Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mała kulka o złotym serduszku:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 47879
Komentarzy: 1010
Założony: 27 czerwca 2014
Ostatni wpis: 28 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agutka2014

kobieta, 36 lat, Łódź

160 cm, 106.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 maja 2015 , Komentarze (8)

Dzień dobry.

To znowu ja, przegrałam ostatnią walkę, jedzenie mnie pokonało, przykre ale prawdziwe. Znowu się staram, walczę. Czy się uda? Nie wiem ale się postaram, dać muszę z siebie 200% bo jak widać 100% to mało. Nadszarpnęłam Wasze zaufanie, poddałam się, ale mam nadzieje ze mimo to znajdę tu wsparcie, bo bardzo tego potrzebuję.

Waga doszła apogeum 107kg, wstyd:( troszkę schudłam bo dziś jest 101,2kg wiec może zaraz będzie 99kg a to mnie ruszy do przodu. Wiem, wiele razy tak mówiłam, wiec czemu macie mi akurat teraz uwierzyć? Mam nadzieje że odbuduje wasze zaufanie i mnie podniesiecie na duchu, jaki wesprzecie w tej walce.

Dieta? Nie to nie będzie dieta, bo to mnie dobija i tracę chęć, to odchudzanie a raczej zmiana nawyków będzie inna niż zawsze. Jedz z głową, jedz wszystko ale... mądrze. To moje nowe motto, jedz wszystko ale "odchudzone" a jak się nie da jedz mniej :) Koniec głodowania, katowania i wiecznego liczenia kalorii zmiana polega na MŻ. i oczywiście ruch:).

Jestem dziś pełna motywacji, energii aby tak dalej. Miłego dnia czas robić obiad bo od 8 rano były porządki, teraz gotowanie a później plac zabaw:) to w końcu tez ruch. Pozdrawiam Aga :)

6 listopada 2014 , Komentarze (9)

Co o niej myślicie?

Zastanawiam się czy nie wprowadzić sobie tej zupki do obecnej diety.

6 listopada 2014 , Komentarze (7)

Witam po małej przerwie. Miałam troszke na głowie, młoda miała angine, gorączka non stop po 39/40stop. Angina opanowana, ale wczoraj cały dzień znowu wymioty, ciągle coś:(.Nawet teraz w momencie pisania tego postu uderzyła  w kuchnie palcami u stopy i wyła jak szalona, dupie rady dać nie może, az mam juz dość. Dziewczyny dogadac się nie mogą, biją się  a tu dopiero tak młody wiek, a co później???

Dieta była pół na pół, ciocia odjechała zobaczymy w poniedziałek ile schudłam:).

30 października 2014 , Komentarze (3)

No więc moje drogie dziś zaszalałam:) moja kolacja mnie zaskoczyła, sama byłam w szoku co za "śmiecia" zrobiłam heh 2 jajka, szynka, pomidor, kalafior, kasza wszystko wybełtane, usmażone na oleju sezamowym i powiem jedno. PYSZNE!

30 października 2014 , Komentarze (6)

Zastanawiam się czy nie jem zbyt dużego obiadu, ale nie wiem czemu mam zasadę że obiad jem porządny. Dzis na obiad pół woreczka kaszy polana sosem, kawałek mięsa ale córa jednak zjadła więc wymiana na kotleta:P i 2 duże różyczki kalafiora czy to nie zbyt dużo???

Dziś zjedzone:

- naleśnik orkiszowy + dzem porzeczkowy

- jabłko duże

- kasza, sos, kotlet mielony, kalafior

- później będzie chyba też kalafior albo omlet

Co ogólnie myslicie o tym co jadam, tak szczerze proszę:) co do kotleta był normalny z bułka tarta bo był zamrożony po chrzcinach, a wiadomo że na chrzcinach nie podałabym z płatkami owsianymi hihi:) miało być miesko na obiad ale młodsza córcia mi zabrała i wymieniła na kotleta :) ale hociaż ładnie zjadła.

Ehhh jutro będzie ciocia :( a dzis jeszcze mój wraca do domu oj co to będzie, kto to wie :)

30 października 2014 , Komentarze (17)

Coś mnie podkusiło aby wejść na wagę i pokazało 99,8 :) dla jednych taka waga to tragedia a dla takich co maja te trzycyfry, to te dwie to cos wspaniałego co podnosi wysoko :):)

Noc była okropna, młodsza płakała tak bardzo że nie mogłam jej wyciszyc do spania, starsza się rozchorowała i dziś jest w domu. Nie wiem nawet skąd nagle złapała gorączkę i tak ją trzyma. Rano sie obudziła płakała, majaczyła strasznie mi jej szkoda było. Leki dostała, cały dzień leży i bajki ogląda, dziwnie mi na nia patrzec gdy widze ja taką spokojną, zawsze jej pełno a teraz nic, cisza :(.

Posprzatałam sobie teraz nie mam co robić, obiad mam dla dziewczynek od wczoraj (kapuśniak)  dla starszej może coś innego zrobie, zaraz musze wstawic pranie bo się troszke już w pralce nazbierało:).

Dziś pierwszy raz wykorzystałam mąke orkiszową, zrobiłam sobie naleśnika na śniadanie i zjadłam z dodatkiem dzemu porzeczkowego i powiem wam ze nie myslałam że to będzie takie dobre. Bardziej mi smakowały naleśniki z takiej mąki niz z przennej :) a nie przepadam za naleśnikami a te mogłabym jeść i jeść, ale z rozsądku zjadłam jednego.

29 października 2014 , Komentarze (2)

Ehhh i po spaniu, moja młodsza córcia obudziła się z mega płaczek, tak strasznie płakała a ja nawet nie wiem czemu w końcu zasneła i śpi, a ja już wybudzona, rozbudzona posiedze i jej popilnuje gdyby sie znowu obudziła.

Jak jest jakaś kobietka chętna na dotrzymanie mi towarzystwa to zapraszam:)/

29 października 2014 , Komentarze (9)

ojjj czuje to, znowu ten ciąg do wieczornego jedzenia, nie jestem tyle głodna co znowu ciagnie mnie "to coś" aby zjeśc, ale nie jem, denerwuje sie bo mnie ssie ale sie nie dam. To nałóg, moja głowa, świadamośc, psychika mówi idz zjedz ale mój rozsadek wygrywa i stanowczo odmawia, mówi nie i zapomina :)

29 października 2014 , Komentarze (4)

jak nie teraz to kiedy???

29 października 2014 , Komentarze (4)

- omlet z suszonymi pomidorami i porem, surowy pomidor

- kotlet z pieczarek z płatkami owsianymi, surówka z kiszonej kapusty

- kapuśniak bez zaklepki

- owoce ( kawałek jabłka, mandarynki, trochę winogrona)

- omlet z surowymi pomidorami i szynka

- dużo zielonej herbaty

KONIEC!!!