Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą. [...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz. Raz na jakiś czas, człowiek cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć ci dech w piersiach.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19344
Komentarzy: 374
Założony: 21 grudnia 2007
Ostatni wpis: 17 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
iwka184

kobieta, 42 lat, Łódź

168 cm, 122.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 100

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Kroki milowe

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 września 2012 , Komentarze (3)

Weekend do dupy, bo diety brak. Nie potrafie sie ostatnio zorganizowac tak, aby trzymac diete. Nie wiem co mam jesc, jakbym byla jakas popieprzona i cofnela sie. TRAGEDIA!!!!!! Cos musze wymyslec, bo musze w koncu schudnac! Jakies rady??????????  Moja Haneczka jest chora a do tego w nocy jelitowka. W dzien jej przeziebienie sie pogorszylo i caly czas kaszle, wiec sie zabralismy i pojechalismy na pomoc dorazna, a tam szanowny PAN doktor dychal strasznie  i tylko jeszcze zarazal. Ja oczywiscie przerazona jestem tym ze jest chora przez te piprzone pneumokoki,bo teraz wiem ze je ma i bede sie strasznie bala. We wtorek pojde do naszej Pani dokor i zobaczymy co powie. BUZZIAKI

20 września 2012 , Skomentuj

Witam, dzisiaj byl dosc ciezki dzien... w pracy, zbyt duzo wrazen i za bardzo jestem tym wszystkim zszokowana.W domu w miare Krystianek poszedl juz dzisiaj do szkoly, bo juz dobrze sie czul. Hania z moja babcia siedzi w domciu i bedzie tak gdzies miesiac  z uwagi na to ze 1 bedzie miala ta szczepionke do ustna (bronchowaxon- nie wiem czy dobrze napisane). Mam tylko nadzieje,ze moja babcia bedzie miala sile  oczywiscie . Dieta  idzie w miare chociaz moglo by byc lepiej, staram sie liczyc kalorie. Nie potrafie tylko sobie rozplanowac co powinnam jesc  i z tym jest mi ciezko. W wakacje moja kolezanka mial duzo owocow ze sliwek renglot wiec zrobilam sobie powidla i tylko je gotowalam bez zadnych cukrow. Zastanawiam sie ile to ma kalorii na 100 gram?

18 września 2012 , Komentarze (3)

Znowu zaczynam od poczatku... dieta. Malymi krokami ale byle do przodu.W wakacje  nie mialam czasu na diety,wiem nie ma na to wytlumaczenia wiec.lepiej nie bede. We wrzesniu bylam z moimi dziecmi w sanatorium,bardao fajnie bylo, ale wyniki srednie.Moj syn ma obnizona odpornosc w dwoch parametrach, natomiast moja corka jest nosicielem pneumokoka. Po prostu jestem przerazona w srode wrocilam a w czawrtek juz ja zaszczepilam. Na razie do zlobka nie chodzi i bedzie jej tam przwz miesiac. Niby doktorowa mowila ze.mamy podchodzic.do niej tak jak wczesniej... problem w tym ze teraz to juz wiem. Dodatkowo musze zaszczepic mojego syna bo jemu tez cos grozi z uwagi na odpornosc i serce. Teraz go chyba rozbiwra .... Sorki za bledy pisze z telefonu 

28 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Co do waszych komentarzy to ja nie ćwiczę brak czasu i zbyt dużo zajęć, doba to mało dla mnie :) 
Powiem jednak szczerze, że nie przepadam za ćwiczeniami i kiedyś jak miałam więcej czasu ciężko mi było się zmobiliozwać. 
Wiem, że trzeba jeść dużo białka i staram się tego trzymać, chociaż po tym dukanie mam go dość a uwielbiam warzywa i owoce, chleb jem ciemny razowy 2 kromki dziennie. Więc chyba nie jest źle ::)

Pozdrawiam

27 czerwca 2012 , Komentarze (7)

No właśnie! czy ona w końcu zacznie spadać. Ważę 99,2kg ograniczam jedzenie i staram się jeść do 1500kcal. Dlaczego więc nie chudnę???? Co robić ? Bo ja już  nie wiem :(
Dwa tygodnie waga stoi!

19 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Mam tak mało czasu aby popisać czy nawet popatrzeć na to co piszecie. Staram się trzymać diety, ale nie wiem czy wszystko dobrze robię. Najlepszym sposobem będzie jak zacznę liczyć kalorie, ale nawet nie wiem jak mam się za to zabrać :/  a do 1 września zostało mi jeszcze 8 kilo w 74 dni. Oj... nie wiem czy mi się uda.
Dzisiaj byłam z dziećmi u lekarza i wszystko ok. :) Krystian już jest miesiąc bez antybiotyku !!! Jest się  z czego cieszyć. 
Może ktoś da jaką radę co do diety.... liczenie kalorii czy po prostu jeść mało 
Pozdrawiam

13 czerwca 2012 , Komentarze (1)

Oczywiście musiało to się stać! Zjadłam wczoraj pączka!!! ale nie poddaje się idę dalej. Dzisiaj raptem zaczyna się mój 3 dzień tej diety. Ostatni posiłek jem przed 18 a w ciągu dnia po malutku. Płynów mogę przyjmować chyba nieograniczona ilość. Nie wiem 
Muszę dać radę zrzucić do tego 1 września 9,6 kg. Jeżeli bym chudła 1 kg tygodniowo to do tego dnia można nawet schudnąć ok 11, ale znając mnie to tylko marzenia. Po prosty będzie świadek - wieloryb!

11 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Kończę z tą dietą! Jestem nią zmęczona mam dosyć kurczaka. Co z tego że ładnie się chudnie jeżeli potem się wraca. Ta dieta nie uczy żeby mniej jeść. Po drugie mam wielką ochotę na owoce i warzywa a tam jest to ograniczone. Chcę spróbować teraz MŻ . Nie jedna z was już schudła na takiej diecie i mam nadzieje że ja też dam jakoś radę. Zobaczymy....  Chciałabym jeść tak do 1500kcal tylko nie wiem chleba chleba żadnego  nie mogę i oczywiście zero słodyczy, ostatni posiłek tak do 18. 
Pozdrawiam

7 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Zamierzałam wrócić już dawno temu ale zawsze coś... jednak czytałam wasze pamiętniki. U mnie waga znowu większa, ale nie poddam się ciągle zaczynam od początku i mam nadzieję za każdym razem że to ostatni raz i że na pewno mi się teraz uda. Gubią mnie słodycze nigdy za nimi nie przepadałam ale po urodzeniu Hani mi się to zmieniło. Już jak byłam z nią w ciąży to mogłam jeść tylko słodycze. 
Jak zwykle wracam na Dukana bo ta dieta najbardziej mi odpowiada, bo nie trzeba się głodzić jednak te monotonne jedzenie mnie gubi i brak typowych słodyczy : )
Muszę się jednak ostro wziąść za siebie ponieważ 1 września mam wesele moje przyjaciółki gdzie będę świadkową więc dobre i 10 kilo. Mam nadzieję tylko że się uda. Jutro jedziemy na działeczkę i mam nadzieję, że się nie skuszę na żadne przysmaki.
Pozdrawiam

6 listopada 2011 , Komentarze (1)

Cały tydzień diety minął i ja się ładnie trzymałam :) jestem zadowolona
Znalazłam bardzo fajną stronie o dukanie " z kotem w kuchni" bardzo fajne przepisy.
Bo same serki i kurczak to nie dam rady.
Hania od jutra jest z moją babcią w domu, bo znowu jest chora i ma szmery w serduszku więc czeka mnie kardiolog więc jestem przerażona, chociaż tych lekarzy dobrze znam. Dodatkowo powiedziała mi żebym zaszczepiła Hanię przeciwko pneumokokom bo będzie mniej chorować albo wypisać ją ze żłobka. Więc nie wiem co mam robić z tą szczepionką.