Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kocham przyrodę i zwierzęta, obecna waga ma wpływ na moje samopoczucie fizyczne i psychiczne

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11109
Komentarzy: 30
Założony: 15 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 14 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaa35

kobieta, 51 lat, Kraków

162 cm, 88.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 września 2013 , Skomentuj

ciężko dzisiaj było się zabrać do ćwiczeń ale wymusiłam na sobie ABS i pośladki z Mel B oraz ramiona z Fitappy. Idę przygotować posiłki na jutro.

8 września 2013 , Komentarze (4)

Byłam pełna obaw po poprzednim tygodniu który nie wykazał spadku wagi a tu proszę 1,6 kg w dół! No oby tak dalej to niebawem przywitam 7 z przodu.

5 września 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj był na prawdę ciężki dzień. W pracy po ostatnich zmianach organizacyjnych co dzień przybywa zadań do wykonania. Dzisiaj odczułam kulminację po otrzymaniu zadania z zakresu który niekoniecznie jest moją mocna stroną. Wracając z pracy myślałam tylko o wejściu do sklepu i kupieniu czegoś słodkiego. Walka z myślami trwała całą godzinę czyli czas mojego dojazdu do domu. Dopiero jak minęłam sklep na osiedlu poczułam się bezpieczniej. Ale smutek utrzymywał się. Z trudem zmobilizowałam się do dłuższego spaceru z psem. Potem zajęłam się przygotowaniem posiłków na jutro aż w końcu zmobilizowałam się do ćwiczeń. Co prawda dzisiaj tylko 30 min ale w tym mój ulubiony ABS z Mel B. Przyszły tydzień będzie jeszcze trudniejszy biorąc ogrom zadań w pracy i kumulację tych terminowych. Już mam gęsią skórkę.

1 września 2013 , Komentarze (3)

trening z Mel B zaliczony 45 min !!!

31 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

No cóż entuzjazm opadł, waga wzrosła po drugim tygodniu o 0,10. Tak czułam ale nie wiem dlaczego. Może piłam trochę mniej wody a może dlatego że w drugim tygodniu zmieniłam rodzaj diety z wysoko błonnikowej na smacznie dopasowaną? A może dlatego że ćwiczyłam i to mięśni przybyło bo niektóre wymiary się zmniejszyły. Trochę mi smutno bo na prawdę po raz pierwszy trzymam się wszystkich zasad. Zero słodyczy jadłospis tylko wg zaleceń i w określonych godzinach.

27 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Trening zaliczony! Najpierw intensywny spacer z psem jako rozgrzewka a potem Mel B całe ciało+abs+ramiona=razem 35 minut. Włączyłam dzisiaj przy treningu Endomondo z ustawieniem na aerobik , aplikacja pokazała że spaliłam 554 kcal. Ciekawe czy to prawda?

25 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Dziś przyszła dieta na drugi tydzień. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale zmieniłam z diety błonnikowej na "smacznie dopasowaną". Wszystko okaże się za tydzień najwyżej powrócimy do poprzedniej. Najbardziej przeraża mnie fakt, że to na prawdę wszystko kosztuje. Ja jem co innego a mój facet co innego. No cóż na razie motywacja jest więc trzeba ją wykorzystać. Trening z Mel B dziś zaliczony całe ciało 15 min+abs 10 min+ramiona 10 min=35 min wycisku.

24 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Muszę powiedzieć, że dzisiejszy wynik wagi bardzo mnie zmobilizował ciekawe na jak długo. Dziś znów ćwiczyłam z Mel B całe ciał (15 min)+brzuch (10 min)+ramiona (10min)+pośladki (10min)=45 min. Ale był wycisk najgorsze były pośladki. Wszystkie "zawiasy" aż zgrzytały tak mocno są zastane.













24 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

No nie mogę uwierzyć! Pierwsze ważenie i waga pokazała o 2,7 kg mniej niż tydzień temu!!!
Jestem zachwycona i jednocześnie spanikowana, bo zaczyna się trudny okres w pracy i np. mam jechac na tygodniowe szkolenie gdzie będą mnie karmić więc ciekawa jestem jak sobie mam wtedy ta dietę stosować?

23 sierpnia 2013 , Skomentuj

Co prawda danie obiadowe jakoś mi dzisiaj nie smakowało (może źle przyprawiłam i było trochę mdłe) ale zmobilizowałam się do ćwiczeń. Myślę że jak na pierwszy dzień prawdziwego treningu to i tak dobrze się sprawiłam. Zaliczyłam dzisiaj trening z Mel B: całe ciało cardio (15 min)+abs (10 min) + ramiona (10 min). Moja kondycja oczywiście mnie poraziła ale jakoś wytrzymałam. Jutro ważenie mam nadzieję że się nie załamię...