O mnie

Rok dla ciała

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7838
Komentarzy: 144
Założony: 19 września 2024
Ostatni wpis: 28 marca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sorbetmalinowy2024

kobieta, 33 lat, Kraków

165 cm, 70.30 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Wyzwanie 90 dni z Respo 22.02-22.05 ♡ 72-64

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 marca 2025 , Komentarze (2)

Zaczęłam wczoraj wieczorem .

Makaron z mrożonhmi truskawkami. 

🥰 ten sorbet z odrobiną mleka to cuudo 


plan na dziś :

2500kcal i w tym minimum 500g węgli 

3 posiłki mam ogarnięte i zaplanowane. Obawiam się tylko wieczora bo idę na baby shower... zrobilam tiramisu, pistacjanki z malinami i sałatkę. I chyba tylko sałatkę zjem a jak przyjdę do domu to dobije węgli. 

Ps. Zjadlam rano płatki z mlekiem z myślą że tak je 80% dzieciaków codziennie na śniadanie.... Od tej słodyczy chciało mi się żygać .

Ps2. Mam nadzieję że po tym wyzwaniu minie mi ochota na slodkie na długo 😄

26 marca 2025 , Komentarze (4)

Okres przyszedł w 33 dniu cyklu czyli 5 dni po czasie.... Mam wątpliwości czy w niedziele będę miała siły na życiowkówkę....

w minioną niedziele rano zrobiłam ostanie lużne wybieganie. Zdążyłam przed deszczem i przetestowałam strój na start. 

Od poniedziałku działam tylko z jogą i rolowaniem.  Przeraziło mnie wczoraj w jakim stanie mam zginacze bioder 😥 potrzebuje ogarnąć sobie kilka ćwiczeń aktywujacych i działać codziennie ok 10min...dramat.

dziś przyjdzie mi pistolet do masażu i mam nadzieję na rozbicie moich skamieniałych ud i łydek.

powinnam też dzis zrobić ostatni akcent biegowy ale przez okres nie ma mowy by była w stanie 🫣 pozostanie zrobić mi mocniejszą rozgrzewkę przed startem.  

dietetycznie jest stabilnie choć nie trzymam się swojej rozpiski :( wczoraj dostałam nowy plan 10 dniowy, zrobilam zakupy wiec mam nadzieje że dzis po pracy zjem zdrową i smaczną kolację 🙏😊

21 marca 2025 , Komentarze (2)

Ładowanie węglowodanami mi nie służy + nadchodzacy okres.

Od czwartkowego treningu ktory mnie zaorał jetsem jak odkurzacz szczegolnie na slotkoe, slone i tluste...

Dolozylismy cieżaru i weszło 80kg w hip thrust 4x8powtórzeń 🙆‍♀️ + 14km biegu w interwale.

właśnie tego się obawiałam że przez węgle odpalą mi się zaburzenia odżywiania 😞

okres będzie na dniach... 

a ja czuję się fatalnie. Ciężka, opuchnięta, z masą wyprysków na twarzy i w dodatku z zakwasami I zmęczony i nogami. 

muszę dzis po pracy albo jutro rano wykrzesać z siebie siły na ostatnie lużne bieganie 13km 🙏🙏😥

19 marca 2025 , Skomentuj

Waga powoli i mozolnie spada. Ale tak sobie myślę że może to nawet lepiej bo jak zacznę ładowanie przed startem to będąc teraz na sporym deficycie organizm najpierw uzupelni braki, a mi zależy na tym aby najpierw wszystko poszło w glikogen mięśniowy. 

wiec staram się od wczoraj utrzymywać w okolicy zera kalorycznego.

w niedziele ma przyjść okres ale już dziś w nocy czułam mocno macicę. Nie jest mi to podrodze aby @ przyszla wcześniej bo jutro chce zrobić dwa ostatnie ciężkie treningi a w sobotę rano ostatnie długie wybieganie. ... 

wkurza mnie to że mój cykl o wszystkim decyduje

choć... wczoraj miałam przez hormony zrypany dzień to jednak udało mi z nimi wygrać i wyszłam na trening. Mózg miałam w innej rzeczywistości 🤦‍♀️

po tym wyjściu mam wątpliwości czy startować na tempo 6:20/km w półmaratonie 🙄 bo nie było mi łatwo ale biorę też pod uwagę to że mam już mocno zmęczone nogi które mają już dość dojeżdżania. 

jeszcze parę dni i robie kilka dni lenia + ładowania węglami. 

15 marca 2025 , Skomentuj

Od słowa do słowa mam pakiet na półmaraton warszawski.

mój trener który przygotowuje się do ultra, przeziębił się na wyjeździe w Alpach i odpuścił robienie życiowki w Warszawie. Zaproponował mi ten bieg a sam pobiegnie z narzeczoną w "piątce"

tak więc mam 2tygodnie na przygotowanie. Paln jest taki że w tym tygodniu cisnę bo 23.03 mam okres który mnie odetnie. Przed zawodami zrobię lekki rozruch i w niedziele cisnę na życiowkę. 

trasa idealna na wykrecenie super czasu ale ta ilość zbiegów trochę mnie nie pokoi. Bo one najbardziej obciążają uda.

tak więc: 15 dni do startu

a tydzień po Warszawie: nocną dyszka w Krakowie 🙈🙈🏃‍♀️🏃‍♀️🙆‍♀️💫💪🤞🙏

11 marca 2025 , Skomentuj

żalowpis.

zabieram się od dłuższego czasu aby  coś napisać. 

dziś jest ten dzień że potrzebuję typowej funkcji pamiętnika. 

8.03. Miałam dzień owulacji. Obudziłam się z poczuciem: czuje się g..no i tak też wyglądałam😖🙄😥 Opuchnięta, pełna wyprysków, cała na nie. Stwierdzilam że muszę sobie jakoś morale podnieść i ubrałam mini z krótką bluzką. Efekt. Mi się nie poprawiło ale mój mąż zareagował jak dziecko na cukierki 🤭

Ciężko mi się żyło że sobą w pracy a po niej interwał na bieżni musiał być zrobiony wiec w tym czasie włączyłam komedie : Tak jakby w ciąży. 12km wpadło lekko. 

Tego dnia jedyne czego brakło to opakowania lodów.


Od czwartkowego treningu mam koszmarne zakwasy. Moje ciało, glowa i psychika  krzyczą nie na bieganie. 

Martwi mnie to że straciłam chęć na to co lubię. Przegadałam temat z trenerem i zrobiliśmy wczoraj robotę z mniejszym obciążeniem. Jego słowo i postawa otuliły mnie jak najcieplejszy i najmilszy kocyk: musimy działać z rytmem Twojego ciała. 🥰

Dietetycznie też jest słabo wystarczy że nie ugotuje sobie na następny dzień i wypadam z rytmu. Wchodzę w podjadanie i waga rośnie... 

czuje się przeciążona, osłabiona, podłamałana. I najchętniej wzięłabym tydzień urlopu, ale... życie. 

3 marca 2025 , Komentarze (1)

Ta wiadomość spowodowała że miałam super weekend. 

w sobotę wieczorem pytam męża czy idziemy rano biegać szybkie 15km czy wolne 18 ? Odrzekł z radością że 18. ... 6.15 rano: halo! Wstajemy, sam powiedziałeś że chcesz 18km. 

tak więc swoją energią wyciągnęłam go z łóżka 🤭

normalnie zrobilibyśmy ten trening po 9tej ale czekala nas impreza rodzinna od 13tej. 

przyszedł czas zakładania kiecki i pożałowalam że nie kupilam w piątek spódnicy ołówkowej. Bo moja ulubiona wyjściowa sukienka tak na mnie wisiała że źle się czułam. Poszukałam czegoś innego ale nie było to na miarę uroczystości. ... potrzebuje nowych ciuchów 🫣😳

1 marca 2025 , Komentarze (2)

3kg mniej i 16cm z obowów wyparowało

w końcu coś ruszyło. 

w połowie stycznia na wadze widzalam 71.4 po czym waga wsokczyła na 72.2 i nie umiała zejść wiec podjęłam decyzję o współpracy z respo. 

Nie głodzę się, dopasowuje posiłki do swoich potrzeb danego dnia. Choć nie trzymam się w 100% bo potrzebuje więcej czasu na wdrożenie głowy to jednak ta aplikacja/współpraca ma bardzo duży potencjał na mój długotrwały sukces.

Po pierwszym tygodniu stwierdzam że największy wpływ ma ilość białka. Sama układałam sobie tak aby mieć 100-110g a teraz mam minimum 130g i to mi dobrze robi .

☆☆☆

Wczoraj byłam rozejrzeć się po sklepach za czymś na niedzielną imprezę -chrzest i ogólnie przy okazji zobaczyć czy jest coś fajnego bo ostatnio w sklepie byłam pod koniec listopada.

Znalazlam kamizelkę ktora mnie zaurczyła ale, choc w tali jest idealna to w biuście mam za duzo...

koszule białą myślałam że biorę w rozmiarze L a wzięłam S 🙈 dlatego jest obcisła, i tak, mam na sobie stanik sportowy.  

mojemu mężowi najbardziej podobam się w spudnicy ołówkowej.  

jestem też zaskoczona że rozmiar M i 40 z Reserved jest na mnie prawie ok .

przyznaje że nie pamiętam kiedy ostatnio wyszlam uśmiechnięta z przymierzalni.

nic nie kupiłam bo nie miałam takiego celu.

wybaczcie skarpetki 🙈

cieszę się że jest już marzec 🌞🚴‍♀️🏃‍♀️🌷🐦🥰

21 lutego 2025 , Skomentuj

Ostanie dni to armagedon w moim kalendarzu. Na szczęście jest już po...


Dwa dni przed czasem dostałam okres.... czuje że ledwo żyję wiec włączam tryb: przetrwać do niedzieli 😖🫣🙏

z biegania udało mi się zrobić dwa treningi, niedzielny long jest pod znakiem zapytania

z ćwiczeń siłowych: w poniedziałek zrobilam coś z youtube bo mój trener jest w Alpach. Czwartkowy trening nie dałam rady przez @

Wczoraj rano byłam zrobić badania krwi bo ostatnio robiłam rok temu 🤦‍♀️... cóż... witam ponownie w moich progach jej wysokość: anemię 

rozpiskę diety już prawie mam. oficjalnie zaczynam jutro wiec dziś muszę zrobić zakupy i wieczorem ugotować na cały dzień.  cieszę się że mam sporo białka w diecie .

Ps. Czy zaznaczenie w pierwszym pomiarze mnie jako mężczyzny (trener chyba zrobil to z rozpędu) może mieć aż taki wpływ na pomiary ??? Jestem delikatnie skołowana tym badaniem.... pozostaje mi działać i zmierzyc sie ponownie za miesiąc.

Według obowdów mam -1.5% tluszczu a wdlug tanity +2.2% 🤔

18 lutego 2025 , Komentarze (6)

W niedziele cay czas podjadałam iryski wiec kalorie raczej będą wyższe. Gdyby nie mąż i plan treningowy to nie wyszłabym na bieganie. - niecierpię zimna.

Poniedziałek zaczęłam kiepskim i słabym śniadaniem. Nic sobie nie przygotowałam dlatego zjadlam 3/4 opakowania ciastek :(...

w ciągu dnia miałam sporo chochilków wokół swojej pracy. I tego że efekty są marne.  Spodnie już mi się przetarły od wewnętrznej strony ud a kupiłam dwie pary w grudniu. Stanik woła o pomstę do nieba więc też leci do kosza. 

Gdybym miała po -10cm na każdym obwodzie to widziałabym sens kupna nowych rzeczy ale teraz... nie bardzo. Podłamałam się perspektywą kupna tego samego rozmiaru. 

Jednej z Was napisałam w komentarzu że poleciłam mojemu bratu Centrum Respo i jest zadowolony. Od dluzeszgo czasu ich śledzę i tak sobie pomyślałam a dlaczego mnie tam jeszcze nie ma ? I w sumie ciągle było coś z moimi finansami. Ale w tym miesiącu moj trener jest na urlopie i wypadają nam 3 treningi więc dołożę ze skarbonki i mogę działać 😊

tak więc... Jestem.  Wypełniłam formularz. Dostałam opiekuna- Paulinę. We czwartek rano zrobię aktualne badania z krwi. I na dniach dostanę dalsze wytyczne z dietą na 10dni.