Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłoniło mnie moje morświnowe cielsko. :]

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12791
Komentarzy: 237
Założony: 4 lutego 2015
Ostatni wpis: 16 kwietnia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
DirtyIzz

kobieta, 34 lat, Warszawa

165 cm, 87.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 20.03 - 88kg! 19.04- 82kg! 20.06-75kg! 01.08 - 70kg!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 kwietnia 2021 , Komentarze (10)

Waga idzie w dół! W końcu dziś zobaczyłam 87.7kg! Czyli zeszłam z tych dwóch 88! Nawet byłam w szoku jak zobaczyłam to na wadzę! Ale dało pozytywnego kopniaka do działania!
Przedwczoraj zjadłam 1204kcal, a wczoraj 1604kcal. Nie robiłam zdjęć bo miałam sajgon w pracy. Przyznam też, że zapomniałam, zeżarłam a potem sobie myślę "o kurdę nie zrobiłam foty!" :D:D
no tak wyszło!

Teraz sobie siedzę, piję kawkę. Zaraz pójdę na spacer, potem zrobię sobie paznokcie. Odpoczywam, bo sobota i niedziela całe w pracy. Zamówiłam sobie dokładnie 19 rzeczy na aliexpres! :D :D Same pierdoły, ale i tak cieszy. :D Ot taki spokojny, leniwy dzień. :D

day 63
waga - 87,7kg.

13 kwietnia 2021 , Komentarze (10)

Za tydzień, po 3,5 miesiąca, w końcu zobacze mojego lubego... Tęsknie, ale zyje... Pewnie gdyby nie nowa praca i zajęcie tym głowy, męczyłabym się z tym strasznie, a tak to jakoś wytrwałam, ale... widzieć się z nim bedę tylko trzy tygodnie i znów parę miesięcy rozłąki... Hmmm... Kurdę, jak to napisałam, przeczytałam, dopiero do mnie dotarło jaki to bez sensu układa... to była moja decyzja, żeby to tak wyglądało. On nie chciał, ja się uparłam... nie jest cudownie, ale też nie umieram...

No nic.


menu:  

1. Kanapki z szynka i serem pleśniowym,  papryczki nadziewane serem.   

2. Jogurt fantazja z brzoskwiniami.

3. Ziemniaki z bigosem 

4. Salatka z kurczakiem

2x Kawa z mlekiem i cukrem

kalorie - 1570

day 61
waga - 88,8kg.

12 kwietnia 2021 , Komentarze (13)

Dawno mnie nie było. Z diety całkiem nie zrezygnowałam, miałam świąteczny cheatday, (grill na którym się tak najadłam, że potem cierpiałam), raz też odwiedziłam Maczka. Bywało różnie przez te parę tygodni, ale waga jest spoko, 88,8kg. Nie poddaję się i wracam na stare tory z większym pilnowaniem się i zapisywaniem tego co jem. ;)

Moje menu dziś:

1.
dwie kanapeczki z szynką, serem i pomidorem. kawa z mlekiem i cukrem.
2.
2 kotlety mielone z indyka, fasolka szparagowa z bułką, surówka z pekińskiej z jogurtem, łyżka ryżu.
3. jabłko, kawa z mlekiem i cukrem.
4.
kanapka z pasztetem, kanapka z kotletem mielonym (został się jeden z obiadu:)), mizeria na jogurcie.
woda, pepsi zero.

kalorie - 1806.



day 60

waga - 88,8kg.

19 marca 2021 , Komentarze (5)

Wczorajsze menu, a i owszem, zapisałam, zdjęcia zrobiłam. Jednak dzisiaj to porażka. Wróciłam z pracy o 8:30 rano, poszłam spać, ok 10 zadzwonili z pracy z "bardzo ważną" sprawą. Po tym jakże istotnym telefonie nie mogłam zasnąć, kręciłam się. Poczułam głód. Zjadłam (ozgrozo!) zupkę chińską vifon, jakoś tak mnie naszło jak ją zobaczyłam w szafce i bułkę graham z szynką i serem. Obejrzałam odcinek mojego cudownego Outlander na netflixe i około godziny 12 zasnęłam. Obudziłam się około 16, pojechałam do sklepu. Potem zjadłam dwie kromki chleba graham z szynką i pieczarki marynowane. Wykąpałam się i oto tym sposobem znalazłam się tu i teraz. 😁
Dzień z tych nie najlepszych, ale w limicie kalorycznym na pewno się zmieściłam , hahahah 😁
tak wiem, wiem, za mało zjadłam. Idę jeszcze coś zjem. 😀


Menu day 35:
1. kawa z mlekiem i miodem
2.
jajecznica z jednego jaja i pieczarek, chleb graham z masłem i szynką
3.
ryż z warzywami i miesem mielonym z kurczaka, ogórek kiszony
4.
kawa z mlekiem i miodem
5.
truskawki z jogurtem i cukrem trzcinowym
6.
ryż z warzywami i mięsem mielonym z kurczaka. (zostało mi z obiadu i wzięłam do pracy na nockę)
1l wody.

kalorie - 1473


day 35, 36.
waga - 90,6kg.

17 marca 2021 , Komentarze (15)

Wczorajszy dzień miałam baaaaaaardzo zajęty, jestem tylko w stanie powiedzieć że wczoraj zjadłam 1539 kalorii. Wypiłam 1l wody. Wpadły tam dwie bułki graham, dwa kotlety mielone, pieczarki marynowane, parę pierogów, banan, pół mango, kawa z mlekiem i miodem... Nie ogarnęłam zdjęć, także ooo. ;)

Dziś z niecierpliwością czekam na toster! Zakupiłam sobie za punkty z Payback. (czyli można powiedzieć, że za darmo). Nie opiekacz, tylko ten co wyskakują dwie kromeczki! Nie mogę się doczekać, choć znając mnie poużywam go z dwa tygodnie, potem będzie stał i się kurzył, aż schowam go na dnie szafki. 🤷‍♀️😁 Tak samo miała ze spieniaczem do mleka czy lokówką. 🤪 U mnie to standard.😁😈

UWAGA! Będą żale!

Ostatnio w odwiedzinach u rodziny, przy herbacie wujek chciał mnie i mamę poczęstować tortem. Ja grzecznie odmówiłam, ale moja mama chciała, więc od razu przynieśli i mi. Dalej grzecznie odmawiałam, (nie miałam z tym problemu bo nie lubię tortu!), więc mama od razu wypaliła do rodziny, że ja nie, że ja się odchudzam, że liczę kalorie, że ważę posiłki. No we mnie się zagotowało! (wiem, że nie miała nic złego na myśli). Kuzynka do mnie od razu "a ile jesz posiłków?", "a czy systematycznie?", "trzeba jeść 5 posiłków i koniec". (Dodam że kuzynka jest ode mnie sporo większa). Powiedziałam, że nie jem 5 posiłków, a i z systematycznością nie ma opcji bo pracuję na zmiany i się po prostu nie da. No i się zaczęło jej i wujka gadanie. "A to jak nie 5 posiłków i nie systematycznie to się nie da schudnąć", "nie masz co się męczyć bo i tak Ci się nie uda". itp.
Gdy stamtąd wyszłyśmy, w nerwach wyżyłam się na mamie, że po co rozgaduję że się odchudzam, że jak bym chciała to sama bym powiedziała. Zresztą, ja nie chcę o tym z nikim ze swojego otoczenia gadać, po prostu jak schudnę to będzie widać, a jak nie to nikt nawet nie będzie wiedział, że próbowałam i problem z głowy! 
No wkur*iłam się strasznie!!!
😠


jakże wiosenne i pyszne menu sobie dziś zafundowałam:
1. kawa z mlekiem i cukrem trzcinowym
2. wiosenne kanapeczki (chleb graham, sałatka, szynka, ser, jajko, ogórek, szczypiorek)
3. truskawki
4. makaron z sosem (mieso mielone z kurczaka, cukinie, pieczarki, cebula, papryka, kukurydza, sos mild curry) opruszone serem wędzonym.
5. bułka graham, masło, szynka, sałata z ogórkiem w jogurcie naturalnym. 
1l wody.

kalorie - 1672





day 33, 34.
waga - 90,6kg.

15 marca 2021 , Komentarze (6)

Dzisiaj dzień minął aktywnie, trochę w kuchni, trochę w odwiedzinach u rodziny, nawet udało się pójść na spacer. W nocy obudził mnie niesamowity ból brzucha, ech... tak czasem mam, bywa że @ przychodzi bezobjawowo, a bywa że zwijam się z bólu. Kurdę, że faceci nie muszę tego przeżywać. Jednak życie zawsze było niesprawiedliwe.. 😉

Menu:

1.
kawa z mlekiem i miodem
2.
bułka graham z szynką z indyka, pieczarki marynowane
3.
kotlety mielone z indyka i piersi kurczaka, kalafior, mizeria na jogurcie, kotlet ziemniaczany.
4.
zielona herbata, kawałek tarty z budyniem i owocami (pierwszy raz robiłam :))
5.
bułka graham z serkiem almette, pomidor z cebulką
woda

kalorie - 1764



day 32.
waga - 90,6kg.

14 marca 2021 , Komentarze (24)

Coraz szybciej mi lecą te dni. Praca, dom, dom, praca, a w między czasie Netflix i... Outlander. Zakochałam się. Tacy mężczyźni nie istnieją. Może to infantylne, bo to tylko serial, bo to nie prawda, ale mimo że nie mogę się oderwać od oglądania to czuję też w środku odrobinę żalu i przykrości, że... tacy mężczyźni nie istnieją. 
Jamie  
Ja to w ogóle jestem maniaczka serialowa i zawsze to co oglądam przeżywam jak głupia...

Możecie coś polecić na natflixie (choć chyba ciężko będzie mnie zaskoczyć:)) 

Menu:

1.
kawa z mlekiem i miodem
2.
jajecznica na maśle i szynce z indyka z 2 jaj, chleb graham.
3.
kalafior w panierce
4.
banan
5.
kotlety z ziemniaków, surówka z pekińskiej
1l wody!

kalorie - 1431




day 31.
waga - 90,6kg.

13 marca 2021 , Komentarze (11)

Minął miesiąc odkąd zaczęłam dietę. (inne odżywanie?) 🤷‍♀️ Coraz bardziej picie wody wchodzi mi w krew i po prostu chcę ją pić. Co jest dla mnie naprawdę ogromnym sukcesem.
W ciągu tego miesiąca pozbyłam się 5,9kg, prawie 6kg! Jest to ewidentnie sukces z którego jestem zadowolona. Widzę i czuję różnicę. 😀 Jestem z siebie dumna i chcę walczyć dalej!
Choć dziś miałam nie odpartą chęć jedzenia wszystkiego co mi się na patoczy i przypełźnie. (jestem trzy dni przed @). 🤪🐷
😈

Wczorajszy dzień był na biegu w pracy.
Nie dałam rady nawet zapisać co zjadłam.
było to mniej więcej tak:
1
.kawa z mlekiem i miodem
2
. sałatka (szynka, ser, kukurydza, ogórek kiszony, majonez) i chleb graham 1,5 kromki.
3
. banan
4.
po raz drugi sałatka z pieczywem. (to co na zdjęciu podzieliłam na dwa posiłki)
5
. zupa grzybowa, chleb graham
1lwody!

kalorie - 1726


Dziś natomiast wyglądało to tak:

1. kawa z mlekiem i miodem, ciasto orzechowe.
2. kiełbaska z indyka z wody, chleb graham.
3. gotowany kalafior z bułką na maśle, mizeria na jogurcie
4. znów ciasto orzechowe.
5. chleb graham z szynką z indyka, serem, pomidorem i cebulką.
woda.

kalorie - 1888




day 29, 30.
waga - 90,6kg.
ważenie we wtorek i piątek.

11 marca 2021 , Komentarze (19)

Moi mili! Zważyłam się  -1kg!!! Juhu!!! 😁 w tydzień, zacny wyniki, podoba mi się. 😀 Miałam zważyć się w piatek, zrobiłam to dziś i doszłam do wniosku że będę się ważyć dwa razy w tygodniu, chcę mieć większą kontrolę, ale też nie wariować z ważeniem się codziennie. 😉

Dzisiaj dzień był krótki. Dlaczego? a to dlatego, że byłam na noc w pracy i gdy rano poszłam spać tak obudziłam się po godzinie 14 
😀 A tu zaraz trzeba iść spać bo o 4 rano trzeba wstać na dzienną zmianę. Ot takie życie kobiety pracującej. 😁😉 

Moje jakże skromne menu:

1.
kawa z mlekiem i miodem
2.
domowy kebab z kurczakiem, (tortilla, mięsko z uda kurczaka, surówka z pekińskiej, ogórek kiszony) dla mnie booooomba!🐷
3.
2xchleb graham z serkiem almette i ogórkiem
4.
garść daktyli, banan

woda, pepsi zero.
kalorie - 1305


day 28
waga - 90,6kg.
ważenie we wtorek i piątek.

11 marca 2021 , Komentarze (9)

Menu: 
1.
chleb graham, serek śmietankowy, ogórek
2.
kawa z mlekiem i miodem
3.
leczo, 1 kromka graham
4.
kawa z mlekiem i miodem
5.
płatki, jogurt morelowy, nektarynka, jabłko (to zestaw na nocną zmianę do pracy ;))
woda

kalorie - 1301


oj mało dziś zjadłam i wypiłam ogrom kawy. taki dzień. ;)


day 27
waga - 91,6kg.
ważenie w piątek.