Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

ciągłe wzloty i upadki, kompletny brak motywacji :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 41907
Komentarzy: 281
Założony: 4 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 24 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dharani

kobieta, 37 lat, Katowice

162 cm, 53.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 grudnia 2013 , Komentarze (4)



masz może jakąś propozycję jak pozbyć się (wyćwiczyć) to coś (podobno nazywane bryczesami) co jest zaznaczone w czerwonym kółku? :)

3 grudnia 2013 , Skomentuj

ostatnie tygodnie to ćwiczeniowy koszmar :/ prawie nic nie ćwiczę :/ jedzeniowo również tragedia, w ciągu dnia się trzymam ale mam straszny problem z bezsennością i ok. 2-3 w nocy robię się głodna więc schodzę do kuchni i wcinam jabłko, gruszkę lub robię tosta z camembertem.
Ale ale!
od dzisiaj walczę z moim płaskodupiem :) z programem brazilian butt lift :) facet trochę irytujący ale chyba go przetrzymam ;) mam nadzieję, że do września (czyli do wakacji w Chorwacji) mój tyłeczek będzie fajnie podniesiony i co lepsze BĘDZIE :D


17 października 2013 , Komentarze (5)

dawno mnie tu nie było :)
od początku miesiąca chodzę na siłownię, nie podejrzewałabym siebie o taki czyn gdyż zawsze byłam antysiłownia ;) wolałam dywanówki we własnym pokoju :)
Z brzuchem trochę się zaniedbałam :/ z ćwiczeń 3-4 razy w tygodniu zeszłam do 2 razy :/ na siłowni biegam tylko na bieżni, orbitreku, rowerku i korzystam z fitroll (głównie na nogi i tyłek)
Poniżej moja metamorfoza brzucha :) Talia moim zdaniem ładnie wyrobiona ale przydałoby się jeszcze coś porobić :/


23 września 2013 , Komentarze (2)

przez ostatnie 3 dni, nie ćwiczyłam wcale :/ w pracy codziennie 5h ciągłego grabienia liści :/ w piątek 18 worków 160l nagrabiliśmy :/ bolały nogi, plecy, ręce, porobiły się odciski na dłoniach, nawet kubka z herbatą nie umiałam utrzymać taki ból ręki! :/
na szczęście dzisiaj wolne więc mogę poćwiczyć i pouczyć się :) Do egzaminu dwa dni a ja nadal nie czuję presji do nauki :/ "zacznę o 10... albo o 11.... a może dopiero wieczorem?" jestem leniem naukowym :/


19 września 2013 , Komentarze (2)

że mimo mojego niechciejstwa poćwiczyłam :) a raczej pobiegałam w miejscu 15min :) zgrzałam się ale zadyszki ani kolki nie było :D



a od października na siłownię. Nie bardzo mi się widzi bo nie lubię ćwiczyć przy ludziach :/ ale idę jako wsparcie koleżanki która chce schudnąć na swój ślub ;) Oby nie skończyło się na mojej jednej wizycie i stracie kasy za karnet ;)

19 września 2013 , Komentarze (1)

Nie chce mi się uczyć na poprawki, nie chce mi się iść do pracy, nie chce mi się ćwiczyć.
NIC MI SIĘ NIE CHCE! :(




aktywność fizyczna z ostatnich dwóch dni:
wtorek, 17 wrzesień:
skalpel
tiffoczki
 mostki x170
brzuszki x170
wymach w tył ze zgiętym kolanem x40 (na każdą nogę)
wymach w bok ze zgiętym kolanem x30 (na każdą nogę)

środa, 18 wrzesień:
wymach w tył ze zgiętym kolanem x45 (na każdą nogę)
wymach w bok ze zgiętym kolanem x35 (na każdą nogę)
mostki x175
rower - 30min (jazda do/z pracy)

17 września 2013 , Komentarze (3)

wesele było piękne :D świadek był dupa i przez to biegałam cały czas ale za to nie spiłam się i na następny dzień nie miałam kaca ;) oby 13 piątek był jak najszczęśliwszy dla pary młodej!

ćwiczenia jakie robiłam w ciągu ostatnich dni:

sobota, 14 wrzesień:
8 min buns
8 min abs
agrafka x100 (uściśnięć)
mostek x50
wymach w tył ze zgiętym kolanem x30 (na każdą nogę)

niedziela, 15 wrzesień:
wspięcia na palce (w pracy ;)) x70
wymach w tył ze zgiętym kolanem x35 (na każdą nogę)
wymach w bok ze zgiętym kolanem x10 (na każdą nogę)
mostki x160

poniedziałek, 16 wrzesień:
8min abs
wymach w tył ze zgiętym kolanem x40 (na każdą nogę)
wymach w bok ze zgiętym kolanem x15 (na każdą nogę)
mostek x165
agrafka x110 (uściśnięć)

wtorek, 17 wrzesień:
skalpel
ale jeszcze coś dodam ;)




11 września 2013 , Komentarze (3)

wczoraj po pracy pojechałam na mega zakupy do biedry (w końcu wczoraj był dzień wypłaty). Pierwsze co wpadło mi w oko to kilogramowe opakowanie moich ulubionych żelek. Kupiłam je i schowałam w pokoju jak najgłębiej do szafki "na czarną godzinę". Nawet nie wiedziałam, że ta "czarna godzina" będzie jeszcze tej samej nocy o 3. Nie ma to jak siedzieć po ciemku w łóżku, wcinać żelki i oglądać Fat Killers - pogromcy tłuszczu xD

wczoraj poćwiczyłam:









dzisiaj mam ochotę poćwiczyć brzuch ale kompletnie nie wiem co :(


10 września 2013 , Skomentuj


Dzisiaj sobie dogodziłam na kolację - panierowany camembert z roszponką i lampka białego wina do tego ;)
Od 4 dni waga stoi i bardzo dobrze bo zdarzały się dni, że jednego 58, drugiego - 56.
W piątek wesele brata (tak, 13 w piątek ;) ) już się nie umiem doczekać :D


7 września 2013 , Skomentuj

ledwo patrze na oczy chce mi się spaaaaać a jutro znowu do pracy :/ nie lubię pracować w weekendy, 12h w pracy a potem nie ma siły na nic :(
dzisiaj bez żadnych ćwiczeń, chyba, że naciąganie na siebie kołdry można uznać za aktywność? ;)