Dzisiaj staję na wagę a tu: (fanfary) 48,3... ja co wpatruje się w te cyferki, zamarłam i stałam na tej wadze do puki same nie znikły... Postanowiłam sprawdzić, czy waga się nie pomyliła, za drugim razem 49,1.. Ojojojojoj... to i taak dobrze.. mam nadzieję, ze pierwszy wynik był wiarygodniejszy Nie wiem czemu to zawdzięczam, ale wczoraj na prawdę bardzo przejęłam się tą czekoladą i zrobiłam taak dużo ćwiczeń, jeszcze był trening na nogi Mel B, o którym już nie wspomniałam.. Uczucie świetne.. JAK JA BYM CHCIAŁA ZATRZYMAĆ TĘ WAGĘ!!! Żeby już nie tyć!! ;)) Dzisiaj odmówię sobie obiadu,k zeby na więcej móc sobie pozwolić na spotkaniu rodzinnym u babci (hahah- dziwnie to brzmi).. No cóż... Wieczorem dodam może jakieś fotki z moim dzisiejszym jedzeniem.. ;p Nie, postaram się nie fotografować tego co będzie na stole u babci, wszyscy uznaliby, że już TOTALNIE mi odbiło!!! Ale to nic.. :)) :)) :)) Nastel jest z siebie
A OTO I MOJE MENU:
Śniadanie:
-3 kanapki suchego pieczywa z serem białym i pomidorem
-herbata (ok 250 kcal)
II Śniadanie:
-Kawa ( nie posłodziłam ;D)
1 delicja (ok 90 kcal)
EDIT!!!!!! 21.51
Otóż... u babci byłam jednymi słowy PO-JA-DŁAM !!! W sumie pochłonęłam około (1500 kcal) .. Duże obżarstwo.. !!!
BILANS NA DZIEŃ= (ok 2000 kcal!!! ) Jupi!!!! ... Nono.. jak tak dalej pójdzie, to przytyję w dwa dni !! :D Masakra, no ale cóż, na prawdę nie mogłam się powstrzymać i tego najbardziej się boję, że takich sytuacji może być więcej. Ale na dziś... Trudnoo się mówi :P
AKTYWNOŚĆ:
-skoki na skakance
-brzuszki
-spacerek
-lekkie ćwiczenia
(ps. na pewno nie spaliłam dużo kalorii, ale dobre i too :) )
TRZYMAJCIE SIĘ MOCNO!!!!
JUTRO DO WAS ZAGLĄDNĘ, bo dziś zmęczona jeestem, więc zaraz będę lecieć.. Co do zdjęć?? Na razie się powstrzymam z dodawaniem, jak nie przytyję to będą za tydzień, po powrocie z Niemiec, do których jadę już juuutro wieczorem WOW!!!
BUZIAAAAKI ;**** PAPA <33