Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mężatką i mamą czteroletniego Piotrusia i dwuletniego Maciusia. Jestem osobą naprawdę szczęśliwą, wszystko o czym zamarzę to praktycznie udaje mi się osiągnąć oprócz zgubienia 10 kg nabranych przez ostatnie parę lat. Ja po prostu lubię jeść:dużo i często oczywiście na słodko.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40220
Komentarzy: 419
Założony: 24 marca 2006
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
reksio31

kobieta, 49 lat, Wrocław

170 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Ważyć 60 kg i wziąć się wreszcie za angielski

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 marca 2008 , Komentarze (8)

Nie było bardzo wielkiego ,,żarcia", ale troche było.



Jednak od dzisiaj zapominam o pozostałościach światecznych i ruszam dalej do wyznaczonego celu. W końcu mnie gonią .................................................
Buziaczki

21 marca 2008 , Komentarze (7)



Kochani spokojnych i przede wszystkim rodzinnych świat Wam życzę. Własnie wyjeżdżam, spotkamy sie we wtorek BUZKA

20 marca 2008 , Komentarze (1)

chce mi sie jeść.

Buziaczki dla wszystkich

18 marca 2008 , Komentarze (5)

coniektórzy myślą, że mnie dogonią .....



a tu u mnie kolejne 100g mniej. Proszę pozapinać pasy, bo wiosne już czuć ....
Buziaki dla Was

17 marca 2008 , Komentarze (2)


Jesli nie zacznę pielęgnować swoich poniedziałkowych postanowień to cienko to widzę. O tamtym poniedziałku zapomniałam. W tygodniu pojawiły się nawet słodycze!!!!! ZGROZA!!!! A tak dobrze mi szło. Waga na razie ok. Ale .... Dzisiaj kończe a6w - inne ćwiczenia dają podobny efekt a nie sa tak nudne. Chodzi przede wszystkim o systematyczność. Jestem pewna , że taraz mi się uda. W końcu trzeba będzie ściągnąć sweterki i płaszczyki, a chyba nie zniosę jak mięso bedzie mi wyłaziło nad paskiem spodni. Trzymajmy za siebie kciuki. Pamietajcie, że słodycze to tylko chwila przyjemności a potem ...... Buziaki

11 marca 2008 , Komentarze (3)

bo w końcu wtorek i oczywiście waga, moja szklana, ślicznie wypolerowana waga pokazała 200g mniej. Miłego dnia laski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

10 marca 2008 , Komentarze (2)

W przeciwieństwie do wiekszości ja lubie poniedziałki, bo w ten dzień wiele rzeczy można zacząć, lub zacząć od nowa, i postanowić też sobie można i .......
Jak wiecie po pięknym styczniu gdzie zbubiłam 4 kg jakoś waga  nie chce byc za łaskawa i chyba wiem dlaczego. Więc mamy poniedziałek i ..... zobaczycie już za tydzień moja waga łazienkowa sie złamie.
Weekend był cudowny, był pstrąg w Świeradowie smażony na kamieniu były spacery po Polanicy i okolicznych górkach.
Dobrze, że dzisiaj też swieci słońce .......... Pozdrawiam

107025_pure_sun.jpg

7 marca 2008 , Komentarze (2)

Boże czemu los jest taki okrutny, własnie przeczytałam na stronie jednej z moich ulubionych vitalijek, że jej kochana córeczka już nie miała siły walczyć o życie, zmarła po 4 miesiącach walki. Nie jestem w stanie pracować. Idę do domu

7 marca 2008 , Komentarze (1)



idę wreszcie do fryzjera - czekałam półtora miesiąca, bo gość pojechał na wakacje pogrzać stopy o gorący piasek. Zawsze mnie tak dobrze ścina , że warto na niego czekać. Ostatnio mało ćwiczę, a do tego wczoraj zjadłam pierwszy kawałeczek ciasta od 1 stycznia - babcia miała 84 lata. Nie mam wyrzutów. Jestem twarda i zapomniałam już o tym wybryku. Weekend bez planów. Pozdrawiam Was ciepło. Dora