Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię - ksiązki, jazdę motocyklem i jeep'em :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 110792
Komentarzy: 2738
Założony: 3 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 30 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MartaJarek

kobieta, 43 lat, Kielce

173 cm, 69.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Cel I - 63 kg, cel II - 60

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 września 2012 , Komentarze (6)

Jeszcze mam @, ale ciągle jest kilo na wadze więcej niż było, chyba tym ostatnim tygodniem załatwiłam się na cacy. Pracowałam 3 tyg na jakiś spadek, a jak ruszyło to przez tydzień podjadałam! Jestem na siebie wściekła!
Dzisiejsze menu:
I - półtorej malutkiej bułeczki fitness z rodzynkami z 2 jajkami, wędliną i ketchupem
II - miseczka zupy pomidorowej z 1/3 woreczka ryżu
III - 1/3 woreczka ryżu z podudziem z kurczaka pieczonym bez skóry oraz z brokułem z sosem jogurtowo-czosnkowo-koperkowym
IV - będzie jogurt Natura z ziarnami zbóż, i jakiś owoc może śliwka
I nic więcej do jedzenia dodatkowo 30 min orbitreka, 30 minut hula hop i 2 godziny prasowania!
Jestem na siebie zła więc ze zdwojoną siłą biorę się za siebie!

15 września 2012 , Komentarze (5)

Moje drogie dziewczynki, jak w temacie, Bałtów zaliczony jesteśmy wykończeni, tyle godzin zwiedzania... Było rewelacyjnie, polecam całym sercem. Moje dziewczynki zachwycone, bardzo dużo atrakcji - zwierzęta (Zwierzyniec górny i dolny), Jura Park no i oczywiście karuzele, trampoliny itd... Nie byliśmy jeszcze w oceanarium i w kinie, ale to następnym razem...
Z racji wyjazdu dzisiejsze menu:
I - 2 kromki chleba razowego ze śliwką z pasztetem, ogórkami musztardowymi i ketchupem
II - 1/2 ciabaty z dynią z wędlinką i ogórkami, 2 śliwki
III - ciabata z dynią z usmażonym schabem z ogórkami
IV - hot dog z ketchupem i musztardą - zrobiony w domu (parówka z szynki - 118,5 kalorii)
Wiem, wiem dużo węglowodanów, ale jakoś bez obiadu czułam się ciągle głodna, a nie chciałam wcinać kebabów...  Ależ mnie ściskało jak połowa grupy jadła kebaby i frytki ale dałam radę i zjadłam kanapkę ze schabem, zrobioną w domu.Nie wiem czy będą jakieś ćwiczenia, bo jestem wykończona od poniedziałku rusza dzień 1... Buziaki pa

14 września 2012 , Komentarze (5)

Drugi dzień i wcale nie lepiej... @ nadal zalewa, a boli strasznie! Dziś nawet nie dam rady ćwiczyć i jeść dziś też nie mogę! Jutro jedziemy do Bałtowa, ujeżdżać dinozaury hihi   Jutro opiszę jakie tam się dziwy działy Teraz zmykam do nauki angielskiego, bo wstyd nic nie umieć na zajęcia... Buziaki moje słodkie pa

13 września 2012 , Komentarze (6)

Leżę i umieram jak co miesiąc... Jestem wykończona, muszę się przyznać, że zjadłam czekoladkę Frutti di Mare... Ależ była pyszna  Ćwiczeń nie będzie bo nie jestem w stanie ćwiczyć. Trzymajcie się ciepło dziewczynki do lepszego jutra

12 września 2012 , Komentarze (1)

Moje drogie Vitalijki po @ znów wyznaczam sobie termin do schudnięcia, bo mnie to bardziej mobilizuje. I jak poprzednio w tygodniu (7 dni):

1 dzień odpoczynku od diety (ale bez szaleństw - obiad u teściowej? ),

1 dzień bez ćwiczeń - mięśnie odpoczywają..., 

przez 6 dni hula hop - uwielbiam

przez 5-6 dni orbitrek

4 dni dodatkowo inne ćwiczenia do w/w (np. brzuszki, rozciągające)

A wracając do rzeczywistości to @ jeszcze nie mam, ale są pierwsze objawy, więc jest tusz tusz no i waga 1,5 kg wyższa niż zwykle... To mnie akurat przyłamało! Ale miejmy nadzieję, że wróci do normy po @. Chyba, że to pozostałości po weselu i szaleństwie jedzeniowym.

Dzisiejsze menu też jest obfitujące w niedozwolone dodatki:

I - płatki z mlekiem, 1 pierniczek

II - jabłko, śliwka, serek Tutti, 3 sezamki

III - 2 kromki chleba ze śliwką z wędlinką i pomidorem, winogrona

IV - kromka chleba ze śliwką z wędlinką i pomidorem

V -tortilla z wędzonym kurczakiem, pomidorem, sałatą lodową, ogórkiem musztardowym i sosem jogurtowo-czosnkowym

Mam cały czas ochotę na coś słodkiego, ale to tak bardzo, jak jeszcze nigdy nie miałam i nie wiem co się dzieje, kiedyś nawet nie lubiłam słodkości, a teraz mogłabym zjeść wszystko co słodkie  

Dziś było 35 min hula hop i 35 min orbitrek - 501 spalonych kalorii i 60 pół brzuszków.

Nie wiem czy się już z Wami podzieliłam informacją, że zaczęłam kurs angielskiego - B2, który kończy się w marcu... Mam nadzieje, że zdam... Czeka mnie teraz niezły maraton... Ja angielski, moja K. - angielski z czytaniem i pisaniem, mała N. - początki angielskiego, 1 grupa, a jeszcze komunie ma moja K. więc czekają nas "wycieczki" do Kościoła... To chore jaką moja K. ma siostrę z religii, normalnie żandarm nie siostra, dzieci boja się chodzić na religie i do Kościoła przez tą... kobietę!

Coś dużo tych wypocin mi dziś wyszło więc kończę buziolki pa  

12 września 2012 , Komentarze (11)

Powoli wracam na właściwe tory, takie oderwanie jak np. wesele to dramat. Popuściłam sobie i teraz ciężko się wraca do diety i ćwiczeń. Wczoraj zmobilizowałam się tylko do pokręcenia hula hop 30 min, ale dziś postaram się wejść na orbitrek chociaż na kilka minut. Mam już takiego schiza, że jak nie ćwiczę to wydaje mi się, że ciało robi mi się "obwisłe"... okropne uczucie!

Wczorajsze menu:

I - płatki z mlekiem

II - jabłko, śliwka, serek Tutti, 1 pierniczek

III - bułka ciabata z ziarnami, serkiem bieluch, wędlinką i pomidorem

IV - kromka chleba ze śliwką z serkiem bieluch

V - ziemniak z pałkami z kurczaka ugotowanymi z delikatnym sosem i kalafior

Buzię nadal mam lekko podpuchniętą i od czasu do czasu jest czerwona, nie wiem dlaczego tak  mi się robi - obstawiam, że to albo alergia albo ciśnienie mi "wali". Już kiedyś miałam problemy z ciśnieniem więc zacznę to kontrolować, a w ostateczności wybiorę się do lekarza...

11 września 2012 , Komentarze (8)

Masakra, wcięło mi cały wpis, napiszę więc krótko... Na wadze dużo więcej i zganiam to na zbliżającą się @, chociaż najadłam się wczoraj ciasta - 3 kawałki - co prawda małe ale słodkie i 1 z masą. W niedzielę i wczoraj miałam jeszcze uczulenie jakieś po weselu na twarzy, nie dość, że mi podpuchła to jeszcze miałam rumień, ale jakoś się tego pozbyłam (Zyrtec, maść na sterydach, a w końcu maść dla dzieci robiona w aptece na odparzenia - najbardziej skuteczna!) Nie ćwiczyłam od piątku i nic mi się nie chce, mam nadzieję, że @ wreszcie nadejdzie i się jakoś ogarnę, bo chyba mi potrzeba kopa w zad! Jak wyszłam wczoraj o 6.45 to wróciłam o 19.30, byłam tylko w międzyczasie zjeść obiad i ciasto

Wczorajsze menu:

I - płatki z mlekiem

II - jabłko, serek Tutti, 2 pierniczki

III - bułka ciabata z dynią, serkiem bieluch, wędlinką i pomidorem

IV - mini bułeczka fitness z serkiem bieluch, wędlinką i pomidorem

V - 2 ziemniaki z jajkiem sadzonym i ogórkami musztardowymi

Ja ciągle myślę o czymś słodkim! POMOCY! I jeszcze jestem cały czas wściekła i rozwala mnie od środka! Szkoda tylko mojej rodziny jak ja mam takie dni!

Trzymajcie się dzielnie kochane, a ja się też postaram

9 września 2012 , Komentarze (7)

Moje drogie dzięki za podpowiedzi, wygrała sukienka nr 2 i tak się też stało, że w niej poszłam na wesele Było po prostu super, dużo nie zjadłam ale była Pepsi i wódeczka... dziś za to było duże śniadanie i obiad.... Wytańczyłam się tak, że dziś mam cały obolały kark hihi chyba za mocno głową rzucałam  w trakcie tych densów Dziś nie mam siły na ćwiczenia i dietę ale od jutra wracam na dobrą drogę
Trzymajcie się ciepło, do jutra

8 września 2012 , Komentarze (20)

Mam dziś wesele zdania są podzielone która sukienka?
Nr 1





Sukienka Nr 2


Dietka wczoraj ok, na wadze dziś 62,9 - jest ok
Dziewczynki doradźcie

6 września 2012 , Komentarze (8)

Udało się ;) dotrwałam chociaż w swoich postanowieniach... teraz nowy cel - 60 kg. Jeszcze nie myślałam do kiedy...
Kochane moje muszę się pozbyć rozstępów, bo są okropne... Stosowałyście jakieś skuteczne środki? Ja coś tam stosowałam, ale teraz czas się wziąć za nie na poważnie!
Dzisiejsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - serek Tutti, jabłko
III - 2 łyżki sałatki wielowarzywnej, 2 kromki chleba z wędlinką
IV - 1/4 cukinii, gotowane podudzie
V - 2 łyżki sałatki wielowarzywnej,2 łyżki sałatki z tuńczykiem
W obydwu w/w sałatkach było po 2 łyżki majonezu na całą sałatkę.
Trochę mi to "siedzi" na żołądku, ale staram się wracać do ciężkostrawnego jedzenia od czasu do czasu, żeby uniknąć w przyszłości jojo...
Dziś było 30 minut hula hop i 30 minut orbisia - 521 spalonych kalorii - dziś było tempo!
No to czekam na rady dotyczące rozstępów... Plisss są okropne!