Wczoraj zrobiłam ponad 12 tyś kroków, pomimo tego że pod wieczór padało a ja w deszczu zaleciałam po kolacje dla rodzinki :) jak szaleć to szalec :)
zeszły tydzień był piękny, codziennie na plaży, opaliło nas bardzo ładnie, ja niestety moczyłam tylko nogi bo dostałam @, jak nie urok to sraczka - przychodzi z nienacka :)
ten tydzień już ma być bardziej pochmurny, ale staram się zapewnic tez dużo ruchu dzieciom i mężowi. Wczoraj zrobiliśmy spacer do kościółka w Sarbinowie, ładne witraże tam były, nie zebym jakoś specjalnie latała do koscioła co niedziele czy była praktykująca, bo ksieża mnie wkurzają okropnie, ale pozwiedzać stare budowle i witraże to lubie. W międzyczasie zaliczyliśmy obiad, potem spacerkiem wzdłuż plaży wracaliśmy do domku. Zdążyliśmy przed deszczem, a i tak do morza wejść się nie da bo wiszą czerwone flagi.
dzisiaj planuje koło południa, jak przestanie padać iść spacerem do koni, bo wyczaiłam niedaleko rancho konne a młoda by chciała chociaż je zobaczyć, nie wiem czy uda jej się pojeździc bo nie pisze na stronie ile koszt jazdy wynosi, ale w zeszłym roku w Jarosławcu 45 minut jazdy kosztowało ponad 70 zł !!! Teraz pewnie też niewiele mniej, oby nie więcej to może jej jedną zafunduje :)
na pewno też zaliczymy spacer wzdłuż morza, mąż troche marudzi że ileż można i że chętniej połaziłby po budach, ale budy mamy wszystkie zaliczone, ileż można patrzeć ma te same pierdoły a jednak morze to jest raczej na śląsku niespotykane wiec niech rodzinka spaceruje i chociaż nogi moczy bo w niedziele wracamy :)
już mi się te wczasy troche nudzą, musze kombinować jak uatrakcyjnić dzieciakom dni, ogarniać wszystko i w sumie tylko wyciszam się na plaży :)
ale nie narzekam, pozwiedzane mamy dużo, tyłki w morzu wyciaprane, pamiątki pokupowane. Jest możliwość przejechania się małą ciuchcią do Gąsek, tam też jest latarnia morska, może jeszcze się tym przejedziemy, zobaczymy jak pogoda i finanse pozwolą. Taką ciuchcią byliśmy też w Mielnie, połaziliśmy po deptaku, zahaczyliśmy o dom do góry nogami, takie zwiedzanie spokojne. To może i Gąski zwiedzimy :)
na razie czytam bo jest przed 6 rano i jeszcze wszyscy śpią :)
pozdrawiam!