Waga 77. Odstawienie pieczywa i mniejsze porcje jedzenia dają rezultaty. Wczoraj wieczorem poczułam się trochę głodna to zaserwowałam sobie jajko na twardo i zielony koktajl. Nawet polubiłam koktajle z zieloną pietruszką. Wczorajszy ruch to tylko pielenie w ogrodzie, ale zrobiłam kawał roboty, nie miałam już siły nawet na rower stacjonarny. Jadę dziś rowerem na rynek to przedłużę trasę o kilka kilometrów. Efekt prac w ogrodzie /
pielenie i przecięcie tuj/na zdjęciach.
liliowce mają dużo pąków kwiatowych, właśnie zaczynają kwitnąć. Po ogrodzie rozchodzi się zapach z krzewu jaśminu
Najgorszy problem w peleniu był z czerwoną kończyną. Niestety mimo podważania rwały się korzonki zaplątane w korzenie tui. Moze znacie sposob na trwale usunięcie jej. W nocy była ulewa pięknie wszystko podlane, niestety róże dostają żółtych liści pewnie choroba grzybowa nie ma kiedy spryskać, przeszkodą przelotne deszcze. Jak przewieje trochę to dziś czyszczenie ścieżki kamiennej z czerwonej kończyny i koniec z cieższymi pracami do powrotu z Kołobrzegu. Miłego dnia.