Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stanpis1

kobieta, 52 lat, Ełk

162 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 października 2008 , Komentarze (13)

Odpoczywam sobie. Lubię takie spokojne dni ... Pogoda piękna, więc spacer w planie. Czuję się dobrze. Pragnę cieszyć się tym dniem najlepiej jak umiem. 
"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz , one przyjdą same".

14 października 2008 , Komentarze (8)

Piszę to ku przestrodze. Od jakiegoś czasu mam uczulenie na farby do wlosów. Wcześniej było to swedzenie głowy, wysypka. W wakacje do tego doszło dretwienie skory i bardzo duża opuchlizna glowy. Kiedy przeniosło się to na czoło , skronie twarz, nos potrójnej szerokości, język jak kołek, zglosiłam się do pogotowia. Tam stwierdzili, że to pewnie ukąszenie osy, bo wtedy był sezon na to. Dali mi zastrzyk, piłam wapno i pomoglo. Teraz chciałam ładnie wygladać na dzień edukacji i w sobotę pomalowałam włosy. W niedzielę spuchłam i zglosilam się na pogotowie. Dali mi zastrzyki odczulajace.
Teraz przede mną walka z moim najwiekszym nałogiem - malowaniem wlosów. Od dwudziestu lat to robię i nie wiem jak bede chodzic z odrostami, ale muszę.

10 października 2008 , Komentarze (9)

Badanie eeg było męczące, a wyniki podadzą jak lekarz opisze.
U chirurga byłam dziś. Powiedziałam mu , że jest duża poprawa i że chcę już iść do pracy, że mnie prawie nie boli i wiem już jak dbać o nogę. Mam długie solidne skórzane buty na takiej wysokości jak trzeba. Do szkoły mam blisko. Wytrzeszczył oczy i powiedział , że jeszcze nie widzial takiego szybkiego ozdrowienia. Ja w zasadzie nie oszukiwałm. Z tą nogą jest faktycznie dużo lepiej, ale wiadomo, że muszę ją oszczędzać na dłuższą metę.

9 października 2008 , Komentarze (15)

Bukiet nie wygląda na 20 róż, ale z każdej strony jest podobny, bo nie wiem gdzie go planuja ustawić.
Dziś jadę na badanie eeg oraz do chirurga. Chciałabym już wrócić do pracy.

8 października 2008 , Komentarze (8)

Niewątpliwie spontaniczna tworczość świadczy o znacznej poprawie mojego samopoczucia. Pokażę też efekt końcowy.


7 października 2008 , Komentarze (7)

Odwiedziły mnie wczoraj moje uczennice spontanicznie, wcale nie z tych wzorowych czy prymusów, takie osoby, z którymi nawet ma się czasem trudności wychowawcze. Stwierdziły, że beze mnie w szkole jest smutno, a na matematyce beze mnie jest nudno. Najfaniejszy komplement jaki można usłyszeć od uczniów !!!

6 października 2008 , Komentarze (9)

Odkąd się dowiedzialam, że coś takiego istnieje, już chciałam tam być ... U mnie nie było przedszkola , więc sporadycznie chodzilam w wieku 3 lat do zerówki - tylko gościnnie. Potem to już od 6 lat prawie nigdy nie opuszczałam  lekcji - no  ospa czy świnka to wiadomo, ale katar to nie była przeszkoda.
 Wiedziałam, że to moje naturalne środowisko. Myślałam, że już jej nie lubię ... Ale teraz jak od paru dni jestem w domku, codziennie mi się śni szkoła - w dobrym świetle.


Co do mojego zdrowia to:
- z nogą jest poprawa
- nadżerka wyszła 3 stopnia, więc najpierw poleczą stan zapalny, potem do szpitala i się zobaczy (cieszę się , że to nie 4 lub 5 stopień)
- od neurologa dostałam skierowanie na eeg (będzie w czwartek)
- do diabetologa idę prywatnie we wtorek
- troszkę się przegłodziłam i  parę dni  trzymam ścisłą dietę, więc cukier w normie
- waga oscyluje pomiedzy 67 a 68kg .

1 października 2008 , Komentarze (11)

Zorganizowało je stowarzyszenie przyjaciół mojej miejscowości wraz ze szkołą. Była to impreza integracyjna. Wykorzystaliśmy pieniądze, które wygraliśmy za wieniec dożynkowy na dożynkach gminnych. Były konkurencje dla dorosłych i dzieci, mecz z zaprzyjaźnioną wioską, wspólne ognisko. Każda klasa przygotowała potrawy ziemniaczane. Czy jedliście gołąbki nadziewane ziemniakami i grzybami ?  Ja też nie, ale podobno przepyszne. Oto parę zdjęć:



1 października 2008 , Komentarze (3)

Leżenie z nogą do góry na 10 dni - wczasy po prostu.
A wczoraj dzień zaczęłam od zemdlenia. po odzyskaniu przytomności cukier miałam 122 czyli nie kolosalny nawet jak na czczo  ...
Czy ja tu w ogóle powinnam jeszcze pisać ? Ktoś lubi melodramaty , bo ja nie ?
PS> zapomniałam napisać o fajowych imprezach jak dożynki i święto pieczonego ziemniaka prze te glupie chorowanie

29 września 2008 , Komentarze (12)

Niestety do jedynej w mieście poradni diabetologicznej już na ten rok nie zapisują (na razie w ogóle nie zapisują). Staram się trzymać jakiejś regularności w jedzeniu i piciu, ale po południu cukier skacze jak chce.
W czwartek idę do ginekologa, okaże się co i jak czy da się leczyć czy trzeba będzie wykroić to i owo...
Waga oscyluje między 67 a 69 kg w zależności od ilości i jakości wypitych plynów.