Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

'Nie warto rezygnować ze swoich celów tylko dlatego, że osiągnięcie ich wymaga czasu. On i tak upłynie.'

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 120374
Komentarzy: 413
Założony: 4 listopada 2006
Ostatni wpis: 5 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ola1979

kobieta, 45 lat, Warszawa

160 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2007 , Skomentuj

    Tego moglam być pewna że kiedyś nastąpi ten dzień ale nie spodziewałam się że przy takim dniu. Od początku mi powtażali że koleżanki są jak czegoś potrzebują a przyjaźni nie ma wogóle a ja nie chciałam o tym słuchać, myślałam że może w tym przypadku będzie inaczej. Myliłam się jak zawsze a oni jak zawsze miel racje. Mówiłam że póki mamy jakiś wspólny punkt zaczepny( szkoła, praca) to będziemy się spotykać, rozmawiać a potem to z czasem się wszystko rozpłynie. Długo nie musiałam czekać, od grudnia prosiłam żebyśmy się spotkały i nic a wczoraj dostałam wyraźny dowód że coś się skończyło a już napewno zmieniło.




26 lutego 2007 , Komentarze (2)

    Nikt się nie odzywa. Ok rozumiem co to znaczy.
    Idę spać bo już zaczyna cbyć głodna a do tego zaczyna mnie ściągać w żołądku, chyba za ostro zaczełam
. Najlepsze lekarstwo na to, to sen. Już to kiedyś praktykowałam więc wiem że takie momęty najlepiej przespać. Ze spaniem będzie ciężko to sobie polerzę i wypocznę wkońcu jutro wracam po 4 dniach wolnego do pracy. A miałam sobie przygotować coś na zajęcia i nie chciało mi się, jutro będę znowu wszystko robić na wariata!!!!

26 lutego 2007 , Skomentuj

I tak mp4 nadal nie wybrałam teraz wybieram między:
           na kożyść drugiej choć kordzi mnie też ta trzecia ale to sie jeszcze zobaczy, może podskoczę do stolicy. Dietka narazie jest  jeszcze się nie  złamałam. Dziś zjadłam:

2 x Dżem - 1 łyżeczka -                       40 kcal

2x Twaróg - 1 pl.-                               246 kcal 

4x Chleb żytni (chrupki) - 1 kromka - 92 kcal 

1x Zupa pomidorowa -      1 porcja -   90 kcal

2x Makaron - 1 łyżka -                        80 kcal 

            suma: 548 kcal

i oby tak zostało do końca.
Ps. robi się dziwnie ze wszystkim i wszystkimi

26 lutego 2007 , Komentarze (2)

za198 zł

 
za 130 zł

za 140 zł
za 120 zł

A może wrócę do pierwszego pomysłu i kupię sobię mp3?
za 130 zł

za 150 zł

Jeden  problem  co  wybrać  a drugi  kupić  przez  www  czy pofatygować  i zrobić sobie wycieczkę po sklepach?

26 lutego 2007 , Komentarze (8)

    Nastał nowy dzień,

dziś swe życie zmień              

to najwyższy czas,

żeby zdobyć świat i do przodu dalej przejdź.

    I Tak życzonka do mnie zaczeły spływać a ja jeszcze sobie smacznie spałam bo się zamieniłam i dziś mam wolne więc wstalam sobie po 10!!!!!! a co tam jak święto to święto. Pierwsza była biała-milka - emila z sms'em a potem e-mali z angli do marty i zyczonka:

Szczęścia w życiu osobistym, sukcesów w pracy,

Dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem,

Eleganckiej limuzyny, samych zwycięstw, spełnienia marzeń,

Miłych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciół,

Niewyczerpanych pokładów energii, uśmiechu na co dzień,

Drogi usłanej różami, satysfakcji z pracy, genialnych pomysłów,

Niskich podatków, słodkiego, miłego życia, świeżości spojrzenia,

Głównej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha,

Pomyślnych wiatrów, gorącej miłości, wygodnych butów,

Cudownych wakacji, szczęścia, pociechy z wnuków,

Punktualnych pociągów, świętego spokoju, jachtu,

Żadnych trosk, powodzenia u płci przeciwnej, wysokich lotów,

Rześkich poranków, pomyślności, smacznego karpia,

Trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentów od losu,

Dużego łóżka, pękatego portfela, szerokiej drogi,

Miłego szefa, jasności umysłu, niebanalnych wyzwań,

Miłych snów, pewności siebie, wielkiej fortuny,

Wielu uśmiechów, bogatego wujka, błyskotliwych ripost,

Romantycznych wieczorów, udanych łowów,

Pasjonującej pracy, szansy na sukces, dużo słodyczy,

Pozycji lidera, szampańskiej zabawy,

Mocnego dachu nad głową, samych pozytywnych wibracji,

Pełni życia, wielu niezapomnianych chwil, dużo słońca,

Olimpijskiej kondycji, pomyślności, jak najmniej zmartwień,

Wyjścia z każdej sytuacji, uwielbienia u podwładnych,

Pasma sukcesów, niezmiennie zielonego światła,

Czystego nieba, stu lat życia, końskiego zdrowia, sławy,                                                                                      Pokaźnego konta, manny z nieba, wysokich wygranych,

Ciągle nowych rekordów, niskich kosztów,

Bezpiecznych lądowań, wielu ciekawych znajomości,

Wygranych przetargów, sumiennych dłużników, taaaakiej ryby,

Najwyższego miejsca na podium, dobrego fryzjera,

Radosnych Świąt, serca jak dzwon, pewnej ręki,

Komfortowych warunków, przyjemnych doznań,

Wielu wzruszeń, mocnej głowy, powodzenia,

Otrzymania najwyższych odznaczeń,

Osiągnięcia wyznaczonych celów, pełnego sejfu,

Szczęścia w kartach, sprzyjającej pogody, dobrych zbiorów,

Kolorowych chwil, twórczego podejścia do pracy,

Połamania pióra i kija, góry pieniędzy,

Samych słonecznych dni, smacznego jajka,

Uroku osobistego, mnóstwa prezentów, udanych negocjacji,

Serdecznych przyjaciół, grzecznych dzieci,

Udanych wakacji, miejsca w Księdze Rekordów Guinessa,

Większości w parlamencie, miłego wypoczynku,

Wesołego towarzystwa, dobrego apetytu,

Szczęśliwej podróży, złotej jesieni, poczucia humoru,

Anielskiej cierpliwości przy czytaniu tych życzeń,

Wiecznej młodości, licznego potomstwa,

Niewieszającego się komputera, sławy i chwały,

Lekkości bytu, pokojowego rozwiązania wszystkich konfliktów,

Szybkiego rozwoju gospodarczego, hojnych sponsorów,

Korzystnego układu gwiazd, miłosnych uniesień,

Czytelnych instrukcji, cichych wielbicieli,

Mistrzowskich zagrań, dobrej nocy, wielkiej przygody,

Słodkich snów, wystrzałowej zabawy sylwestrowej,

Zgranej ekipy, pomyślności na nowej drodze życia,

Pociechy z pociechy, lojalnych współpracowników,

Bujnej wyobraźni, interesujących przeżyć,

Rodzinnej atmosfery, pomyślnych wieści, radości życia,

Dobrego serca, pełnego szkła, suto zastawionego stołu,

Złotej rybki, zimnego piwa, zasięgu w każdym miejscu,

Gry fair play, nieomylnych decyzji, miejsca w historii,

Głównych ról, kreatywności, podróży dookoła świata,

Udanych szkoleń, bogatej kolekcji, dużo wolnego czasu,

Beztroskiego życia, dobrej passy, celnych strzałów,

Zdobycia Mount Everestu, wolności, trafnych wyborów,

Gradu prestiżowych nagród, spokoju ducha,

Oddechu od codzienności, samych piątek w indeksie,

Godnych przeciwników, szczerych komplementów,

Wszelkiej pomyślności, codziennych atrakcji,

Świetlanej przyszłości, hossy na giełdzie,

Korzystnego horoskopu, zdjęcia na okładce,

Miłych sąsiadów, wiary w sukces, mocy zawsze z Tobą,

Wielu alternatyw, przychylności bogów, tolerancji,

Własnego odrzutowca, gorączki sobotniej nocy,

Piwniczki pełnej wina, silnej woli, wyrozumiałego spowiednika,

Zamku w Szkocji, ambitnych planów,

Kilku odkryć i kilku wynalazków, owacji na stojąco,

Zniewalającego uśmiechu, szczęśliwego trafu,

Płomiennych uczuć, pomocnej dłoni, niezawodnej pamięci,

Nieprzemijającej urody, asa w rękawie, sprawnych hamulców,

Miękkiego lądowania, dużo nadzienia w pączku,

Strumieni szampana, kominka, rozbicia banku,

Recepty na szczęście, zabawy do białego rana,

Odwagi cywilnej, dobrej prasy, ptasiego mleczka,

Przygód z happy endem, długich wakacji,

Dużo rodzynek w cieście, zmysłowych nocy,

Gwiazdki z nieba, wiernego psiaka, celnego oka,

Sportowego wozu, różowych okularów, ruchu w interesie,

Stabilnej waluty, zgrabnej figury, siły perswazji,

Zdolności nadprzyrodzonych, ostatniego słowa,

Dobrego smaku, własnego sposobu na życie,

W zdrowym ciele - zdrowego ducha, właściwych wniosków,

Widoków na przyszłość, podzielnej uwagi i czterolistnej koniczyny.

     W domu też pamiętali. A teraz widzę że znowu coś przyszło na pocztę to od marzenki. Nie jest tak źle jeszcze ktoś o mnie pamięta.

    A ja sobie robię prezent- tak sama sobie. Miałam kupić sobie mp3 a teraz zachciało mi się mp4 a co! i szukam szuka.

    No i najważniejsze z dniem dzisiejszym planuję wprowadzić zmiany w swoim życiu wielkie zmiany po:

   1) idę od dziś na dietę. ważyłam się rano i szok 66 kg, potm zrobię sobie analizę vitali zobaczymy co wyjdzie. Od dziś nie jem: chleba, ziemniaków i słodyczy. Kupiłam już sobie nawet wazę.

   2) jutro idę zapisać się na wizytę do lekarza

   3) pamiętnik będzie dostępny dla wszystkich przez miesiąc

   4) .... tu też coś będzie , wrócę do ćwiczń


24 lutego 2007 , Komentarze (2)

    Choć dopiero w poniedziałaek mam dzień otwarty to dziś robię mały wyjątek bo może ktoś zna odpowiedź na moje pytanie. co to za numer ? +48 22413
    Od kilku dni a dokładnie od środy nęka mnie ten numer telefonu, wydzwania co godzinę a ja go nie odbieram bo wygląda dość podejrzenie. W końcu jakby to był ktoś znajomy to wysłał by esa a nie by si bawił.
    Pozatym nic nowego siedzę sama, w domu bez zmian. Za tydzień przejedzie becia to sobie pogadamy bo dziś rozmawiałyśmy po trzytygodniowej
przerwie( usprawiedliwiona była w angli)  48 minut. Nadrobimy to. Bata od poniedziałku zaczyna pracę i tu dla mnie plus to z mojego serwisu news kafe który jej ściągnełam znalazła ogłoszenie i wysłała cv rzecz jasna to też ja jej napisałam a w czwartek ma drugie podejście do prawka!!!. Mało by brakowało a bym się wkąpała na maksa. Odezwał si Robert i chciał przyjechać ale w porę zdąrzyłam wybrnąć z tego. Tak wogóle to muszę już naprawdę zakończyć z nim znajomość, napoczątku było nawet fajnie ale teraz zaczyna mi się to wszystko nie podobać, jego gadka się zmianiła i wogóle to nie jest to. Dobrze mi jest samej. Tak  jest najlepiej.
Ps. dziś jeszcze jem  to na co mam ochotę bo od poniedziałku zaczynam zmagania ze swoją wagą!!!!!!! i to dopiero będzie wyzwanie, będę miała fochy i wogóle będę nie w sosie!!!!!!!!


23 lutego 2007 , Skomentuj

    Raz w miesiącu cały tydzień z wyłączeniem jednej nocy spędzam w pracy. Właśnie dziś go zakończyłam. Jak w poniedziałek pojechałam to wróciłam we wtorek po południu przespałam się i w środę pojechałam o 20 na nockę to przyjechałam dziś na południe. Ale zato mam wolny cały weekend!!!!!!!!! też raz w miesiącu!!!!!!! COś ZA COś
    Nocka przebiegła spokojnie a nawet bardzo bo już przed 24 poszłyśmy spać, wstałam przeed 6 i tyle było pracy a godzinki sobie przeleciały.
  Wziełam pobutkę za wiolkę(odrabiałam jej),a ta panikowała i już od samego rana dzwoniła  a ja  miałam  nawet lrzejszą  pobudkę niż u siebie  bo ku zdziwieniu wiolki oni wstali sami i jak do nich przyszłam to już byli poubierani i tylko arciak szykowali.
    Wczoraj i moje panny mnie zaskoczyły,bo początkowo miałam zaplanowany inny temat na zajęcia ale to czego byłam pewna że znajdę u pania grażynki nie znalazłam, bo po jej porządkach trudno co kolwiek znaleść. Jak mi się plany pokrzyżowały to nie mniałam  na nic pomysłu, napisałam  założenia na drugi semestr a one oglądały filmy ale potem zaczeły się nudzić więc pod kątam założeń chciałam sprawdzić jakie wiadomości ma łucja i wyjełam poczte, szybko się włączyły dziewczyny a co mnie najbardziej zaskoczyło aga z anetą  i ruszyły zajęcia aż od tego tłumaczenia rozbolało mnie gardło ale było warto. raz że powiedziały że im się podobało i że czściej mogą być takie zajęcia a dwa zajrzał kierownik.
    Rano też mi zrobiły niespodziankę - wstały same- jak weszłam do sali to już na mnie czekały ubrane.
     Iwona  miała hospitację u kierownika  tyle że  on jej szukał całe zajęcia i spotkali się już po.
    Złamałam swoje postanowienie , że w poście nie jem słodyczy. Wytrzymałam jeden dzień.
Nowe postanowienia od poniedziałku.

21 lutego 2007 , Skomentuj

    BęDą wielke zmiany na całego. Tak to sobie obiecałam już dawno i pora to zacząć wprowadzać w życie.                            A  teraz na poprawę humoru, nastroju oglądam do bólu      "Step up" i słucham muzy z filmu!!!!!! I gram w kubki.
Babcia leży do soboty chora w łóżku, ja też ledwo chodzę  a matka poszła gdzieś w niedzielę w diabły i nikt nie wie gdzie.
Ps. Nasielsk nadal walczy
 To dziś a jutro:



20 lutego 2007 , Skomentuj

    Jeszcze trochę a w domu będą prowadziła biuro rachunkowe. Wszyscy chcą rzebym ich rozliczała a ja głupia przecierz nie umniem odmówić, ale chyba zacznę ich kasować za te przyjemności.
    Z konkursu dziś by była wielka wpadka bo chciałyśmy się wybrać z nim do dyr. ale w ostatniej chwili mnie olśniło że to kierownika działka a to przecierz mogłam załatwić wczoraj jak był u mnie w grupie na wizytacji a mnie jak zwykle ni było w grupie. Przeszło wszystko co chciałyśmy tylko zapytał si o nagrody ale to już przeciesz nie nasza rola.
    LUDZIE NAPRAWDę SIę MOGą ZMIENIć ALE DO JAKIEGO STOPNIA TO ZOBACZYMY W MARCU.!?

18 lutego 2007 , Skomentuj

    Dziś znowu wygnali mnie z pracy a ja nawet nie próbowałam się sprzeciwiać tylko ich grzecznie posłuchałam i  sobie poszłam weszłam jeszcze do sklepu na małe zakupy i już o 13.30 byłam po pracy.
    Zrobiłam sobi wyrzerką a traz boli mnie brzucho. Zjadłam sama pizzę i prawie kilo wafelków, no co obiecałam sobie że od przyszłego poniedziałku idę na dietę więc ten ostatni raz to chyba mogę. Tylko jest mały problem ja takich ostatnich dni miałam już kilka i kończyło sie na niczym ale traz to już chyba się zmobilizuję wkońcu wiosna idzie i babki zaczynają mówić o odchudzaniu (dietach, ruchu).
    Tak w tym tygodniu robię przygotowania a od przyszłego ruszam całą parą!!!!!!!
    Ps.ROBERT NADAL WALCZY ZE MNą !!!!! uparty chłop