Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrzesień 2016 - 67 kg /// Lipiec 2017- 72,5 kg - zaszłam w ciążę //// Kwiecień 2018 - 94.5 kg - poród CC. /// Grudzień 2018 - 79,5 kg - jestem w ciąży //// Wrzesień 2019 - 97 kg - poród CC // Kolejne podejście do odchudzania...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 126583
Komentarzy: 3363
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 24 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakrecona_zona

kobieta, 34 lat, Lublin

161 cm, 84.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 67 kg na 33 urodziny. (17.08).

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2021 , Komentarze (6)

Hej. Zaczynam od dziś znowu. Po raz tysięczny. Oby ostatni. Tym razem będę wstawiać zdjęcia tego co zjadłam przez cały dzień. 

plan trzymać się trzech posiłków dziennie. Z minimalną ilością węglowodanów a większą ilością dobrych tłuszczy. Plus 5 razy w tyg trening z Moniką Kołakowska. 

waga startowa z dziś 78 kg 

wzrost 162 cm 

takze jest co robić. 

za mną dwie ciąże. W każdej dużo przytyłam w pierwszej 22 kg w drugiej 17 kg. 

Startujemy! 

wieczorem wrzucę zdjęcia posiłków. 

pozdrawiam 🙂







25 marca 2020 , Komentarze (2)

Hej. Dziś środek tygodnia. Co u mnie ?? Ok. Waga znowu w dół w nd było 77.2 kg więc w pt musiała się woda zatrzymać albo kupka... No ale idę dalej. Chce mi się  ćwiczyć. Podobają mi się te ćwiczenia z Moniką. Ma laska energię której u Ewy mi zabrakło. No i 30 min mi starcza. Na więcej nie mam czasu przy dwójce małych ale mąż teraz w domu bo firma do świąt wstrzymała pracę więc trochę mi pomaga przy nich. Z dieta w miarę. Chociaż nadal walczę żeby nie podjadać. Bo o ile stałe posiłki jem nie duże i lekkie o tyle takie skubanie to tu to tam na boku dorzuca mi sporo kcal. I pewnie na nawet na pewno waga nie idzie tak szybko w dół jak powinna. 

Wkurzam się bo zamówiłam duże zamówienie z apteki Gemini juz 12 dni temu i cisza :/ mają info że jest opóźnienie itp ale nawet na maile nie odpisują :/ 

Jutro MUSZĘ jechać do sklepu po zakupy te podstawowe. I kolejny tydz siedzenia w domu. Ja i tak siedzę bo nie jeżdżę z maluchami za bardzo nigdzie sama ale takie tak mnie ten przymus jeszcze bardziej przytłacza... 

Ok chłopaki śpią czas na kawę :) 

20 marca 2020 , Komentarze (1)

Hej. Dziś stanęłam na wagę. Niestety pokazała więcej :/ 78.1 kg. A było 77.3 kg. Ale dziwne bo trzymałam dietę i cwiczylam. :( A w poprzednim tyg podjadalam i mało ćwiczyłam i był lekki spadek. Więc ja już nie wiem ':( w obwodach bez zmian jedynie biodra - 1.5 cm i udo - 0.5 cm. No ale nie będę odpuszczać. Będę dalej ćwiczyć i trzymać dietę. I zobaczymy za kolejny tydzień jak będzie. 

17 marca 2020 , Skomentuj

 hej. Dziś jest ok. Póki co. Jestem już po treningu krótkim bo 25 min ale mega intensywny i się bardzo spociłam. Plan treningowy jest taki że jeszcze jutro i czwartek a pt odpoczynek. 

Z dieta jakąś idzie chociaż są wpadki nie mówię że jest idealnie. Napewno można by lepiej. No ale. W pt będą znowu pomiary i ważenie więc zobaczymy co tam się ruszyło. 

Jadę dziś na zakupy bo zapasy mi się kończą. Trochę mnie to przeraża no ale trzeba jechać bo jeść coś muszę i dzieci też. Ogólnie siedzimy w domu. Ja na wsi to nie mam tak styczności z tłumami. Dzieciaki zostają z dziadkami a ja pojadę na zakupy. I kolejny tydz bez wychodzenia po za ogrodzenie. Oby to się jakoś unormowalo ale szczerze wątpię. Przyszła mi dziś paczka zapas pieluch i chusteczek. Czekam na paczkę z apteki z mlekiem i kaszkami no i czekamy co dalej. 

Chłopaki śpią to idę poczytac co u Was :) 

13 marca 2020 , Komentarze (6)

Hej.dzis stanęłam na wagę. Nie chciałam tego bo dieta była na opak w ostatnim tyg. Tzn za dużo sobie pozwoliłam podjadać wieczorem i w nocy :/ i byłam pewna że będzie na plus a tu spadek -100 gr. Heh dobre i to. W obwodach też bez zmian. Biodra -0.5 cm tylko. Ale widać i zastój musi być. Nie poddaje się jednak idę dalej. Dziś i jutro znowu trening. No i muszę zamknąć buzię na noc. Bo coś za bardzo mi się chce jeść w nocy  :/ 

11 marca 2020 , Skomentuj

Hej. Jak w tytule jestem.. nie zrezygnowalam. Po prostu nie mam weny na pisanie. Dieta mi idzie ok. Chociaż mam wpadki mam nadzieję jednak że nie wpłynął one na wagę i w pt pokaże kilkadziesiąt gram mniej. Zobaczymy. Wylewamy siodme potyna treningach z Moniką więc może coś zeszlo. Ogólnie chyba jem za mało. Tzn wg aplikacj dziennie jemok 1400 kcal. Tyle że nie dodaje np gryzą jabłka albo jednego paluszka. A takich podgryzkow znajdzie się parę w ciągu dnia. Zwłaszcza jak się ma dwolatka który często coś je i zostawia gdzie stanie. Ale już sobie I tak ograniczyłam dojadanie po nim. 

7 marca 2020 , Komentarze (2)

Hej. Nie pisałam kilka dni. Nie było czasu weny itp ale trzymam się diety. Tak mi się wydaje. Waga po tyg -0.6 kg więc jest spadek :) cm też poszły średnio po -2 cm z każdej części. Także treningi dają efekty. Jem wydaje mi się w miarę ok. Liczę kcal z fitatu i nie wychodzę ponad to co mi zaleca a wręcz czasem kcal mam mniej. Tłuszcz mi często przekracza przez masło. 

Dziś mam trening w planach :) 

3 marca 2020 , Komentarze (1)

Hej. No więc poniedziałek zapowiadał się idealnie. Super menu. Trening. No ale życie jak zwykle zweryfikowało moje plany a raczej moja słaba silna wola. Na kolację zjadłam 4 domowe pierogi z mięsem ale zjadłam o 17 i to był błąd bo o  21 byłam głodna no i poszło

* 3 plastry sera żółtego 

* 5 cienkich plastrów szynki drobiowej 

* Pomidor

* Serek topiony trójkąt

* 5 batoników Kinder czekolady

* Pół mlecznej kanapki. 

I tak dzień skończyłam z wynikiem

2268 kcal / 109,5 g białko// 102,6 tłuszcz/ 236.8 gr węglowodanów. 

Ładnie poszalalam. Fitatu wyliczył mi że powinnam jeść max 1731 kcal 

Białko max 87 gr

Tłuszcz max 58 gr

Węglowodany max 303 gr.

No i nie było treningu :( 

Dziś spinam się! Od rana już ładnie. Menu całe wstawię jutro :) dziś pogoda ładna idę na dwór z chłopakami. Trochę się dotlenimy. No i będę ćwiczyć. Okresy brak?? Po ciąży jeszcze się nie uregulowało. 

Miłego wtorku :) 

2 marca 2020 , Skomentuj

Hej. Po weekendzie czuje się lekko. Sobotnią biegunka trwająca pół dnia, potem do wieczora utrzymywał się ból żołądka. To skutecznie ograniczyło spożycie kcal. Waga z wczoraj 77,4 kg. Nie ważyłam tyle od ponad roku. Ostatni raz w ciąży z pierwszym synem. Heh. Ale nie wpisuje jej na pasek bo to efekt biegunki. 

Wczoraj też mało jadłam. 

Śniadanie 1 kromka żytniego masło wędlina 1/2 pl sera żółtego. Mała kawa. 

Obiad. Mała kiełbaska garść frytek sałatka grecka. 

Kolacja sałatka grecka. 

Tyle. 

Wczoraj dostałam już plamienia więc dziś pewnie już okres się zacznie. Chciałam poćwiczyć. Zobaczę jak się będę czuła. Po ciąży okres nie boli ale jest mega obfity. 

Dziś zrobiłam sobie śniadanie mistrzów. 

Owsianka z bananem i garść płatków czekoladowych :) ledwo zjadłam! 

Miłego dnia :) 

29 lutego 2020 , Komentarze (1)

Hej. Dziś przymusowy post ścisły bo moje mdłości przeszły dziś od rana w biegunkę. Teraz już się trochę uspokoiło ale żołądek nadal czuję ruszony. 

Dziś zjadłam: 

Śniadanie: 1 kromka chleba z masłem 

Obiad: łyżka gotowanych ziemniaków i mały kotlet drobiowy bez panierki. 

Do obiadu zrobiłam surówkę z kapusty pekińskiej z sosem greckim i nie mogłam zjeść :(