Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

...żeby być szczęśliwym, dodawaj do tego, co masz, i odejmuj od tego, czego pragniesz. Ciesz się drobiazgami, a wielkie szczęście wejdzie w Twoje życie...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 148075
Komentarzy: 2067
Założony: 7 listopada 2007
Ostatni wpis: 2 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zuzanna01

kobieta, 43 lat, Swarzędz

164 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: NA LATO 64

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2009 , Komentarze (5)

dzis podskoczyła, ale nie pytajcie dlaczego, nie mam pojęcia. I to ma byc prezent urodzinowy. Spodziewałam się raczej spadku. Tak, takie sa uroki codziennego ważenia się;( W związku z urodzinami nie wiem jak będzie z dietkowaniem...

16 marca 2009 , Komentarze (4)

sie powstrzymac i sie dzis zważyłam Ciesze się bo znowu jest mniej:)))

Poza tym mam różyczkę a synek ma rumien i przymusowo mamy siedzenie w domu. To dobrze, podciagnę może trochę pisanie pracy. Dziewczyny, które pisały bądź piszą pracę dyplomową, jak Wy sobie radzicie bo ja czasem czuję sie całkowiecie bezsilna, szczególnie w kwestii badań, które mam do zrobienia:( Taka wewnętrzna niemoc i wszystko co napisze wydaje mi sie do bani
Miłego dzionka;)

15 marca 2009 , Komentarze (3)

aktualizacja paseczka. Jest mniej, ale jakoś nie jest to szczyt marzeń. 72,1

13 marca 2009 , Komentarze (2)

Wiem, nie od razu wszystko, ale ja juz bym chciala chociaz poniżej 70. Kurczę ciężko mi i obiecalam sobie juz nigdy nie dopuścic do takiego stanu zaniedbania. Od dziś włączyłam do ćwiczeń steperek. A oto mojewymiary i postanowienie, że za miesiąc o regularnych ćwiczeniach będzie mniej;)
Talia-83
Biodra-103
 Udo-60
 Łydka- 36
Piersi-95
 Myslę, że jest gorzej niz sie spodziewalam, ale trudno. Teraz muszę wypić to piwo, którego sobie sama naważyłam.


Miłego dnia!!!

8 marca 2009 , Komentarze (10)

mam nadzieję, że przebiegnie pozytywnie i dietkowo. Dziś mi się śniła obrona pracy dyplomowej. Oczywiście nie bylam przygotowana i zastanawialam sie jak można bronić jeszcze nieskończoną pracę. Najzabawniejsze było to, że obrona miala miejsce w garażu moich rodziców. Nieźle co. To mi mówi, że muszę się brać za badania, które leżą odlogiem. Ok, lecę. Waga dzis w dól, więc bardzo się cieszę. Byle po dniu dzisiejszym nie wzrosła:)
Miłego dzionka i przyjemności z okazji naszego święta;)))

\\....8   marca..../////

7 marca 2009 , Komentarze (2)

przebiegło pozytywnie, choć kiedy pomyslę ile mam jeszcze kilogramów do zrzucenia to nie napala mnie wcale tak optymistycznie. Trudno, naważyło sie piwa to teraz trzeba będzie je wypić. Dzis dołączam steperek bo chyba sie jeszcze za malo ruszam. Niech już będzie wiosna;)))
dzien dobry :)))

27 lutego 2009 , Komentarze (2)

juz sie toszke oswoiłam a na wdze zanotowałam juz pierwsze spadeczki, ale oficjalnie zważę sie dopiero w przyszłą sobotę. Jutro zajęcia i tego sie obawiam, ale pocieszjące, że dzień uczelniany kończę o 15 i nie będzie tylu pokus. Wczoraj do dietkowania dołożyłam ćwiczenia bo myslę, że bez nich o efekt ciężko;) Pozdrawiam;)))


Moje 27-me tulipany:)

Przeysyłam namiastke wiosny:)))

25 lutego 2009 , Komentarze (4)

Jestem znowu po dość długiej przerwie a co za tym idzie mialam znowu kryzys. Waga dzis wskazała 76,6 i myslę, że to juz kres mojego zaniedbania. Załamalam sie, ale jenoczesnie uświadomiłam sobie, że nie dopuszczę już do niczego więcej. Obiecuję codzienne wpisy a 1 dzień Wielkiego Postu jest dla mnie przełomem . Prosze, trzymajcie za mnie kciuki bo chyba juz nikt we mnie nie wierzy tylko patrzy z politowaniem;(

16 stycznia 2009 , Komentarze (6)

Kilka dni diety i juz czuje sie lżejsza. Na wadze dziś 72,5, czyli jest mały spadeczek.

15 stycznia 2009 , Komentarze (1)

Dziś jakoś leci, chyba dopiero tak naprawdę zaczęłam wierzyć, że może się udać. Doszłam do wniosku, że mój szybki skok wagi wiąże się również z hormonami i to one chyba tak namieszały w moim organizmie niestety.
Praca z grbsza napisana, teraz tylko przygotować sie do egzaminu. Pozdrawiam;)