Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5998
Komentarzy: 65
Założony: 3 listopada 2014
Ostatni wpis: 25 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
badarba

kobieta, 64 lat,

163 cm, 107.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

Weszlam rano na wage....mialo byc mnie, a jest wiecej o 0,7 kg(szloch). Tak wiele sobie obiecywalam po diecie, ze jak bede ja stosowac, jak moje posilki beda dobrze zbilansowane, to waga zacznie mi spadac. Nie oczekiwalam cudow, ale choc troszke. 

Porcje na diecie jak dla drwala....ja przedtem tak duzo nie jadlam i taki tego skutek. Zmienilam ustawienia...szybsze tempo spadku wagi i wiecej posilkow...zobacze w przyszlym tygodniu jaki bedzie efekt.

Malo sie ruszam ze wzgledu na ograniczenia (udar rok temu). W ciagu roku przytylam dokladnie 33 kg. I nie dosc, ze ciezko mi sie ruszac ze wzgledu na chorobsko to jeszcze musze dzwigac ten balast.

9 kwietnia 2015 , Skomentuj

Dwa dni diety za mna

Edytuj wpis

9 kwietnia 2015 , Skomentuj

Porcje sa ogrome..ja tyle nie jadlam przedtem. Dzis weszlam na wage z ciekawosci.... i oczy zrobily mi sie wielkie - 0,5 kg na plusie. Jestem przerazona, bo chce chudnac  a nie tyc.

zdublowalam, poniewaz ze wzgledu na zle ustawienia nie pokazal sie ten wpis wczesniej. A ja bardzo prosze o opinie

9 kwietnia 2015 , Komentarze (6)

Porcje sa ogrome..ja tyle nie jadlam przedtem. Dzis weszlam na wage z ciekawosci.... i oczy zrobily mi sie wielkie - 0,5 kg na plusie. Jestem przerazona, bo chce chudnac  a nie tyc

6 kwietnia 2015 , Skomentuj

Eeeee....dzis pierwszy dzien diety i nawalilam. Na usprawiedliwienie dodam, ze zle policzylam. Diete mialam zaczac po swietach. Ale od jutra poprawa...ciasto rozdane, zapasy w lodowce uszczuplone...czesc wyladowala w zamrazarce, czesc rozdana. Nawet udalo mi sie wypic 2 litry wody. Znowu musze sie do tego przyzwyczaic, bo odwyklam

5 kwietnia 2015 , Skomentuj

Narzekam, marudze i wsciekam sie, ze waga moja rosnie....koniec z tym!!!

Jutro zaczynam diete...wiele sobie obiecuje po tym...chce i musze byc mniejsza.