Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Barbie_girl

kobieta, 36 lat,

170 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lutego 2019 , Komentarze (49)

;) Hej Vitalijki :) 

Wczoraj w pracy ladnie polecialo , chociaz wiecej sie nagadalam niz napracowwalam :D Musza mnie przeniesc bo moj departtament nie jest juz dla mnie wyzwaniem takze mam nadzieje moja prosba zostanie spelniona ;) Trymajcie kciuki ;) Po prcy odebralam soja wage i pojechalismy do domku gdzie czekala na mnie juz odebrana przesyla  z mojego kateringu :) Wszystko wyglada super !!:) Ogolnie brzuch mnie bola wczoraj przez @ takze zrobilam sobie dzien resteu drugi w lutym i ostatni ;) Nakrecilam vloga ;) Zapraszam :) 

Polozyllam sie ogladac seriale , ale zasnelam jak dziecko :D  Sprawdzialm wage i po raz pierwzy zrobilo mi sie mega przykro po tym co zobaczylam bo widzialalam ze do rana bedzie niezly wzrost a tak sie wczorja staralam , paczkow 2 razy odmowilam , czekolady odmowilam a tu taka nagroda :< Przeszlo mi szybko wkoncu mam teraz dietke i siloownia od piatku :) 

Aktywnosc na koniec dnia RESET : 

14,618 krokow i 52 aktywne minuty ;)


Dzisiaj pobudka o 5 dzien 2 nadal sie nie chce isc do pracy haha , ale dzisiaj od 11.30 do 12.30 wsyzscy mamy spotkanie takze dodatkowa przerwa :D Menu na dzisiaj : 

1 ) Waniliowo migdalowa  owsianka

2) Banan - pomarancza shake 

3) Salatka feta z truskawka 

4) Kurczak z ryzem i jakimis dodatkami

5)Orzechowo czekoladowa kulka mocy 

Na intagramie widzialyscie jak to wszystko wygladalo :) Na kazym opakowaniu jest napisane ile tego jest , kcl, tluszcze , wgle, bialko. Zdjecia poszczegolnych posilkow porobie dzisiaj i wam wrzuce jutro ;) 

Waga + 1.5kg chyba to przez @ nie wiem , ale jest zle ...

Zycze wam milego dnia ;* 


S<3

24 lutego 2019 , Komentarze (34)

:D Hej Vitalijki :D

Wczoraj jak wiecie pojechalismy na ryby :) Pelen relx, slonko siedzialam i czytalam ksiazke i ups kolejna przeczytana :) Wzielam Ipad any obejrzec seriale , ale ksiazka mnie wciagnela za bardzo i wolalam czytac ;) Dotelnilam sie na maxa i odpoczelam :) 

Jess nadal na antybiotykach i na zwolnieniu lekarskim bo zalapal jakiegos wirusa w Polsce, ale dzisiaj wybral sie z nami na ryby bo juz mial dosc siedzenia w domu. Pojechalismy pozniej na male zakupy i takim sposobem w domu bylismy dopiero po 19 , szybciutko sie przebralam i zrobilam trening :) 

45 minut i 488 spalone kalorie ;) 

Pozniej dalsza czesc relaxy czyli domowe Spa , kapiel itd :) Na wieczor seerial a potem film z kochanie <3

Aktywnosc na koniec dnia malutka bo to byl spokojny dzien : 

11,928 krokow i 48 aktywnych minut.

Dzisiaj pobuka o 5 rano i powrot do rzeczywistosci i po raz kolejny sobie mysle ze fajnie maja Ci co nie pracuja :D No , ale jakos rade dac musze ... 

Pozatym mowilam wam o moich paznookciach takie zrobilam :) 

Jeszcze zapomniaam wam mowic w czwartek jade z Andre testowac lody za godzine dostaniemy we 2 £80 aby pwoiedziec czy nam smakuja czy nie :D Uwielbiam te market research :)  

Jeszcze podsumowanie aktywnosci : 

Dzien  Kroki Youtube
Niedziela  28,428 45 minut  POLSKA 
Poniedzialek  22,924 45 minut  POLSKA 
Wtrek  14,519 45 minuut powrot z POLSKI 
Sroda 16,510 45 minut  + 5km marsz 
Czwartek 29,571 45 minut + 17km marsz 
Piatek 30,415 45 minut + 13km marsz
Sobota 11,928 45 minut 

Treningi 7 (puchar) 3 dni z marszami plus cale chodzenie w Polsce ;) Ciesze sie ze pomimo wyjazdu udalo sie pocwiczyc jak zaplanowalam :)

Kroki : 154,295 , srednia 22.042 :)

Dzisiaj moze zrobi Reset ? W lutym mam tylko jeden dzien bez cwiczen , to jak mi sie nie bedzie chcialo to dzisiaj odpuscze heheh :) 

Zycze miilej niedzili kochane ;* 


S<3

23 lutego 2019 , Komentarze (38)

(alkohol) Hej Vitalijki (alkohol)

Wczorajszy dzien rozpoczelam od zakupienia wagi , tej ktora mialam ostatnio najlepeiej sie sprawdzala plus ma swietna apke cene tez ok 33 funty. 


Pozniej poszlam na marsz a Andre pojechal zawiesc auto aby zrobic hamulce.

8km i 641 spalone kalorie :) 


Akurat skonczylismy w tym samym czasie i zabralismy mame Andre do kawiarni na sniadanie , Andre wzial full english a ja omlet i kawka ;) Pozniej pojechalismy na zakupy do tesco i do polskiego  sklepu wrocilismy do domku rozpakowac wszystko i nie bylismy glodni bo tak pieknie slonko swiecilo Andre zjadl same kabanosy z polskigo sklepu a ja zjadlam bulke z ziarnami z polska chuda szyneczka :) Pojechalismy zobaczyc siownie jest super ! Wielki basen + 2 dodadkwe baseny dla dzieci ( nie beda mi przeszkadzac jak bede plywala ) sale grupowe duze , swietne ! Mega duzo zajec ;) Sama silownia nowoczesna ;) Jezeli wezmiemy joint account wyjdzie taniej :) wyjdzie nas to £90 miesiecznie admin fee jest po £50 za osobe , ale zrobia jedna za darmo to wyjdzie £50 za nas dwoje :) Nie zapisalismy sie odrazu bo musielibysmy opalcic to wszystko plus luty i marzec z gory a mielismy troszke rachunkow i te hamulce takze mamy spotkanie na podpiisanie papierow w piatek przyszly o 12 ;) Ciesze sie mega !! Mam mobilizacje cwiczyc w domku , ale jednak silownia to silownia , ten zapach , ludzie ktorzy maja odobne cele KOCHAM <3 Plus na tej silowni zrobia mi program ktory bedzie zakodowany na mojej karcie ktory ulozy mi trener i naprzyklad wkladajac te karte system bedzie wiedzial jak mam biec po 2 tygodniach spotkanie z trenerem i omawianie wszystkiego i nanosimy zmiany :) Nie wiem dokladnie jak to ma dzialac takze dowiem sie tego na induction day :) Jestem podjarana :DUmowilam tez juz moja diete puudelkowoa w niedziele pierwsza dostawa !!!!:) Mam nadzieje ze da mi to kopa do dzialania takiego na 100% :) Dieta 2000kcl :) Wiadomo beda dni kiedy bede bardziej aktywna to i bede zwiekszal wtedy kalorycznoc jak naprzyklaad wczoraj powinnam zjesc 2500kcl ... Pojechlismy na male zakupy kupilan nowe 2 koszulki do cwiczen :) Pozniej nad jezioko i maly marsz ;) 

5km i 413 spalonych kalorii :) 


Pozniej Primark i Costa :) Wrocilismy do domku przed 20 przebralam sie i zrobilam trening ;) 

45 minut i 494 spalone kalorie ;) 


Nagralam wam tez maly haul z wczorajszych zakupow ;) 

Pozniej juz naddrabialam seriale bo ksiazki juz kolejnej mialam przeczytane ponad 100 stron :) 

Aktywnosc na koniec dnia : 

30.415 krokow i 181 aktywnych minut.


Dzisiaj budzik nastawiony na 8 rano i jedziemy na ryby !:) Trening i marsz bedzie wieczorem a tymczasem relax :)  Zycze wam super milego dnia kochane moje :*

PS> Waga bez zmian , wczoraj w nocy przyszedl @

S<3

22 lutego 2019 , Komentarze (31)

(kwiatek) Hej Vitalijki (kwiatek)

Wczorajszy dzien rozpoczelam od treningu tak jak wam napisalam :)

45 minut i 488 spalone kalorie :) typowe cardio lalo sie ze mnie :) 


Pozniej sobie wrzcilam nowy filmik na moj kanal na Yutube z pierwszymm zanowieniem z AliExpress ;) 

Andre wstal i zawiolz mnie do Bedford abym mogla isc na spacerek wokolo jeziorka :) 

9km i 710 spalonych kalorii wedlug Endomondo.


Pozniej pojechalimy na male zakupki i wrocilismy do domku, odpoczelam chwilke poczytalam ksazke i Andre mowi ze idzie sie spotkac z kumplem ktory akurat przyjechac do wioski, mnie zaczela bolec glowa to mowie ide na spacer :) Jak chodzilam to zachcialo mi sie kawy napialam do Andre co robia a on ze gadaja to ladnie poprosilam o kawe to pojechali i mi przywiezli :D Przeszlam 8 km ;) 

8km i 623 spalone kalorie wedlug Endomondo ;) 


Pozniej nagalam filmik na Vloga , posprzatalam ciuchy i usiadlam do czytania ksiazki nie moglam sie oderwac i znowu czyatalam az nie skonczylam czyli prawie do polnocy :)1 ksiazka przywieziona z Polski przeczytana i 4 w miesiacu lutym :) 

Aktywnosc na koniec dnia : 

29,571 krokow i 228 aktywnych minut. 


Dzisiaj budzik nastawiony na 08.00 bo jedziemy zawisc auto do garazu zeb zrobic hamulce. Andre pojedzie z autem a ja pojde na marsz :) Cwiczenia zrobie wieczorem :) Dzisiaj w planach zkaupy na caly tydzien , pranie  oraz chce jchac i zobaczyc silownie i mam nadzieje zapsac sie tez :)

Zycze wam mileg dnia ;* 

S<3

21 lutego 2019 , Komentarze (39)

;)Hej Vitalijki :)

Wczorajszy dzien rozpoczelam od Vitalii a poznie jszybko sie przebralam i poszlam na dol zrobic trening :) 

45 minut i 493 spalone kalorie :) 

Obraz może zawierać: 1 osoba, fotka z ręki i zbliżenie

Pozniej ogarnelam troszke pokoj, pogadalam z tata Andre i wreszczie przebdzil sie i on :) Tak samo byl padniety wie spal dlugo :) Pojechalismy do Nandos cos zjesc , ja jak zwyle wzielam kurczaka bez kosci z grilla mniami :) 


Nastepnie do kina na film Instant Family , obylo sie bez popcornu bo bylismy pelni po jedeniu :) Film bardzo fajny , poplakalam sie i tylko utwierdzil mnie w przekonaniu ze kiedys bede chciaal zaadoptowac starsze dziecko <3

Related image

Nastepnie pojechalismy nad jeziorko poszlam na marsz niestety tylko 5km bo juz zrbilo sie bardzo ciemno i poprostu sie balam :( 5 km i 389 spalonych kalorii 


Pozniej kapiel dluga , pachnaca z solami i bombami wodnymi <3 ksiazka <3 Maaseczka na twarz , peeling, pozniej maseczka pod oczy , spa stop i balsam calego ciala wkoncu trzeba o siebie dbac :) Pozniej ogladalam seriale ;) 

Aktywnosc na koniec dnia :

16,510 krokw i 101 aktywnych minut.


Dzisiaj znowu nie nastawialam budzika ;) wstalam  o 8.30 i znowu spalam dlugo bo az  8 goddzin , nadal odsypiam Polske hihih. Ide niedlugo pocwiczyc i jakis spacer a tak to planuje relax ;) 

Waga bez z,oan jutro @  :) 

Mileggo dnia kochane ;* 

S<3

20 lutego 2019 , Komentarze (39)

:) Hej Vitalijki :)

Spalam niecale 2 godziny , wszysy wygladalismy jak zombie na lotnisku, oczywiscie byl problem z nadbagazem, w UK nie bylo problemu ze Jess ma 4kg nadbagazu a w Polsce juz tak , ja przez zakupy tez weszlam na ponad bagaz , ale jakos upchalismy wszystko w podrecznym i juz bylismy gotowi ;) Zostalo nam w gotoce 50 zlotych to jeszcze jedna ksiazke kupilam na lotnisku :) W samolocie wlaczylam film i zasnelam odrazu :p Obudzila mnie Pani proszac o zamkniecie stolika bo ladujeemy , pozniej sprawdzanie bagaze itd. Musielismy odiwezsc Jessa do domku i dopiero wtedy pojechalismy do siebie :D Pogadalismy z tata prawie godzinke ,pozniej sie wypakowalam , mialam jeszcze sile to przebalam sie i zrobilam trening ;) 

45 minut u 484spalone kalorie ;) 

Pozniej ogarnelam Vitalie i na 30 minut zasnelam :( Wstalam czujac sie mega zle , ale bylam umuwiona z mama na obid do polskiej retsauracji takze poszlam i zjadlam pysznosci :) Mialam piers z kurczaka na szpinaku <3

Pozniej pobieglam do koemsttyczki zrobic uzupelnienie rzes , przy okazji umuwilam sie na druga wizyte na brwi , pzatym bee chodzila tez do niej do salonu do takiej dziewczyny na paznokcie ;) Czas dbac o siebie !:) Pozniej do mamy pobawilam sie z psami , przyjechal po mnie Andre i pojechalismy do domku, byla prawie 19 wrocila mam Andre z pracy pogadalismy i ja poszlam sie polozyc i ogladac Youtube i seriale , chcialam isc na spacer , ale jednak bylam za bardzo zmeczona, wazne ze trenign byl !:) 

Aktywnosc na koniec dnia :

14,519 krokow i 55 aktywnych minut 

Budzika nie nastawialam ;) ) Spalam do 09.30 ! 11,5h taka bylam wymczeona po urlopie  i tym locie tak wczesnie , plus niecale 2 godziny snu wczoraj napewno sie do tego przyczynily. 

Waga po powrocie oczywiscie  na plusie , ale tylko 1kg !!!:D  Jestem w szoku bo spodziewalam sie wiecej zazwyczaj moj urlopowy nadbagaz to 5kg a tu takie jedzenie i ciasta pare razy dziennie i tylko tyle, pewnie dlatego ze ciagle bylsmy na nogach i nie siadalismy.  Naprawde bylam pewna ze bede miala 8 z przodu a  tu jednake nie !!!!!! :D:DTrzeba zbijac teraz :) Teraz ide pcwiczyc , mam w  planach tez kino i marsz bo widze jest ladna pogoda :) 

Ksiazki ktore kuupilam w Polsce bo pare z was pytalo : 

Image result for ta druga jjaImage result for o psie który wrócił do domuImage result for arabski synImage result for bedzie bolaloImage result for pozwol mi wrocicImage result for jeden dzien w grudniuImage result for pielegniarki ksiazkaImage result for mroczna ton robert bryndzaImage result for az do smierciImage result for kolejnosc hubert

Milego dnia ;* 

S<3

19 lutego 2019 , Komentarze (60)

:PP Hej Vitalijki :PP

Wczoraj jak mowilam poszlam  z rana na zakupy do hebe :) 300 zotych pozlo w 5 minutt fajny sklpe , ale duzo drozszy niz Rosman ... pozniej Rosman i ostanie masecki ktorych jeszcze nie kupilam :PP Potem poszlam do ksiegarni i dokupilam kolejn 3 ksiazki :) Nastepnie chlopaki nadal spalai to poszlam na kawe i ciacho ETNO jest najelpsza kawiarnia w jakiej w zyciu bylam !:) 


Wrocilam do domku zdazylam skleic vloa , obudzilam Andre masazem  i potem sie ''poprzytulalismy'' poszlismy do Jessa bo dziwne bylo ze nadal nie dal znaku zee wstal , a dzien wczesniej czul sie sredno okazalo sie ze nie moze wstac z luzka :( Nie mogl sie podniesc , mial biegunke , bolal go glowa on twierdzi ze to zatrucie pkarmowe .. my polecielismy do apteki dostal leki , ale srednio pomogly dlatego zrezygnowalismy z AquaPark i wraz z Andre poszlismy na shopping ;) Kupilam sobie jeszcze 2 ksiazki, 2 bluzeczki , 3 swetry, Andre buty, pozniej w APART Andre wzial mi piersionek , charm do PPandory oraz sliczna branzoletke ( na instagram bylo ), vlog beedzie pozniej ) sam dla siebie wzial skurzana branzoletke firmu Aztorin :) Pozniej poszlismy kupic 4 kartoniy fajek i co zjesc ;) Okrylismy miejsce gdzie serwowali polskie jedzenie na wage 100 gram 3.50 :) Ja mialam schabowego z mizeria , Andre poledwiczki w sosie grzybowym. Pozniej poszlam do salonu zrobic paznokcie przedluzylam i nalozylam zel cena podobna jak w UK zaplaclam 160 zlotych, Andre w tym czasie poszedl na masaz :) pozniej wrocilismy do hotelu, ja spakowalam podreczny bagaz i posprzatalam ten syf :D Pozniej po jezenie do Jessa bo on nie mogl wstac z luzka , nastepnie trening :) 

45 minut i 451 spalonych kalorii ;) 


Pozniej prysznic i pakowanie .... Spalam niecale 2h  teraz jst 3.30 i trzeba sie zbierac na lotnisko i do domku !!!:) Jsttem mega zmeczona , byle do samolotu i spac ! 

Aktywnosc na koniec dnia : 

22.924 krokow i 81 aktnywnych minut. 


Nowy filmik : 

Odezwe sie juz z UK :) Buziaki * 

S<3

18 lutego 2019 , Komentarze (68)

:D Hej Vialijki :D

Wczoraj poszlam z rana na miasto pelna radosci i usmiechu ze pszaleje bo chlopaki zostaliw hotelu , ide ciesze sie wchodze a tam zonk wszystko zamkniete !! Krcze no co za kraj ze w niedziele nie mozna isc na shopping (mysli) Poszlam do Mcdonalda i kupilam skaka wisniowego bo u nas w UK takiego nie ma ;( Wrocilam do hotelu uporzadkowalam VItalie, Jess sie zebral i poszlismy na sniadanie , ja nie bylam glodna to wzielam tylko wafla i smotthie owoecowe :PP<3 ( na insta wszysto bylo ) 

Pozniej spacerkiem poszlismy na most zakchanych , kuplisy klodke i powiesilismy ;) zrobilismy maly spacerek nad woda ;) 

Poszlismy do hotelu odpoczelism chwilke i wezwalismy uber i pojechalismy do Sky Tower , zey wjechac na gore 3 goziny czekania , aby zagrac w kregi 2 godziny , takze wezwalismy ubera i wrocilismy do hoteu, chlopaki poszli do hotelu a ja do kawiarni na dole bo mialam ochote na kawe i castko plus musialam nadrobic pamietnik :) NAJELPSZA KAWA na swiecie ciasto mniami :) 

Wrocilam do hotelu, przebralam sie i zrobilam trening :) Jess spal u siebie w pokoju, Andre zasnal patrzac jak cwicze hahaa.

45 minut 483 spalone kalorie ;) 


Cwicze bo nie chce wypasc z rytmu a nie dlatego ze mysle ze to cos da przy ilosciach jedzena ktore jem :D Takze dont worry nie jestem glupia i wiem ze taki maly trening nie pomoze i przytylam na tym urlopie ;D 

Pozniej sie wyszykowalam i poszlismy zjesc, tak ciezko znelezsc we Wroclawiu typowo polskie jedzenie ;/ W Krakowie idziesz na rynek i wszyscy tam serwuja polskie KRAKOW LOVE <3 takze wyloaowalismy w pierogarni znowu :) mila obsluga , pyszne jedznie , tanio ;) Za zuper pomidorowa, placki ziemniaczane z kurczakiem , kluski slaskie, deser , 2 soki jablkowe i sok ze sweizyc owocow 88 zlotych tylko !  Poecam to miejsce ! 


Wrocilismy do hotelu po 9 i siedzielismy i gadalismy ;) Pozniej poszlismydokasyna i wrocilismy przed 1 :) Poszlismy spac ;) 

Aktywnosc na koniec dnia ; 

28,428 krokow i 185 aktywnych minut.


Dzisiaj mialam nastawiony budzik na 08.30 ide na osattni shopping:) Rosman i Hebe ( jeszcze w hebe nie bylam ) chce isc tez do jeszcze jednej ksiegarni :) Dzisiaj pojedziemy do Aqua Park i jutro domek <3 Ciesze sie ze juz pora wracac :D Musimy wstac o 3 rano jakos, takze jutro bede zmeczona ,ale mam rzesy na 16 takze tam sobie pospie heheh.

Zycze milego poniedzialku :* 

S<3

17 lutego 2019 , Komentarze (44)

:D Hej Vitalijki :D

Wczoajszy dzien rozpoczal sie leniwie, Andre nie moogl sie podniesc z luzka po masazu dnia poprzedniego ;( Wkoncu wyszismy szukac miejsca na rynku aby zjesc sniadanie , eszlismy do jednej mega malej ale przytulnej kawiarenki i t byl strzal w 10 ! Jedzenie , oblusga mega !! :) Ja zamowilam omleta z serem, szpinakeim, pomidorkami a chlopaki na slodko nalesniki z nutella i bananem :PP Nie starczylo im to zamowili jeszcze jajka , beon i pieczarki :D Ja na dodatke zamowilam emga wafla owoocowego :) 

Ceny tez fane bo omlet 16 zlotych, wafel 16 kawka 10 takze napawde spoko 44 zlote wyszlo moje sniadanie , w  UK takiego czegos w takiej jakosci  za £9 bym nie zjadla ;( Byla piekna pogoda , zamowilismy UBER tym razem obylo sie bez problemu ale kierowca jakis nie wiem chyba Pakstan i swoja muzyke puszczal i poczulam sie jak w domu hahahahah. W Zoo bylo swietnie, nic ni przebije ZOO na Teneryfie , ale to bylo naprawde ok :) Zdjecia beda jak wroce bo wszystko jest na aparacie :) Zjedlsmy tam , kupilismy bigos male pudeeczko , kilbase i szaszlyk , ja sie przeliczylam machenelam 3 lyzki bigosu i bylam pelna po sniadaniu takze Andre staral sie to zjesc aby nie zmarnowac i chyba cos mu zaszkodzilo :( 


Wrocilismy z ZOO i poszlismy zrobic zakupy , musialam kupic rozne kawy dla mamy i przy okazji weszlam znowu do Rosmanna ( kochamm ten sklep ) znowu zrobilam zakupy maseczkowe :) Pozniej poszlismy na swiezy sok bo nas brzuchy bolaly ja wzielam sok mlodosci hhihi , co zabawne 2 soki kosztowaly 38 zlotych ... moj 20 zlotych a paczka fajek kosztuje 12 zlotych .... gdzie tu logika ? pzniej Jess poszedl na silownie w mescie a ja sie przebralam i zrobilam trening w pokoju ;) 

45 minut i 492 spalone kalorie ;) 


Pozniej na miasto spotkalismy sie z Jessem i poszlismy zjesc , jako ze nikt nie byl super glodny padlo na kebab , ale ja i Andre wzielismy zwykle zapiekani :)  Poszlismy do apteki po leki dla Andre i ja zrobilam troszke zakupow dla siebie. Wrocilismy , wyszykowalismy sie i poszlismy do kasyna ;) Pozniej w miasto na pare drinkow i wrocilismy jakos po 2 chyba. 

AKtywnosc na koniec dnia : 

30.550 krokow i 141 aktywnych minut. 


Dzisiaj wstalismy jakos o 08.30 wzielismy razem prysznic <3Pozniej wiadomo ... a teraz pisze do was i ide sie wyszykowac ;)

Nowy fimik u mnie : 

Podsumowanie tygodnia : 

Dzien  Kroki  YB 
Niedziela  24,243 45 minut 
Poniedzialek   22,961 45 minut 
Wtorek  22,981 45 minut 
Sroda 25,288 45 minut + 5km marsz 
Czwartek 22,665 1h + 5.5km marsz + lot 
Piatek  25,568 Polska + taniec RESET 
Sobota  30,550 45 minut POLSKA 

6 treningow (puchar) 2 marsze :) 

Kroki : 174,256 srednia : 24,894 ;)

Zycze wam milego dnia ;* 

S<3

16 lutego 2019 , Komentarze (30)

(kwiatek) Hej Vitalijki (kwiatek)

Hey , hey co to byl za dzien ! spalam niecale 5 gdzin, ale nie bylam zmeczona ;) Poszlismy na sniadanie do miejsca viva la pierogi , kelner mega nie mily , ale jakos to poszlo njgorze bylo to ze czekalismy na 2 jajecznice i mje jajko Benedykta 45 minut , ludiz ktorzy przyszli po naqs zaczeli sie wyklocac ze ile mozna czekac bo  przeciez oni musza naprzyklad isc do pracy itd. Jedzenie ok takze napewno nie wrocimy :( 

Pozniej poszlismy n shopping przy okazji robiac zdjecia krasnalom ;) 

Na zakupach kupilam ogolnie 4 ksiazki, 4 bluzki i sukienki, kosmetyki w Rosman pierwsza tura :D , koszulki dla Andre , lei dla mamy ;) LAzilismy i lazilismy :P Pozniej poszlismy na obiad do Pierograrni Stary Mlyn , trzeba bylo czekac na zewnatrz na stolik okokolo 40 minut, ale bylo warto !:)POLECAM :) Jedzenie obsluga lokal na +5 ! :) Kelner byl taki super ze dalism mu 20 zlotych napikow czego nie zrobilismy dla kelenera do sniadania :D 

120 zlotych a mozna sie najesc za 5 :D Pozniej okazalo sie ze silownia w hotelu kosztuje 60 zltych za dzien , takze  zrezygnowalismy :P Ja zrbilam dzien RESET od jakos 17 dni pierwszy a Jess zapisal sie na silownie w centrum za 30 zlotych za 72 godziny ;) JA z Andre poszlam na masaz tajski :) 1 godzina dla nas oboga tylko 300 zlotych ! W uk tak tanie sie nie da zrobic masazu w salnie ;) Pozniej mowimy a chodzmy do kasyna na dole , poszlismy ... przy barze pogadalimy  z taii chlopakami i sie  okazalo ze oni wszzyscy sa w Polsce na treningu z naszej pracy tylko z roznych czesci Europy ! Znamy tych smaych ludzi itd haha jaki zbieg okoliczosci ! Poszlismy z nimi potanczyc , ale oni szybko wymiekli hihih wiec my poszlismy w miasto i spotkalismy mega mega milych polakow i oni zabrali nas do klubu i tam tanczylam z nimi hehe. Po 3 poszlismy zmeczeni.

Aktywnosc : 

25,568 krokow i 89 aktywnych minut. 

Spaplam niecale 5 godzn terz jestem nan nogach szybko robie wpis ( na poprzednie komentarze odpisze jak najszybciej obiecuje ) szyuje sie idziemy cos zjesc i do ZOO pogoda jest swietna !!:) 

Zycze wam mlej osboty !!!:* 

S<3