal
3,5 kromki chleba ziemniaczano jogurtowego-210
sałatka-50

2 ŚNIADANIE:

kromka z pasztetem-180kcal

OBIAD:

kasza gryczana z sosem warzywnym-200kcal

KOLACJA (w pracy):

kanapka z wędliną drobiową i warzywami- 180kcal
pomarańcz mały-60kcal
2 mandarynki-70kcal


A potem jeszcze wpadły ze 3 kruche ciasteczka- ok 180kcal

w sumie ok 1300 :)



10 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

dziś kalorii może troche za dużo, ale Ja i tak jestem zadowolona z tego kolejnego dnia. Najważniejsze, że mam obrany swój cel i nie chcę wypruwać sobie żył i głodzić się, żeby jak najszybciej go osiągnąć. Dziś miałam b. malo czasu na jedzenie w między czasie wpadł 2 for you z mc'donalds a potem na wieczór pół snickersa. Każdy nawet najmniejszy krok zrobiony jednego dnia cieszy mnie i z takiego założenia chcę wychodzić ...i taką właśnie dietę chcę prowadzić...Przekonałam się już nie raz o tym , że im więcej produktów sobie odmawiałam tym gorzej to na mnie oddziaływało.

Ok, do dzieła:

śniadanie:

jajecznica z szynką-260kcal
pieczywo z masłem-230kcal

2 śniadanie:

2 kromki chleba z miodem i masłem-250kcal

obiad:

zupa pomidorowa z makaronem-180kcal
kasza gryczana+kapusta pekińska z rzodkiewką i odrobiną majonezu+nóżka z kurczaka-270kcal

podwieczorek:

bułka z ziarnem, serem żółtym i warzywami-250kcal
2 for you-565kcal

kolacja:


2 kromki chleba jogurtowo ziemniaczanego-100kcal
3mandarynki-100kcal
kawałek snickersa-200kcal

ok 2405kcal

MALEŃKIMI KROKAMI DO CELU:):)








9 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Ależ jestem zmęczona po pracy.... uffff:/ ale do dzieła, dzisiejsze menu:

śniadanie:

1,5 banana-160kcal
kanapka z chleba pszennego z serem żółtym i dżemem-140kcal

2 śniadanie:

4 kostki czekolady-150kcal
kilka paluszków z sezamem-50kcal
jogurt naturalny+siemię lniane+płatki corn flakes-160kcal

przekąska w pracy:

3ciastka muesli-140kcal
pół paczki daktyli-135kcal

2przekąska w pracy:

jogurt naturalny, pół paczki daktyli, płatki fitness z czekoladą-395kcal

kolacja:

jogurt jogobella -150kcal
1/2 jogurtu naturalnego-50kcal
siemię lniane-10kcal
płatki kukurydziane-60kcal
jabłko-40kcal

W SUMIE OK 1650 KCAL:)


Dziś zrobię jeszcze 100 brzuszków i ok 5minut ćwiczeń dywanowych bo jestem tak wykończona tym zwariowanym dniem , że więcej raczej  nie dam rady

KOLOROWYCH SNÓW:)



8 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

podwieczorek:
serek waniliowy-160kcal
góralek-270kcal


kolacja:
kanapka z szynką-190kcal

kolacja II :


1,5 banana- 160kcal
mandarynka-40kcal


Popołudniami jestem w pracy dlatego nie mogę pozwolić sobię na jakieś wyjątkowe menu ;)  
Nie dam rady co dziennie wklejać fotomenu ponieważ w ciągu tygodnia dużo czasu spędzam w pracy...ale w miarę możliwości, kiedy tylko będę spożywała posiłki w domu będę zdawała fotorelację:)

Dziś dodatkowo ok 30 min marszu
100brzuszków
15minut ćwiczeń dywanowych



8 kwietnia 2013 , Skomentuj

Drugi dzień diety rozpoczęłam półgodzinnym marszem w prześliczny słoneczny poranek:)

dzisiejsze śniadanie:
serek homogenizowany waniliowy- 160kcal
płatki kukurydziane-60
kromka chleba pszennego z masełkiem i dżemem-120kcal

szybki obiadek:
krupnik-160kcal
2 kromki pysznego swojskiego chlebka z pobliskiej piekarni( najlepszy chleb na świecie:))-140kcal
szynka-120kcal
masełko-15kcal

reszta wieczorkiem;)

Miłego dnia drogie vitalijki!:)

7 kwietnia 2013 , Skomentuj

obiad:




 
niedzielny deser:


kolacja:


i tak w sumie ok 1650 kcal wyszło

i byłoby świetnie.... tylko przed chwilą zjadłam dodatkową kolację na ok 500 kcal:( więc bilans pierwszego dnia 2050kcal....ale i tak nie jest bardzo źle a będzie tylko lepiej i będę się starała najmocniej jak potrafię, żeby więcej takich sytuacji nie było!!!!

dodatkowo idę na spacer i wieczorem robię ćwiczenia oraz brzuszki, ale z tego zdam relację już jutro:) trzymajcie się :)