Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

problemy - Niedoczynność tarczycy, nietolerancja laktozy i glutenu :) Rozwiązania - dieta wysokobiałkowa, ryba, sałata, woda ;), intensywny ruch każdego dnia (Nordic Walking i ćwiczenia siłowe), odpowiednia suplementacja wynik - pomału rusza spalanie tłuszczu :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28922
Komentarzy: 327
Założony: 7 lipca 2015
Ostatni wpis: 13 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nordica

kobieta, 47 lat,

170 cm, 85.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: przysiady, NW, ciężarki.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 lipca 2015 , Komentarze (8)

Poniżej wrzucam wszystko co wiem o diecie przy niedoczynności, będę rozwijać temat w miarę zdobywania doświadczeń. Do tej pory (od miesiąca) przestrzegam tych zaleceń z tym że mogłam rzeczywiście jeśc zbyt mało i to zmniejszyło mi metabolizm zamiast wskazania wagi, więc teraz będe szukać optymalnej na teraz dawki kalorii po których tłuszcz zacznie znikać. Zwiększyłam aktywność ruchową i ten nawyk pozostanie ze mną już do końca życia. Moim celem jest ułożenie stabilnej  i skutecznej diety, działającej w niedoczynności:

Generalnie dieta przy niedoczynności tarczycy to zestaw niebyt rygorystycznych zaleceń, w dużej mierze pokrywających się z „normalnym” zdrowym odżywianiem, z tą różnicą, że nacisk kładzie się na zwiększenie podaży białka.

  • polecana jest dieta bogata w dobrej jakości białko, zdrowe tłuszcze oraz warzywa
  • zwiększając ilość spożywanego białka, nie należy jednak zapominać o odpowiedniej podaży węglowodanów (średnio ok. 200 g dziennie), szczególnie tych o niskim indeksie glikemicznym
  • wrogiem tarczycy są produkty wysokoprzetworzone, a także niektóre warzywa krzyżowe utrudniające przyswajanie jodu (brukselka, kapusta, soja, rzepa, kalafior - surowe)
  • kapusta,
  • kalafior,
  • brukselka,
  • soja,
  • rzepa,
  • brukiew.


  • http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/diet...
  • kapusta,
  • kalafior,
  • brukselka,
  • soja,
  • rzepa,
  • brukiew.


  • http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/diet...
  • warto rozważyć suplementację, szczególnie w zakresie cynku, selenu, jodu oraz witamin A i D
  • aby podkręcić metabolizm i zredukować wagę, nie należy zbyt mocno ograniczać ilości spożywanych kalorii, wskazana jest natomiast redukcja spożywanych tłuszczy i regularna aktywność fizyczna
  • Potrzebuję pomocy w ułożeniu odpowiedniego menu na tydzień, abym nie bała się jeść i nie chodziła głodna. Wykluczam chleb, mąkę pszenną, makarony, cukier, mleko i owoce morza. Poza tym zjem wszystko, jestem grzeczna :)

    na pewno podstawą w tej diecie są ryby, pierś z kurczaka i indora, polędwica, szynka, wszelkie kasze, jogurty, jaja, warzywa, trochę owoców do szejków :). Czy ktoś zna jakieś przepisy ułożone z tych komponentów? 

    Ja jestem sierota w kuchni :( serio... Mam wiele talentów, ale niestety kulinarny na poziomie minus 50 :/ Stąd rozpaczliwie potrzebuję pomocy bardziej doświadczonych Vitalijek :)

    help!!!

    Nordica :)

    13 lipca 2015 , Komentarze (2)

    Mam już dietę na cały tydzień i powiem wam, że chce mi się płakać :( Codziennie są kanapki na śniadanie i kolację. WTF !!!!!

    Ja chleba i kanapek nie jem od kilku miesięcy, jeżeli już to bardzo, bardzo okazjonalnie... a tu dieta z kanapkami i jak ja mam chodzić syta po czymś takim? Bez sensu... Po węglach mija godzina i człowiek znowu głodny, wiem z doświadczenia...

    Z niedoczynnością tarczycy działają diety wysokobiałkowe. Tak wiem, to niebezpieczne, ale niestety taka prawda. Dlatego od kilku miesięcy ograniczam węglowodany takie jak chleb, mąka. Za to jem warzywa, więc to te zdrowsze węgle :P

    Myślałam, że kiedy wykupię profesjonalną pomoc dietetyka to dostanę pomoc, a nie szablon jak dla wszystkich :(

    Jestem rozczarowana... Zaznaczyłam w opcjach, że unikam w diecie np. chleba, cukru, mąki, krewetek, itd... i zobaczymy co się za dwa dni zmieni w jadłospisie. mam nadzieję będzie to coś co mi pomoże schudnąć.

    Bo same kalorie na dobę to za mało... mam ustawione na 1600kcal dziennie i OK, możemy od tego zacząć, ale...

    Ja na mojej diecie wysokobiałkowej przy 1000kcal byłam najedzona po pachy, a tu przy 1600kcal z chlebem w roli głównej już widzę, że będe głodna :( a tego nienawidzę, to od razu powoduje że podjadam i cały plan szlag trafia...

    Myślę, że zmodyfikuję sobie te kolacje przede wszystkim, aby na noc nie wrzucać węgli, na śniadanie może dam się namowić, bo potem trening a energię trzeba z czegoś mieć :)

    No nic, ponarzekałam sobie tutaj i mi trochę lepiej, mimo to problem na razie istnieje i trzeba go rozwiązać :)

    pozdrawiam

    Nordica :)

    12 lipca 2015 , Komentarze (5)

    No dobra, kupiłam pakiet diety i ćwiczeń na Vitalii na pół roku. Jutro start :) Zamierzam się dostosować do wytycznych. Mam nadzieję nie będę chodzić głodna... Upiekłam chlebek bezglutenowy właśnie na jutro, żeby mieć co jeść - w przepisach mam kromki chleba, więc dopuki nie znajdę zamiennika, to będzie bezglutenowy, ale raczej wolę zjeść pastę z serkiem wiejskim czy twarogiem więcej niż smarować nią chleb. Mogę się bez chleba obejść, no ale dajmy szansę diecie i nie modyfikujmy od razu wszystkiego... Tylko boję się głodu, bo dwie kromeczki z czymś tam, to za godzinę jestem głodna... No nic, trzymajcie kciuki :) najwyżej będę ćwiczyła jak zgłodnieję...

    10 lipca 2015 , Komentarze (6)

    Od tygodnia odkąd mam pulsometr z wbudowanym krokomierzem, licznikiem kalorii, itp... robię szczegółowe notatki, włącznie z liczeniem kalorii tego co zjadłam i wychodzi mi, że:

    jem 1000-1600kcal (nie używam cukru, napojów gazowanych, itd)

    spalam - 2700-3700kcal

    a waga idzie bardzo ślamazarnie :( 

    tylko te obwody mnie podnoszą na duchu, nie mnie jednak przy tak dużym wydatkowaniu energii przyznacie, że coś jest nie tak z moim organizmem :/, jak na mój gust powinno to szybciej iść te kilogramy. No chyba, że mięśnie mi tak rosną...

    Podejrzewam, że może jednak powinnam wykluczyć gluten z diety i zrobić badania pod tym względem... bo nic nie rozumiem... a może ta moja tarczyca nieszczęsna tak to opóźnia wszystko i zamula metabolizm?

    8 lipca 2015 , Komentarze (4)

    Dzisiaj rusza moje wyzwanie, które będę wznawiać pierwszego każdego miesiąca, dotyczy oczywiście Nordic Walking :) Do przejścia 150km w miesiącu, taki mam cel minimum na ten miesiąc :) >>> WYZWANIE NW

    Oczywiście to tylko cyfra i nie każdy kto się przyłączy do wyzwania musi tyle przejść, można mniej lub więcej - ważne aby chodzić, ruszać się :) i wzajemnie się motywować. 

    Dlaczego wybrałam NW? 

    Ponieważ w zeszłym roku przeszłam operację kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, mam nadwagę więc ruch jaki mogę wykonywać nie może obejmować żadnych podskoków, to wykluczyło na starcie bieganie. 

     Dla tych co myślą, że Nordic Walking (NW) jest tylko dla starych grubych bab, powiem że to jedno z najbardziej EFEKTYWNYCH form ruchu, szczególnie kiedy chcemy SPALIĆ TŁUSZCZ. Właściwie nie znalazłam żadnej innej dyscypliny sportu, która w tak mało inwazyjny i przyjemny sposób tak szybko przynosiła wymierne korzyści. 

     Na początku warto przemyśleć swoje MYŚLENIE na temat odchudzania... ;) Zadać sobie pytanie - Co jest dla mnie ważne i posłuchać swoich odpowiedzi. 

    Dla mnie ważne jest po pierwsze zdrowie (życie bez bólu pleców >>> muszę wzmocnić mięśnie pleców), po drugie smukła i sprężysta sylwetka bez fałdek tłuszczu, abym mogła robić w życiu to co kocham bez żadnych ograniczeń. 

    Dlatego zapomniałam chwilowo o wadze, a zaprzyjaźniłam się z centymetrem, odpowiednią dla mnie formą ruchu oraz specjalnym sposobem odżywiania się. 

    Mam niedoczynność tarczycy, która to była głównym czynnikiem zwiększenia mojej wagi o ponad 25kg w 2 lata, zanim się zorientowałam że to właśnie ona jest przyczyną tego zjawiska zwanego tycia z powietrza :( 

    Do tego ponad 4 lata siedzącego trybu życia po 18h za biurkiem przy komputerze i już mamy przepis na zrujnowany kręgosłup... 

    Dzisiaj wiem, że odpowiedni ruch będzie ze mną aż do końca mojego życia. nasze ciała są stworzone do ruchu :) podczas regularnie wykonywanych ćwiczeń nasze ciało wytwarza mnóstwo substancji, które działają antydepresyjnie i naprawiają uszkodzenia naszych tkanek, organów... W ogóle wszystko funkcjonuje lepiej. 

     Do dzisiaj zadaję sobie pytanie czemu tyle lat zwlekałam z ruszaniem się. Czemu tak prosta i darmowa rzecz, jak wyjście z domu było dla mnie niczym lot na Księżyc... Może ktoś z was zna odpowiedź :)

    7 lipca 2015 , Komentarze (6)

    Zaczęłam miesiąc temu moją przygodę z odchudzaniem :) - do zrzucenia około 25kg.

    Postawiłam na sport - Nordic Walking oraz ćwiczenia siłowe w domu ,na przemiennie co drugi dzień, dodałam do tego dietę zbilansowaną 1600kcal (minimalizuję pszenicę w jadłospisie) i dużo wody :)

    Ps: Zaczęłam z wagą 90kg, dzisiaj ważę 87,4kg, ALE straciłam ponad 32cm w obwodach !!! -7cm pod biustem, -4cm talia, -8cm biodra, -3cm udo (jedno ;) ), po centymetrze na ramionach, no i -9cm w biuście (jest z czego zrzucać więc nie płaczę :P )