Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej jestem Magda i czas wziąć sie za siebie. Ostatnia batalia

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5168
Komentarzy: 60
Założony: 2 lutego 2021
Ostatni wpis: 4 marca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik4312300

kobieta, 39 lat, Sevenoaks

164 cm, 81.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 20 kg mniej :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2021 , Komentarze (2)

Jestem zaskoczona jak dobrze to znoszę. Nie burczy mi w brzuchu, nie jest mi słabo, nie chce mi sie jesc, mogę chodzić i pracować....Calkiem spoko. A fakt, ze środa popielcowa coraz bliżej sprawia, ze czuje wewnętrzny spokój i jakby mam zgodę mentalna i cielesna na poszczenie. Czuje sie lekko, brzuch zdecydowanie bardziej plaski. 

Noc dobrze przesypiam, choc wstaje dosc wcześnie, bo moje ciało chyba jest wypoczęte. Doskwiera mi jedynie uczucie chłodu. Po spacerze jest troche lepiej. 

Zakupiłam taki mały roller igłowy do ciała i zamierzam zrobić sobie zabieg na brzuch aby uchronić siebie sama od zwisającej skory. Mam nadzieje, ze jeśli bede stosować raz w tygodniu lub raz na 10 dni to skora sie polepszy i będzie znacznie bardziej sprężysta. Mam tez serum Retinol, który ma to jeszcze ulepszyć. Zobaczymy. Ćwiczenia to jedynie spacery i rozciąganie - wydaje mi sie, ze na pierwsza głodówkę tak długo to jest całkiem sporo przy założeniu, ze dalej pracuje. Choc moja praca jest pewnie dużo mnie wymagająca niż innych, którzy musza codziennie wychodzić do przysłowiowej "roboty".

Także ;) teraz czas na kolejna szklankę wody i mogę dalej sie zabierać do pracy. Wieczorem spa dla ciała :) które sobie obiecałam robić podczas postu. W końcu wygospodaruje godzinę czasy na to skoro nie trace czasu na jedzenie.  

Mysle, ze w tym dniu nic nie nie zmieni :) .... I z niecierpliwością czekam na dzień 3, który często opisywany jest jakoś ten najgorszy. 

14 lutego 2021 , Komentarze (4)

Mija juz pierwsze 24h niejedzenia.Ale dni bede liczyć od 20 do 20:00.

Poranek zaczął nie nieciekawie bo od boli głowy :) ale na Walentynki dostałam od meza 4 luksusowe wody butelkowane czyli 4 litry do wypicia ;) w ciagu dnia. Poczytaliśmy sporo razem o najdroższych wodach na świecie. Najdroższa nie okazała z Kanady :), która zródło swoje bierze w Andach. Nabierana jest u źrodła stad jej cena. 

Potem poszłam na spacer krotki i świeże powietrze jakby mnie uleczylo. Nie doskwiera mi żaden bol. Nie mam mdłości, zawrotów głowy czy innych dolegliwości - prócz może jedne rzeczy ale to juz od dłuższego czasu bo jadłam bardzo mało aby przygotować nie do poszczenia - JEST MI ZIMNO cały czas... najchętniej bym siedziała w kocyku :) i spod niego nie wychodziła. 

Rodzina je normalnie. Zycza mi smacznego powietrza ;) i wody. Tłumaczę dzieciom, ze za wodę i powietrze czyli każdy oddech należy być wdzięcznym :) Także NAMASTE  i pościmy dalej. 


13 lutego 2021 , Skomentuj


Dzisiaj zjadlam swoj ostatni posiłek. I rozpoczęłam post, który zakończę w niedziele w przyszłym tygodniu rano. Jestem zdyscyplinowana i mogę działać.  

Od dwóch dni byłam nawet na dłuższym spacerze co jest dla mnie sporym wyzwaniem. Plan jest wychodzić codziennie i spacerować. 
Ostatnie dni gdy jem bardzo mało i przerwy miedzy posiłkami były rzędu 20-22h czułam nie bardzo dobrze. Jeszcze niedawno myślałam, ze OMAD jest dla szaleńców ;) a ja tu sie pisze na 7 dni wodnego postu. 

:) Do jutra


12 lutego 2021 , Skomentuj

Dzisiaj jestem po konsultacjach z specjalista od Ayurveda i mam zielone światło na post i glodowke wodna. Także od Niedzieli zaczynamy - jutro ostatni posiłek o 13. :) 

Dziś miedzy 12 a 14 ;) zdazylam zjeść i wypić - kawa z mlekiem sojowym zakupiona w kawiarni - och od razu lepiej smakuje niż ta z domu, potem troszkę smoothie - narobiłam ich sporo na jutrzejszy dzień - żółte, zielone i czerwone ;) a potem kulki warzywne z niezdrowymi frytkami z pieprzem i fasolo edame. Ale skoro jeden posiłek pozwoliłam sobie na troche szaleństwa. 

Jutro juz beda tylko płyny. i w niedziele od rana startujemy przez 7 dni woda. Do następnej niedzieli. Dzień wiosny zacznę od wyprowadzenia czyli znowu od soku aby po malu wrócić do jedzenia pokarmów stałych. Będę pisać codziennie, dzień po dniu, jak sie czuje - może komuś sie to przyda :) 

Na razie znoszę posty przerywany dobrze, czuje sie juz zdecydowanie lepiej. Dzisiaj po rozmowie z specjalista od Ayurveda pocieszyłam sie, ze może to nie tłuszcz u mnie jest problemem a nagromadzona woda, która podobno nawet do 15kg może sie gromadzić w organizmie. To mogłoby wiele tłumaczyć. 

W każdym badz razie ;) działamy - czas na detox i nowy początek. 

10 lutego 2021 , Komentarze (2)

Przygotowuje sie wielkimi krokami do postu. Na razie skracam okno żywieniowe. Przyzwyczaiłam nie do tego, ze jem dopiero po 12 ;) a kończe no coz dzisiaj juz :) o 16. Jutro mam okno żywieniowe miedzy 12 a 3 ;) i jeszcze dłuższy czas postu. :) robi sie groźnie.... w sobotę ostatni posiłek o 12-13 i na tym koniec do 21.02. O matko az trudno mi w to uwierzyć, ze to robie.

Wszystko zorganizowane. Rodzina poinformowana i wszyscy wspołpracuja. Dzieciaki maja w przyszłym tygodniu przerwę zimowa, wiec odpada mi nauczanie w domu :) a to sporo energii, praca zdalna, wiec mogę działać z łóżka ;) a Maz tydzień po od 23 zajmuje nie dzieciakami i ma urlop, wiec będzie je uczył, a ja mogę spokojnie wychodzić z postu. Wszystko zaplanowane. Musi sie udać. Reszta to kontrola swoich myśli,popedow i pokus. 


W tym roku post biorę całkiem na poważnie. Poszcze z kilku powodów

1. Religijnych - Środa Popielcowa juz w przyszła środę. Czas na medytacje i modlitwę.

2. Mentalny - chce panować nad swoim głodem, umysłem. Ja decyduje!

3. Zdrowotnych - chce mieć lepsze włosy i oczyścić sie z toksyn, zacząć tabula raca 

4. Dietetycznych - chce mieć mniej na skali - znacznie mniej :P :) 


Jestem z siebie dumna ! Jestem gotowa na zmiany ! 

7 lutego 2021 , Komentarze (11)

To juz 5 dzien gdy powiedziałam dosc i przejelam kontrole nad swoim ciałem. 

Trzymam sie zasady jem od 12 kończe o 20. W tym tygodniu mam zamiar skracać okno żywieniowe. 

Poniedziałek do 19

wtorek do 18

środa do 17

czwartek do 16

piątek do 15

Sobota do 14

Niedziela od 12-13 czyli OMAD 

Aby w kolejny poniedziałek wejść w POST tj 7 dni o wodzie i herbatkach. 

Następnie beda kolejne 7 dni z wyprowadzaniem siebie z postu. Które tez skrupulatnie przeprowadzi pod opieka dietetyka. 

Ten okres postu będzie wyjątkowy. Wierze, ze teraz sie uda bo jestem na to gotowa ;) Przygotowuje dzisiaj sobie taka plansze żeby widzieć jak dużo zostało :) a potem jak niewiele jest do końca. 

2kg mniej na wadze od środy tez mnie motywują :) Żeby jeszcze mi sie wyjść z domu chciało ;P i poćwiczyć byłoby cudownie. Nie umiem sie zmotywować do wyczubienia nosa poza dom.

Moze zaczne od małych kroków - 2 spacery tygodniowo. To w sumie mało - a jednak mnie przeraza wyjście z domu. Sprobujemy od tego. Moze sie uda. 

5 lutego 2021 , Komentarze (6)

Bardzo dziekuje ;) za tak mile przywitanie. Kilka komentarzy z ciepłym słowem - zrobiło mi sie bardzo milo. 
Jestem po pierwszych dniach przemiany - większej świadomości i kontroli ...

Jutro umówiona jestem na konsultacje za pośrednictwem strony:
https://cdo.pzh.gov.pl/

Czy ktoś o niej słyszałam - konsultacje z lekarzem sa podobno za darmo. Jestem bardzo ciekawa. - ponieważ mieszkam w Anglii musze wstać na 7 na :) konsultacje będzie to niezły wysiłek. 

Podjęłam sporo kroków jak na dwa dni:

1. Zdobylam skierowanie na badanie krwi (mam tarczyce chora, hashimoto i depresje)

2. Podjęłam ponownie leczenie 

3. Dwa dni przetrwałam na diecie która zakłada wyeliminowanie cukru, chleba, nabiale - jestem wece także nie ma tu za dużo produktów które mogę jesc. 

4. Przeczytałam ksiazke o koktajlach zielonych i zaczęłam je robić i pic po jednym każdego dnia plus woda, herbata i kawa bez których nie mogę sobie życia wyobrazic ;) 

5. Przygotuje sie do postu który rozpocznę 15.02 i będzie trwa. 7 dni


Trzymajcie sie cieplutko i wszystkim zycze dobrej nocy. 

2 lutego 2021 , Komentarze (7)

Tak to jest juz ten czas, zebrało sie we mnie sporo goryczy.- jestem bardzo nieszczęśliwa i chce to zmienić.