Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

mam 40 LAT i DUZA NADWAGE ,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13275
Komentarzy: 67
Założony: 15 maja 2011
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasica76

kobieta, 47 lat, Piękne

153 cm, 107.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

20 czerwca 2011 , Komentarze (3)

witam wszystkich
J
I NOWY TYDZIEŃ CZAS ZACZĄĆ
cholerka nie mam co pisać ,pada deszcze nie chodzę na spacerki ,to siedzenie w domu mnie przytłacza ale co zrobić .Ciężki dzień dziś miałam tak mi się chciało wrabać oj ze 3 batony bym pożarła ,poszłam do sklepu po bułki dla męża i spacerowałam w koło regału z batonami ,nie jest ze mną aż tak zle WYGRAŁAM nie kupiłam ani jednego ,wróciłam do domu i pożarłam 2 kromki wassy z dżemem truskawkowym ,zawsze lepsze zło .Jutro trochę ganiania do Revenue w sprawie rozliczenia podatku ,wiec trochę pobiegam bo kilka spraw mam do załatwienia
A dietkowo w miarę,choć są upadki i wzloty he he...na razie waga się na mnie obraziła i stoi   w miejscu ale wieżę że się w końcu ruszy
 POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE Z DESZCZOWEJ ANGLII

18 czerwca 2011 , Komentarze (5)

WITAM SERDECZNIE
czytam co dziennie wasze pamiętniki podziwiam wasze sukcesy ,ale piorun jasny nie mam co sama pisać
od rana u mnie pada ,słońce,pada i tak w kółko
siedzę w domu ,mąż śpi po nocce ,zaraz wstanie to pojedziemy na jakieś zakupy sobotnie ,mały broi i tak u mnie w kółko
od dziś zaczynam ograniczać mączne przetwory ,bo uwaga koleżanki była słuszna że w moim odżywianiu jest za wiele ,mogła bym  żyć na makaronach i wszelakich kluseczkach
dziś była 1 bułka z wędliną i pomidorem,sałatą i rzodkiewką
a na obiadek
zupa z kalafiora brokuł i marchewki +gotowany kurczak

16 czerwca 2011 , Komentarze (5)

WITAM WSZYSTKICH
JAKOŚ PO MALUTKU  LECI ,STARAM SIĘ W MIARĘ TRZYMAĆ,JAK JEST GRZESZEK TO NIE MA KOLACYJKI I JAKOŚ LECI,MAM NADZIEJE ŻE PO DŁUŻSZYM  CZASIE WAGA POKAŻE NA POCZĄTEK CHOCIAŻ 8 ,JAK BĘDZIE ÓSEMKA Z PRZODU TO BĘDZIE DALSZA MOTYWACJA HE HE.....
W ANGLII JAK TO W ANGLII POGODA ANGIELSKA WIĘC CIĄGLE PADA DESZCZ,ALE DZIŚ WYSZŁO SŁONECZKO  WIĘC CZAS IŚĆ POMASZEROWAĆ NA SPACEREK.
SYNEK TERAZ WALI DRZEMKĘ WIĘC MAŁA CHWILA DLA SIEBIE ,BO OCZYWIŚCIE MÓJ DZIEŃ WYSTARTOWAŁ O 6;10
ŚNIADANIE ZJEDZONE;
-2 JAJKA SMAŻONE Z RZODKIEWKĄ I SZCZYPIORKIEM
-2 KAWAŁKI CHLEBKA Z MASEŁKIEM
OJ TROCHĘ POSZALAŁAM
NA OBIAD
-5 PIEROGÓW Z MIĘSEM

ŻYCZĘ WSZYSTKIM UDANEGO DNIA

14 czerwca 2011 , Komentarze (6)

WITAM
NIC TU NIE MALOWAŁAM BO NIE BYŁO O CZYM
WPRAWDZIE CIĄGLE U MNIE PADA ,TO CIĄGŁE SIEDZENIE W DOMU MNIE WYKAŃCZA ,PO MIESIĄCU    .   TYLKO -5 KG,BO PRZED WPISANIEM NA PASKU STRACIŁAM 2 KG TOTALNA PORAŻKA ,NIE WIEM CO JUŻ ROBIĆ ,WAGA SIĘ NA MNIE OBRAZIŁA I TYLE ,
CZYTAM PAMIĘTNIKI I NIE WIEM JAK CI LUDZIE TO ROBIĄ  ŻE TRACĄ PO 10 KG W MIESIĄC ,CHYBA JA JESTEM BEZNADZIEJNA .
BYŁAM WCZORAJ U DENTYSTY ,A TU SIĘ OKAZAŁO ŻE MAM WIZYTĘ ZA MIESIĄC 13,I GÓWNO TĄ PANIĄ W RECEPCJI OBCHODZIŁO ŻE MNIE BOLI ZĄB JUŻ TYLE CZASU ,POPATRZYŁA I POWIEDZIAŁA ROPY NIE MA BO NIE JEST SPUCHNIĘTE,I ZACZYNAM ROZMYŚLAĆ OPCJĘ ,ŻEBY MĄŻ MI PRZYWALIŁ TO SPUCHNĘ,W TEDY PRZYJMIE MNIE   OD RAZU TOTALNA PORAŻKA ,JAK DALEJ TAK BĘDZIE TO POZOSTANIE MI IŚĆ TO TEGO KONOWAŁA PRYWATNIE CO JUŻ DO NIEGO CHODZIŁAM ,KTÓRY   NIE WIEM CZY SIĘ NADAJE DO  ...A JUŻ NAWET NIE NAPISZE DO CZEGO ON SIĘ NADAJE
NA ŚNIADANKO BYŁO;
-2 KROMKI CIEMNEGO CHLEBA Z POLĘDWICĄ DROBIOWĄ ,RZODKIEWKĄ ,POMIDORKIEM I SZCZYPIORKIEM
II ŚNIADANKO
KAWKA Z MLECZKIEM I HERBATNIK
OBIAD;
KAPUSTA GOTOWANA ,I MIĘSKO PIECZONE
PODWIECZOREK
ACTIVIA
KOLACJA PRZEWIDZIANE;
WARZYWA Z JOGURTEM NATURALNYM

10 czerwca 2011 , Komentarze (2)

kochane obżarstwo nie popłaca ,jak se pojadłam to waga stoi nawet 10 deko przytyłam
morze w końcu nabiorę rozumu,chociaż nie wiem
nadal jestem w przeszłości bo u mnie nadal rok 2013 sierpień

 

10 czerwca 2011 , Komentarze (4)

witam wszystkich
kilka dni mnie tu nie było,brak czasu ,ciągle coś ciągle jakieś problemy ,ale co zrobić życie to nie bajka
Opornie mi idzie to odchudzanie
Z wiem czy co u mnie silna wola słaba,mam dni że nażre się jak świnia ,są dni że jakoś trzymam dyscyplinę ,nie wiem już co mam robić ,na prawdę jestem bez na dziejna
Synek walczy z ząbkami  które mu wychodzą ,ja walczę z zębem który mnie boli ,uodpornił się od tabletek he he....aby do poniedziałku bo w końcu mam wizytę u dentysty
3 kawałki wassy z topionym serkiem light i pomidorkiem zjedzone
obiadek będzie makaronik z warzywami

3 czerwca 2011 , Skomentuj

Witam wszystkich
2 śniadanka zaliczone
na I były 2 tosty z masełkiem i dżemem truskawkowym ,coś mnie strasznie naszło
na II wrąbałam jabłuszko
na obiadek będzie makaronik z jogurtem i czosnkiem i na to cebula smażona
a dalej nie wiem co sobie pojem.
Dawno nie pisałam o moim bolącym ząbku ,bo co stałam się lekomanką he he....umówiłam się na prywatną wizytę w przychodni mam termin na 13 czerwca ,mam tu takiego konowała dentystę prywatnego co mogłam iść od razu ,ale właśnie u niego już byłam go zrobić 2 miesiące temu i tak mi debil zrobił .Postanowione zmiany ,więc i do fryzjera dziś lecę mam dość moich długich włosów związanych w kitkę ,które zresztą teraz służą mojemu synkowi za uchwyt przy wstawaniu .Mam nadzieję że wyjdę od fryzjera zadowolona ,bo jak nie to szlag mnie trafi .W Wielkiej Brytanii mają fajne te fryzurki  ,tylko jak cholera się dogadać i wytłumaczyć ,tak to jest jak się w naukę kamieniami rzucało  ,na cholerę mnie tego Ruskiego uczyli i tak do Moskwy nie pojechałam.No dobra spadam na  pocztę ,oj jak ja kocham płacić te wszystkie rachuneczki.
IDĘ ROBIĆ CZERWONE WŁOSY OBYM NIE WYSZŁA Z ZIELONYMI

 WSZYSTKIM ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA
DUŻO SPACERKÓW MAŁO OBŻARSTWA

2 czerwca 2011 , Komentarze (1)

 
witam wszystkich
 Nawet tu ostatnio nie zapisuję co wcinam ,ale staram się nie wpierdzielać za wiele do 1200 max max kalorii,teraz mam mało czasu i trochę prze   pieprzone ,stary ma nocki więc w dzień śpi,a synkowi idą kolejne zęby i dostaje wścieklizny,wczoraj cały dzień na rękach ,ja już wysiadałam po prostu,ale co wszystko trzeba przejść,i muszę oświadczyć że poszło mi to na dobra za dużo nie miałam czasu żeby jeść .Dzisiaj u mnie cudowna pogoda ,spacerek z dzieckiem 4 godzinki aż się gruba dupa spociła.Ostatnio było trochę załamanie jak się trzymałam i waga 1 kg w górę,ale dalej trwałam w swoim postanowieniu ,i dziś spotkał mnie niespodzianka waga pokazała 94,3 kg.
zamieściłam ten kwit nie dla pokazania mojej wagi ,ale dlatego że przenoszę się w czasie zobaczcie jaki u mnie jest rok
przepraszam że taki po miętolony ale sprawce pokaże poniżej zresztą z podbitym okiem

31 maja 2011 , Komentarze (3)

witam nie mogłam znależć czasu dla siebie żeby spokojnie posiedzieć popisać,ciągle coś to kupno samochodu to przeziębienie dziecka ,ciągle pełno spraw na głowie,a w ogóle to straciłam zapał i chęć do wszystkiego,starałam się liczyć kalorie i co i dupa ,weszłam na wage i 1 kg więcej ,i jak tu sprawiedliwość ,nie wiem co dalej robić jestem załamana .A jeszcze w sobote byliśmy na roczku u koleżanki,i pojawiła się dawno nie widziana osóbka i zaznałam szoku,bardzo ładnie schudła stosuje dietę Dukana,odchudzają się we 2 w domu i na zmianę sobie gotują te  jedzonko ,nie wiem czy dała bym rade przy małym dziecku gotować i kombinować ,dla męża co innego i dla mnie co innego, nie wiem co robić POMOCY

26 maja 2011 , Skomentuj

Kolejny dzień za mną,jak czytam wasze sukcesy to łapie większą motywacje ,fajnie jest tu czasem zapytać coś napisać pożalić się itd....ząb trosze odpuszcza czekam na wizytę u dentysty.Ale jestem wkurzona bo znowu pada i nie mam jak wyjść umówić się do fryzjera ,a w sobotę impreza koleżanki synka roczek i chciałam wyglądać jak człowiek a tu dupa.Nic nie można zaplanować psia krew
śniadanko
-2 kromki chlebka z paprykarzem i masełkiem
II śniadanko
-batonik 97 kalorii ,niestety te słodkości są silniejsze ode mnie+kawka z mleczkiem

obiad
-ryż z warzywami mięskiem i sosem pomidorowym
 

 podwieczorek
-jogurcik
kolacja
-pewnie to co na obiadek tylko mniejsza porcyjka bo przesadziłam z ugotowaną ilością
-jabłko
miałam się iść zważyć ale pogoda zepsuła plany,bo moja waga domowa wariuje i waży jak chce,mam nadzieje że mi ubył co kolwiek ,bo boję się zniechęcenia