porażka
Mam kryzys wszystko mnie złości i denerwuje a to przez to że minęło juz pół dnia a ja nic nie powtórzylam, jestem beznadziejna...
piatek
Postanowiłam że od 1sierpnia będę pisać codziennie co zjadłam i co przerobiłam, bo jak się będę lenić to będzie mi wstyd. Dzisiaj jestem usprawiedliwiona choć częściowo bo synek sie rozchorował, ma zatrucie pokarmowe i miał gorączke dochodzącą do 39 stopni, dzięki Bogu ze mam blisko do Międzylesia to przyjechał świetny specjalista z Centrum Zdrowia Dziecka i trochę mnie uspokoił. Ad rem co jadłam ze stresu dobrze nie pamietam a przerobiłam część z części ogólnej kodeksu cywilnego.Ide przytulić się boczkiem boczkiem do mojej najwiekszej przyjaciółeczki córeczki. Miłych snów...
jojo
I od nowa Polka galopka 75 kg.
operacja
W piątek miałam zabieg chirurgiczny, który z obecnych efektów widzę że został "skopany".
Oszczędzę opisów ale rana wygląda fatalnie słabo mi i wszystkim członkom rodziny się robi jak na nią patrzymy. Wdał się poważny stan zapalny. Jedyny plus że mam kilka tygodni zwolnienia, od kilku dni jem przede wszystkim orzeszki pistacjowe - na nic innego nie mam ochoty - czy to normalne?
przypowieść
Coraz częściej wkurza mnie w ludziach postawa roszczeniowa jaką przejawiają wszem i wobec; w myśl słów 'mnie się wszystko należy jestem pępkiem świata',
gorzej jest z dawaniem z siebie co to to nie, bo niby dlaczego. Mam możliwość obserwowania takiego menelskiego -jak zwykł mawiać mój Tata - przypadku blisko siebie, kiedy ja zakuwałam ona się śmiała że jestem kujonem i że nalezy czerpać z życia pełnymi rękami. Pomimo że jej rodzice zapewnili komfortowe warunki sami byli na eksponowanych stanowiskach, ledwie bo z ich pomocą skończyła łatwe studia (których nota bene nie lubi gdyż nie wiążą się jak twierdzi z łatwymi pieniędzmi). Szalała na imprezach była wulgarna w stosunku do najbliższych do tego stopnia kiedy poznała jakiegoś chłopaka i zadeklarowała że to miłość wszyscy odetchnęli (może nie do końca) ale z ulgą. Pamiętam jak przychodzili do niej bardzo wartościowi koledzy, podobała się im bo była i jest ładna, ona uważała że nie warto na niego nawet spoglądać bo jest bez polotu gdyż nie rzuci książek w środku sesji i nie ucieknie z nią w siną dal. I tak myląc odpowiedzialnośc z brakiem fantazji, zaszła w ciąże z takim jednym który sam powiedział że gdyby nie wyglądał jak łobuz to by na niego nie spojrzała. Oczywiście związek nie przetrwał, pomimo usilnych prób ratowania ze strony jej rodziców ( mieli wspólne dziecko). Trafił swój na swego obydwoje byli nastawieni na "ja". Kiedy przytrafiła sie jej choroba on w ogóle sie nie interesował i bardzo szybko sie pocieszył w ramionach innej. Nie są juz ze sobą ale ona niewiele zrozumiała z lekcji jakie dało jej życie. Ciągle szuka przystojnegoi i ciągle wszyscy muszą pomagać bo jej się należy bo jest pokrzywdzona. Ale to ona dokonała takich wyborów życiowych, wybrała nieodpowiedzialnego faceta, który zostawił ją z dzieckiem, to ona nie wysiliła się w odpowiednim momencie i zdobyła takie a nie inne wykształcenie, które wysokiego statusu materialnego jej nie zapewni. Ciągle kiedy nawet zarobi jakieś pieniądze nie pracuje w swoim zawodzie od razu wydaje na ciuchy, kosmetyki itp. Cała rodzina na nią pracuje wyszarpała od rodziców kolejne mieszkanie, pomimo że nie dała grosza na nie. Zycie obraca sie wokół facetów, potrafi naubliżać matce a potem biegnie na randkę i udaje słodką. Teraz jej dziecko oddaje jej pięknym za nodobne tak jak ona zwracała się do swojej mamy tak ono zwraca sie do niej. Nazywa ją chamką ale skąd miało wziąść inne wzorce? Jest zawistna nie może przeżyc że inni mają szcześliwe normalne rodziny i że zyje sie im lepiej. Obserwuję to wszystko z boku i nawt nie jest mi jej żal bo widzę że życie jest po prostu konsekwentne i każdy jest kowalem swojego losu.
praca
Jestem molestowana w pracy a jakże jakiś obleś w postaci mojego przełożonego śmie rzucac mi teksty że chętnie by zlizał nadzienie z mojego biustu czy wypytuje sie od samego rana w co ubrana a raczej w co nieubrana zasypiam. Nawet nie wiedziałam że parę tekstów niskiego lotu może mnie tak wyprowadzić z równowagi. Za zmarnowany weekend dzisiaj od rana jak tylko przechodził i głupio się uśmiechał posyłałam mu minę z serii pt. giń robaku marny, nawet trochę załuję że nie uderzył we wspomniane tony bo już sobie przygotowałam w głowie elaborat, lącznie ze statystyką i orzecznicznictwem Sądu Najwyższego w przedmiotowej sprawie a dietę na razie zarzucam z cellulitem będę mniej narazona na tego rodzaju ataki...
urodziny
Bezkonserwantow, Karinka28, Survine, Fema bardzo Wam dziękuje za życzenia, tym milej mi się zrobiło, gdyż przeczytałam je jeszcze raz wszystkie dzisiaj w swoje urodziny... Nadchodzi lipiec mijają wszystkie uroczystości (pięc dni temu miałam rocznicę ślubu) i znowu cały rok trzeba czekać... Takie jest życie. I jeszcze jedna rocznica dzisiaj mija 9 lat jak poznałam mojego męża Darusia najwspanialszy prezent urodzinowy jaki dostałam od życia.
15 czerwca
Za kilkadziesiąt minut skończą się moje imieniny i pomimo że nie było dietkowo będę je wspominać bardzo miło, najpiękniejsze życzenia jak zwykle dostałam od mojej córeczki.
waga
Waga oscyluje pomiędzy 70,5 a 71 kg, zmienię pasek jak będzie bliżej 70 kg. Mój mężuś wczoraj stwierdził że wystarczy odchudzania i zebym bardziej już nie chudła. Znajomi z pracy których spotykam po urlopie twierdzą że wyglądam super i cytuję "wprost nieprawdopodobne bym była mamą dwójki dzieci i to jeszcze takiego malca". A propos mamay za chwilę jadę na teatrzyk do przedszkola zorganizowany z okazji Dnia Matki. A jutro wyjazd do teściów, ostatnio przyjaciel męża stwierdził że powrót do pracy bardzo mi służy, ciekawe jak długo ale pewnie coś w tym jest.
waga w dół
Dzis na wadze ujrzałam 71 kg.