Pierwszy dzień nowego miesiąca. Przetrwałam miesiąc bez słodyczy, o dziwo nie było tak strasznie, dietkowo też spoko, wpadek nie było, dużo zdrowego jedzonka i efekty się pojawiają :)
dzieciaki dzisiaj poszły do przedszkola, w tym czasie ogarnęłam obiad i skosiłam cały ogródek, jest dobrze, dzieci po przedszkolu też zadowolone, dzień uważam za udany :)
nowy miesiąc to nowe wyzwania, zamierzam więcej ćwiczyć, dalej zdrowo jeść, i być bardziej wesoła i wyluzowana :) ostatniego września chciałabym widzieć 85 kilo na wadze, no zobaczymy czy się uda :)
pozdrawiam!