Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

co mnie skłoniło do odchudzania? raz udało już mi sie zgubić ok 20 kg.......... przestałam się pilnować i z wagi 67kg zrobiło się 73.6........

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31728
Komentarzy: 775
Założony: 11 listopada 2007
Ostatni wpis: 26 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hanejowa

kobieta, 41 lat, Poznań

173 cm, 89.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: ten rok będzie chudyyyy!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 marca 2012 , Komentarze (7)

to dopiero drugie spotkanie....ale coraz trudniej sie rozstać.... serce boli!!
dzisiaj bojowy chrzest hehehe przewijanie, karmienie, lulanie i kolki.... no tatuś został poczęstowany z pawia
siedzieliśmy dłuuuugo aż Szymuś zasnął... kolejne spotkanie dopiero w poniedziałek.... to tak strasznie odległy termin!!!!

 niestety zdjęcia się nie wgrywają buuuuuu

zaliczyłam dzisiaj pierwsze powazniejsze zakupy: wanienka- tatuś wybierał, materacyk do łóżeczka i do tego pampersiaki i chusteczki...... duuuuużo bo w promocji 300zł poszły.... m zbladł przy kasie hihi
wózek zdecydował m... ja nie potrafiłam wybrać.... bedzie x-lander a jak stwierdze że mi nie lezy wtedy zamienimy na nunę ot to cała męska filozofia

ćwiczyć nie ćwiczę... ale co to jest dieta?? kopnijcie mnie w zad bo ja nic nie jem prawie!! no nie moge sie zmusić.... dzisiaj zjadłam 2 kawałki chleba z pasztetem, serek grani i sok pomidorowy....... wow.... szaleństwo!!!
znowu rozpieprze metabolizm........

29 marca 2012 , Komentarze (4)

dzisiaj ja mam zablokowany dostęp do dodawania postów na forum....
no szlak mnie trafi.... ale czytam

edit:
isaa ciasteczka wyczyszczone i nic to nie dało...

olcia to jak Ty tam jesteś pulchna to..... teraz jestes chyba szkieletor

uciekam kochane bo dzisiaj pracuje tylko do 14-ej
buziam

27 marca 2012 , Komentarze (21)

od rana stres nieziemski..... ale byłam opanowana...
Szymuś urodził się 26 grudnia 2011 roku....
na dzień dzisiejszy wazy 5kg i ma 68cm
mały przystojniacha z niego hehehe uśmiechnięty i pogodny.... cały czas wpatrzony w swoja mamusię- czyli mnie!!!
miałam go na rękach przez 1,5 godz po czym zasnął w moich ramionach...... ach rozpływam się.....

a oto Szymuś

cały czas dzielnie sie trzymałam i obiecałam że wychodząc też się nie rozpłaczę ale gdy opiekunka Szymka wyjęła z szuflady 2 ramki z odlewami gipsowymi z odciśniętymi jego stópką i rączką i gdy mi to wręczyła to rozryczałam się jak dziki bóbr!!!! emocje takie że od dwóch dni walczę z migreną....

do domu zlądowaliśmy dopiero po 18-ej.... musialiśmy załatwić parę zaświadczeń by jak najszybciej- czyli jutro- złozyć dokumenty do sądu..... i czekac za decyzją sędziego.... czy pozwoli nam zabrać Szymka do domu jeszcze przez rozprawą no i kiedy odbędzie się rozprawa.....
3majcie kciuki by jak najszybciej nastąpiło i jedno i drugie!!!  dosyć mam czekania!!!!!!!

25 marca 2012 , Komentarze (4)

PIERŚ Z MARCHEWKĄ 

Składniki:

 

2 duże piersi z kurczaka

2 marchewki

2 łyżki majonezu

sól

pieprz

oliwa

 

Piekarnik nagrzać do 160oC. Mięso umyć i osuszyć na papierowym ręczniku. Każdą pierś przekroić wzdłuż na dwie płaskie części. Naczynie żaroodporne lekko natłuścić oliwą. Ułożyć mięso i posypać solą i pieprzem. Marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, wyłożyć na mięso i posmarować majonezem. Wstawić do piekarnika i piec 40 minut.


nie smarowałam naczynia żaroodpornego a wiekszość tłuszczu z majonezu wytopiła się i została w naczyniu

25 marca 2012 , Komentarze (3)

dietkowanie:
2 szkl wody
suplementy
7.00 jajecznica z suszonymi pomidorkami

8.30 pompki przy ścianie

1 szkl wody
14.00 kurczak z warzywami po chińsku



1 szkl wody
16.30 bułka pełnoziarnista z mozarellą light


2 szkl wody
suplementy
20.30 kurczak zapiekany z marchewką

22.00 wypychanie bioder


sporcik:
siłownia- obwody- na wiecej nie pozwoliła @



24 marca 2012 , Komentarze (3)

pomimo szalejącej @ i mega apetyta na cosik słodkiego nie dałam się!!! jestem wielka!! dokładnie i w przenośni hihi

jak to w weekend bywa... chciałam pospać ale @ i napierdzielający mnie brzuch przez całą noc spać się nie dało!!
nie spałam ale nie miałam mocy by wstać!!

wiem że nie popisałam się dzisiaj z menu ale nie miałam ani apetytu ani czasu hehehe

10.30 serek grani

15.00 cheat meal- placki ziemniaczane- obżarałam się na maksa.... ale tłuszczol odbija mi się do teraz

20.30 owsianka z białkiem i zupą krem- okropna przez obecność brukselki


dzisiaj tylko trening mopowo-szmatowy........
nie jestem w stanie ćwiczyć... @ szaleje i i tak przebierałam się dzisiaj 3 razy

24 marca 2012 , Komentarze (2)

o kurcze!! to już 36 dni bez słodyczy

dietkowanie:
2 szkl wody
suplementy
7.00 jajecznica z warzywami

8.30 pompki przy ścianie


1 szkl wody
10.30 serek grani, sałatka

12.00 przysiady


1 szkl wody
14.00 ser typu włoskiego, marfefka

15.30 pompki tyłem


1 szkl wody
16.30 kurczak z warzywami po chińsku


2 szkl wody
suplementy
20.30 owsianka z białkiem i cynamonem,sok pomidorowy




sporcik:
brak ćwiczeń przez szalejącą @.......

22 marca 2012 , Komentarze (2)

m  był na tyle łaskawy że dojadł tego batona by mnie już nie kusił.... i obiecał że więcej nie ruszy moich zapasów!!!!

dietkowanie:
2 szkl wody
suplementy
7.00 jajecznica ze szczypiorem i pomidorem

8.30 pompki przy ścianie


1 szkl wody
10.30 śledź w sosie pomidorowym, sałatka


12.00 przysiady


1 szkl wody
14.00 ser typu włoskiego, marfefka


15.30 pompki tyłem


2 szkl wody
suplementy
20.30 owsianka z białkiem i cynamonem, zupa porowo-warzywna


22.00 wypychanie bioder

sporcik:
siłownia- obwody + zumba..... jest moc hihi!!!!

21 marca 2012 , Komentarze (7)

nie zjadłam nic słodkiego.... ale dzisiaj muszę walczyć ze sobą.... m wyżarł mi połowę batona białkowego i mnie tak kusi..... buuuuuu

dietkowanie:
2 szkl wody
suplementy
7.00 jajecznica ze szczypiorem i papryką- zdecydowanie nie mój smak

8.30 pompki przy ścianie


1 szkl wody
10.30 wieśniak, sok pomidorowy

zjadłam nim przypomniałam sobie o fotce hihi
12.00 przysiady


1 szkl wody
14.00 sałatka z pekinki z serkiem grani

15.30 pompki tyłem

17.30  bardzo ważne spotkanie na Starym hihi


2 szkl wody
suplementy
20.30 szynka z piersi indyka, zupa porowo-warzywna- miodzio!!!!!

22.00 wypychanie bioder

sporcik:był godzinny spacerek.... a czy rowerek będzie to nie wiem...... korzonki mnie napier*****ą dosłownie..... jak usiadłam to już wstać nie mogę.... czekam czy tabletka zadziała