Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kończę studia po których mam doradzać ludziom jak dbać o zdrowie a sama jestem kiepskim przykładem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7666
Komentarzy: 90
Założony: 1 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 19 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szczecinlove

kobieta, 35 lat, Szczecin

158 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 października 2013 , Komentarze (1)

Wróciłam, od 2 tygodni jestem na diecie. Skusiłam się i kupiłam vitaliową dietę IGPro, bo sama nie dawałam rady z wymyślaniem potraw. Jak na razie jest dobrze. Fajne w tej diecie jest to, że możesz zmieniać jadłospis od dietetyka na to co lubisz, a wybór jedzonka jest duży. Zobaczymy ile wytrwam, mam nadzieję, że długo.
____

Wróciłam do Szczecina bo zaczął się rok akademicki, więc jestem 'panem w swoim domu'. Nie muszę wysłuchiwać rad wszystkich naokoło co to trzeba robić żeby schudnąć. Każdy jest wspaniałym dietetykiem i trenerem, od rodziców aż po sąsiadów. Ja nie jestem skoro do wysłuchiwania poleceń i rad nawet od osób, którym się udało. Samemu trzeba znaleźć odpowiedni sposób, metodą prób i błędów, ale w końcu się coś osiągnie.

----
A to ostatnio moja ulubiona piosenka do maszerowania.





pozdrawiam Magda:)

12 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Nic po sobie nie widzę żebym chudła, chyba za mało ćwiczę. Muszę coś dołożyć do basenu, roweru i ćwiczeń E.Ch. Może odrobinę ciało stało się jędrniejsze, ale nic poza tym.

Ten kilogram co spadl to chyba woda, więc nie ma się co cieszyć;/ i jeszcze na dodatek były 2 dni bez diety, bo miałam panieński kumpeli;/  fakt może dużo nie jadłam, ale picia alko sobie nie żalowałam...

6 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Wczoraj zrobiłam 2-gi skalpel i nogi mi odmawiają posłuszeństwa. Podejrzewałam, że tak będzie, ale cóż jak chce się schudnąć to trzeba trochę pocierpieć. Nie mam zamiaru rezygnować z tych ćwiczeń, bo 45 min jestem spocona tak jakbym przejechała 35 km na rowerze. Mam nadzieję, że po miesiącu zobaczę jakieś efekty.
Zaczęłam wczoraj dietę 3d chilli, bo wymyślanie samemu posiłków już mnie nudziło i brakowało mi motywacji. Na tej diecie podobno ma się zrzucić balast 8 kg w miesiąc, jakoś w to nie wierze. Zresztą niezbyt zdrowo 8 kg w miesiąc, byłabym usatysfakcjonowana gdybym pozbyła się 4 kg w ciągu tego miesiąca.
Za 4 tyg mam wesele u przyjaciółki i chciałabym się zmieścić w sukienkę w której byłam rok temu na weselu a było mnie wtedy zdecydowanie mniej:) 

Dzisiaj wracając z basenu wstąpiłam po drodze do Lidla i zobaczyłam fajne promocję na kosmetyki. Skusiłam się na:
 i         

Wczorajszy jadłospis:
śniadanie: jogurt naturalny+banan+cynamon
obiad: ryż brązowy+kurczak+mieszanka chińska
podwieczorek: grejpfrut
kolacja: ryż brązowy+mix paryk (żółta+zielona)+pomidor+słonecznik 
+1,5 wody (mięta+cytryna)
czerwona herbata+ zielona herbata

Ruch:
RANO: basen 45 min
WIECZÓR: skalpel





5 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Z natury jestem pedantką i do pasji doprowadza mnie bałagan w domu. Niestety moja mama to typ 'chomika' nie pozwala mi nic wyrzucić. Pomimo, że na nic nie ma już w mieszkaniu miejsca wszystko jej się przyda: -ubrania w, które się mieściła przed 1-szą ciążą, czyli jakieś 28 lat temu, stara pościel, gazety z przed 15 lat o szydełkowaniu, bo może akurat niedługo zacznie szydełkować. Co zaczynam sprzątać i chce coś wyrzucić ona mi wyjmuje z worka na śmieci i odkłada w miejsce gdzie nie znajdzie, a po 2 tyg jak myśli, że już zapomniałam o tych rzeczach wracają na swoje dawne miejsce.
Rozumiem, że można się przywiązywać do pewnych rzeczy, można mieć sentyment, ja też się przywiązuje, ale do ludzi a nie do gratów.
Marzy mi się mieć własny dom w którym będzie garderoba, tak jak w stanach budują dom i garderoba jest osobnym pomieszczeniem. Ciuchy, buty, torebki nie walają się wszędzie.


A w domu panuje porządek;):)


I jakbym miała taki porządek to nie chodziłabym wiecznie zestresowana;)
buziaki Magda;*

4 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Może dla niektórych to żaden sukces, ale dla mnie jest krok do przodu w odchudzaniu. Przykładałam się do ćwiczeń bo czuję, że moje nogi są teraz jak galareta;p;p Postaram się ćwiczyć go codziennie, oprócz basenu i jazdy na rowerze;)

Wczoraj pisałam o problemie z jasną cerą i znalazłam rozwiązanie. Poczytałam blogi, fora i kupiłam balsam brązujący. Wieczorkiem się posmarowałam i rano już było widać różnicę. Jedyne co mi w tym balsamie przeszkadza to zapach, cena jest przystępna, rozprowadza się fakt trochę opornie, ale za to nie zostawia smug i pomarańczowych dłoni.

3 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Lato to zupełnie nie moja pora roku;/ a dlaczego?/ a dlatego, że nie wiem jak długo być 'siedziała na słoneczku' i tak jestem biała jak ściana. Jak ja zazdroszczę dziewczynom, które chwilkę się poopalają i brązowiutkie jak Brazylijki. Ja co najwyżej to jestem czerwona jak burak i zaliczam jakieś słoneczne poparzenia. Czasmi mi się wydaje, że cała melanina, która powinna być w skórze wlazła mi we włosy bo są czarne jak smoła.

Wczorajszy jadłospis:
śniadanie: serek wiejski+papryka żółta+przyprawy +czerwona herbata
obiad: warzywa+ryba (gotowane na parze)
podwieczorek: jogurt naturalny+jeżyny+orzechy laskowe (5 szt.)
kolacja: kabanos drobiowy (1 szt.)++pomidorki koktajlowe+musztarda+chleb razowy (1 kromka)

Ruch:
-RANO: basen-45 min.
-WIECZÓR: rower- 26km

pozdrawiam Magda;)

1 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj było trochę ruchu, rano na rozruszanie metabolizmu 45 min pływania a wieczorkiem 2 h jazdy na rowerze. Zastanawiam się nad rozpoczęciem ćwiczeń z Ewą Ch., jest teraz na nią jakiś szał, mnóstwo ludzi 'lajkuje ja' na facebook'u, tu na vitalii też dziewczyny z nią ćwiczą, może warto też zacząć. Tylko po oglądnięciu filmików z E.Ch. ćwiczącą stwierdzam, że irytujące są te jej ciągłe motywacje, będe musiała ćwiczyć bez głosu;p


1 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Zawsze każdą dietę zaczynam od jutra i chyba musi się to zmienić. Od dzisiaj, za dwa miesiące planuje być o jakieś 10 kg szczuplejsza i dlatego zakładam ten pamiętnik mam nadzieje, że będzie on dla mnie motywacją do działania.

Moje postanowienia:
1. regularne posiłki + 1,5 l wody dziennie
2. zero słodyczy 
3. ćwiczenia codziennie
4. ograniczam kawę do 3 tyg. 
5. regularna pielęgnacja ciała