Ulubione
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 61230 |
Komentarzy: | 677 |
Założony: | 21 września 2007 |
Ostatni wpis: | 23 lutego 2018 |
Masa ciała
Moja panienka na pasku bardzo szybko biega :-), ale myślę, że dam przez jakiś czas fory koleżance na rowerku
Nie obiecuję, że to będzie długo trwało bo w niedzielę zaczynam nową dietę
Dziś znowu do klubu, tylko nie wiem na co się zdecydować na basen czy ćwiczenia grupowe, hmm.... rozdarta sosna jestem.
A teraz coś na poprawę humoru
Środa zleciała szybko i przyjemnie.
W pracy jak zwykle dużo do zrobienia, szesnasta zero zero wybiła tak szybko, że byłam w szoku. Po pracy na basen, przyjemna gimnastyka. Umówiłam się na czwartek na pomiary z trenerką, tak więc okaże się ile naprawdę schudłam
Nie mam dziś jakoś weny do pisania, może wieczorem po treningu będę bardziej kreatywna.
Miłego dnia...
i po poniedziałku, wczoraj do pracy poszłam piechotą, nie daleko bo jakiś 1 km, ale za to po pracy wybrałam się do klubu również piechotą a to już ok. 3km, bardzo fajnie się szło. Jak doszłam na miejsce to rozgrzewkę miałam za sobą.
Kompletnie nie miałam pomysłu co robić ze sobą w klubie. Szok znowu dopadło mnie jakieś zniechęcenie. Z trzymaniem diety nie mam problemu, ale mam coraz mniej ochoty na ćwiczenia w klubie, dziś po pracy wybieram się na działkę piechotą, mam nadzieję, że to wystarczy mi jako wysiłek fizyczny.
A dodatkowo jestem ostatnio bardzo niecierpliwa i już chciałabym ważyć poniżej setki... nie mogę uwierzyć, że doprowadziłam się do takiego stanu, dlaczego jedzenie jest takie ważne??
Wiem, że to głupie co piszę, ale po prostu mam chyba chandrę. Kurczę... coś zbyt często mi się to ostatnio zdarza.
Aby polepszyć sobie humor opowiem dowcip:
Przychodzi kobieta do sklepu z telefonami komórkowymi i pyta:
- czy dostanę ładowarkę samochodową?
- a jaki model? - odpowiada sprzedawca
- Seat Cordoba - odpowiada zadowolona klientka.
Życzę miłego dnia