Niestety dopiero dzisiaj jest pierwszy dzień o piątku zapominamy.
Tak dostałam w tyłek w pracy że dzisiaj obudziłam się przed 6. i przez chwilę myślałam że zaspałam. Na szczęście w porę się zorientowałam i spałam jeszcze do 7.30.
Dzień zaczął się jak zwykle śniadanie, kawka, zakupy. Wydawało mi się że jakieś małe te zakupy ale kupiłam wszystko co wskazuje dieta czyli np. 3 banany, 2 jabłka, 300 g mielonego z indyka okazuje się że mam w domu sporo produktów potrzebnych przy moim menu.
Menu:
ryż na mleku, jabłko, płatki migdałowe.
koktajl malinowy.
gulasz z kurczaka z warzywami, ryż.
jogurt naturalny z miodem i kokosem.
kanapki z pomidorem i mozzarellą.
wg aplikacji 1758 kcal
woda 1,7l, dwa x cappuccino, herbata.
kroki 4280.
Zaplanowałam na wieczór masaż rękawicą wcześniej jak systematycznie tak amsowałam ciało było gładkie napięte jakieś takie fajniejsze.
😉